DZIEWCZYNY podajcie choć jeden argument za tym, żeby facet miał się ożenić.

zabawni ludzie na tym forum chyba jasne, że bedąc z psychopatką w relacji bym cierpiał bardziej niż będąc sam

Znacznie bardziej z narcyzem, jak mój kolega, który cały czas musi zasłużyć i nie dostaje połowy tego wzamian. Oczywiście tu masz rację, że powinno przerwać się relację, w której partner tak postępuje.

Roberto - a odwrocmy pytanie - chociaz jeden argument zeby kobieta miala wyjsc za maz?;-) jesli nie potzrebujesz rodziny to sie chlopie nie zen ;-)

Roberto, jestem kobieta - to tak na poczatek - zaraz cie bedzie ktos probowal przekonac, albo juz to zrobil, ze z toba cos nie tak "no bo przeciez kazdy chce....";-)))))))))))) a juz na pewno kazdy "normalny" ;-))))) biedne istotki - przeraza je ze ludzi i ich potrzeby moga byz zroznicowane;-))) wiec wsadzaja w pudelka "normalnosci" - normalna kobieta chce dzieci, normalny facet chce rodziny itd. ito;-)))))))) a dodam jeszcze ze "normalny" facet to musi lubi zjesc schabowego i zapic wodka - inaczej mozna miec podtswy ze jego meskosc nie ejst pelna;-))))))))))

Dobre pytanie ROR :) - mojej kontrsugestywności jeszcze nikt nie zbił, ale odpowiedź jest prosta- trzeba kochać, wtedy wiesz i chcesz być z tym kimś, codziennie myślisz, tęsknisz, nie mozesz zapomniec, choc nieraz chcesz :). Wtedy to już mus ;)... bezpośredni przymus, choc mysli, aby zwiać też są.

co ma do tego slub? bo na razie to milosc opisales/as

ja wam moge podac nie tylko jeden ale kilka argumentow za tym ze facet powinien sie ozenic. po slubie potencjalny facet bedzie mial darmową praczke sprzataczke kucharke kochanke nianke pielegniarke itd życ nie umierać )

TAK, MIŁOŚĆ, nie da się ukryć - a ślub co do tego ? Miłość jak dla mnie warunkiem heitnięcia :)i właśnie wzajemne podobieństwo do siebie i rozumienie bez słów.

ROR - dla kobiety małżeństwo jest opłacalne, w sensie jeżeli chce mieć dzieci bo przynajmniej teoretycznie ma wsparcie finansowe i fizyczne w facecie poza tym dzieci potrzebują pełnej rodziny dla dobrego rozwoju psychicznego dlatego dla realizacji popędu macierzyńskiego decyduje się mieć męża, czyli realizując egoistyczną potrzebę posiadania dzieci w niej tkwiącą poza tym ślub to też majątek wspólny w razie nawet rozwodu, więc coś jej więcej zostanie, o ile facet ma kasę i nie było intercyzy małżeństwo jest instytucją zaprojektowaną pod kobietę

By stworzyć szczęśliwy związek trzeba byc świadomy samego siebie, czyli poznać swoje prawdziwe potrzeby, zrozumiec siebie i zaakceptować. Zazwyczaj ludzie działają według schematu narzuconego przez społeczeństwo, tak naprawde nie wiedzą czego chcą bo nigdy nie mieli czasu na to by poprostu pobyc w samotności. Te wszystkie bzdury o romantycznej miłości to zaprzeczenie prawdziwego uczucia. Zakochanie się to uzależnienie od kogoś, potrzebujesz go by czuc sie dobrze. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego tworzymy tyle cierpienia w związkach?

"[zgłoś do usunięcia] ankatorunianka ja wam moge podac nie tylko jeden ale kilka argumentow za tym ze facet powinien sie ozenic. po slubie potencjalny facet bedzie mial darmową praczke sprzataczke kucharke kochanke nianke pielegniarke" kochanenka - nie kazdy, nie kazdy;-)) no chyba ze sie ozeni z taka co to lubi wszystkie wymienione funkcje;-)

a co z instynktem ojcowskim? facet, który nie posiada instynku ojcowskiego i nie chce mieć nigdy dziecka traci trochę na atrakcyjności w pewnym sensie(no chyba ze jego wybranka też nie chce mieć dzieci) choć żeby mieć dziecko ślubu brać nie trzeba ;)

lubi nie lubi po slubie musi bo na faceta to liczyc jak na dziecko jak nie bedzie prala sprzatala itd to bedzie sama musiala mieszkac w syfie chodzic glodna bo pan i wladca tego nie zrobi jest ponadto ewentualnie czasem mu sie uda wrzucic brudne skarpetki do kosza na pranie a nie obok o ile bedzie mu sie chcialo je pozbierac z roznych czesci mieszkania

sam piorę, gotuję i sprzątam a nawet prasuję koszule więc argumenty są całkowicie nietrafione

