Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ruziaxd

Przegrana a moze jeszcze nie? walka o miłość

Polecane posty

Gość Ruziaxd

A więc opisze to w krótkich słowach poznałam chłopaka w wieku 16 lat on mial 25 po miesiacu zaszłam w ciąze urodzilam mu córke i chociaz zdarzaly nam sie sprzeczki to jednak wiedzialam ze mu na mnie zalezy.. ale po jakims czasie zauwazylam ze go to przerasta sama nie bylam w szczytniej formie wiec nie pomagalam mu tylko wymagalam jeszcze wiecej od niego i ciagle mialam pretensje o wszystko i pewnego dnia poklocilismy sie i ja wybuchlam powiedzialam a raczej napisalam w esemesie kiedy byl w pracy rzeczy kotrych nigdy w zyciu bym nie powiedziala i nawet tak nie mysle przeprosilam go ale swieta i sylwestra spedzilismy osobno.. wrocilismy do siebie ale moj partner nie okazywal mi czulosci milosci ani nawet zainteresowania kazał mi odkupiac winy i czekac bo on nie potrafi a ja naciskałam i tak rozstawalismy sie ale wiedzialam ze nei jestem mu obojetna nie stety moje zachowanie pogorszylo sie niejednokrotnie przy znajomych oblalam go piwo zwyzywalam od dzieciorobow i wyklelam oraz uderzylam i wiem ze to zawazylo na naszych pozniejszych chorych relacjach..jednak bylismy ze soba ale od tamtej pory laczyl nas tylko seks kiedy powiedzialam ze czuej sie potrzebna tylko po to nawet seks sie skonczyl i znow zaczela si emoja chora zazdrosc i walka o uwage z jego strony pewnego dnia gdy kazał mi spier***lać zrobilam to .. i po 5 dniach wrocil .. jednak gdy wydawalo mi sie ze jest fantastycznei znowu sie zepsulo bo znowu naciskalam na konkretna dycezje czy mnie kocha jak kiedy sitd i napsialam mu ze jesli nie umie sie zdecydowac to mam alternatywe .. i to mnie skreslilo od tamtej pory nie mowi mi calej prawdy nie liczy sie ze mna rozstalismy sie logiczne ale on nigdy sie tak nie zachowywal a teraz stwierdzil ze ma nowych znajomych ze pierdzieli towarzycho tutaj ze bedzie sie bawil.. jeździ na imprezy ostatnio zniknal w pt przyjechal w pn a jak do niego dzwonilam kiedy bedzie to sie nabijal ze mnie przez telefon.. kiedy jakis czas temu znowu dowiedzialam sie czegos czego mi nie powiedzial od kogos i chcialam to wyprostowac smial mi sie w twarz i twierdzil ze tylko nie mowi mi calej prawdy ale wersje jaka chce uslyszec powiedzialam ze mi go zal..jednak dzisiaj zanioslam do niego dziecko ... i tak sie zastanawiam czy jest jakikolwiek sens i nadzieja ? czy potrzebuje czasu czy moze to juz koniec prawdziwy ? nie piszemy ze soba nie odzywamy sie nie spotykamy od tygodnia... ale jest dziecko po za tym to jest moj pierwszy mezczyzna i pierwsza milosc nie umie sobie odpuscic ze ja jetem w domu z dzieckiem a on hula bawi sie i zapomina o bozym swiecie ze przypomina sobie o niej tylko w tygodniu .. z moze kogos pozna a ja wszystko poswiecilam jemu i zyc mi sie nie chce.. prosze o odpowiedż wiem ze takie historie juz sie robia nudne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruziaxd
ktoś odpowie ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×