"ROR - dla kobiety małżeństwo jest opłacalne, w sensie jeżeli chce mieć dzieci bo przynajmniej teoretycznie ma wsparcie finansowe i fizyczne w facecie" nie zgadzam sie, to nie ma nic wspolnego ze slubem tylko z....atrakcyjnoscia kobiety - sa takie ze po slubie czy bez - zawsze beda mialy mase chetnych facetow do wspracia w kazdym wzgledzie;-) a sa takie co nawet po slubie musza na sobie polegac nie mowiac juz o kobietach ktore maja wlasne pieniadze na wychowywanie dzieci czy takie kt maja fajnych partnerow z ktorymi wszystko dzuiela na pol i bez slubu "poza tym dzieci potrzebują pełnej rodziny dla dobrego rozwoju psychicznego" zgodze sie rodzina - to kochajacy sie rodzice - nadal nie rozumiem co to ma wspolnego ze slubem? "dlatego dla realizacji popędu macierzyńskiego decyduje się mieć męża, czyli realizując egoistyczną potrzebę posiadania dzieci w niej tkwiącą" no niestety niektore bezrefleksyjne panny tak wlasnie rozumuja a wlasciwie nie rozumieja;-) "poza tym ślub to też majątek wspólny w razie nawet rozwodu, więc coś jej więcej zostanie"' uwazam ze z tym to mozna sobie latwo poradzic - sa odpowiednie narzedzia prawne "o ile facet ma kasę i nie było intercyzy małżeństwo jest instytucją zaprojektowaną pod kobietę" czasy sie zmienily ;-)) coraz wiecej dzieczyn ma kase - tylko leniuchy poluja ma bogatych mezow;-))

"Zazwyczaj ludzie działają według schematu narzuconego przez społeczeństwo, tak naprawde nie wiedzą czego chcą bo nigdy nie mieli czasu na to by poprostu pobyc w samotności" swiete slowa "Zastanawialiście się kiedyś dlaczego tworzymy tyle cierpienia w związkach?" sadze ze kazdy kto sie choc raz nad tym zastanowil - przestal takowe tworzyc

"Zastanawialiście się kiedyś dlaczego tworzymy tyle cierpienia w związkach?" sadze ze kazdy kto sie choc raz nad tym zastanowil - przestal takowe tworzyc" w sensie że w ogóle przestał?

to sie nie zen to po co na sile szukasz argumentow? moim skromnym zdaniem malzenstwo ma tak samo wiele plusów jak i minusów, natomiast napewno bardziej w zwiazku jest oplacalne dla kobiety niz faceta.

"fcvcfvgfvbg a co z instynktem ojcowskim?" pomijam ze nie ma czegos takiego - w koncu mezczyzna moze zostac ojcem nie majac swiadomosci tego;-) to co to ma wspolnego ze slubem?;-) "facet, który nie posiada instynku ojcowskiego i nie chce mieć nigdy dziecka traci trochę na atrakcyjności w pewnym sensie(no chyba ze jego wybranka też nie chce mieć dzieci)" no wlasnie zalezy od wybranki - dla jednej traci, a dla innej zyskuje;-) bo wszystko jest subiektywne

"Roberto............ sam piorę, gotuję i sprzątam a nawet prasuję koszule więc argumenty są całkowicie nietrafione" zgadzam sie ze argumenty bez sensu - poza tym kazda z tych funkcji mozna obecnie na outsiourcing wrzucic;-))

moje argumenty były przejawem ironi drodzy panowie

"[zgłoś do usunięcia] ankatorunianka to sie nie zen to po co na sile szukasz argumentow? " normalnie rece opadaja:-)) kolega tu w przeciwnosci do innych dyskutowac chcial a nie spytac opca halastre co ma zrobic w kwestii istiotnych wyborow zyciowych;-) "moim skromnym zdaniem malzenstwo ma tak samo wiele plusów jak i minusów, natomiast napewno bardziej w zwiazku jest oplacalne dla kobiety niz faceta" nie zgadzam sie - jest bardziej oplacalne dla slabszej ze stron, niekoniecznie dla kobiety;-)

ROR nie jest panem

oczywiscie jest rachunkiem oszczednosciowo rozliczeniowym))))

"w sensie że w ogóle przestał?" w takim sesnie - ze skoro ktos zadal sobie trud refleksji to m.in. po to zeby cos ulepszyc - czyz nie?

"[zgłoś do usunięcia] ankatorunianka oczywiscie jest rachunkiem oszczednosciowo rozliczeniowym))))" fakt nie jestem panem

Roberto jestes tu jeszcze? Mam cos, co Cie przekona ;)

dawaj, bo tez jestem ciekawa;-))

a skad ta zlosc i frustracja?;-)) kolejna co to jej welon....umknal;-))))))))

Okazuje sie, ze mezczyzni w malzenstwie zyja dluzej niz kawalerowie. Z prostej przyczyny: zony interesuja sie stanem ich zdrowia, nalegaja na diete, odwiedziny u lekarza itd. Kazdy statystyczny facet po slubie bedzie zyl dluzej. Natomiast dziwna sprawa...kobiecie slub skraca zycie. Skraca rowniez dodatkowo kazde dziecko powyzej jednego. Syn wiecej niz corka.