Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niennamacalna

za ile NAJMNIEJ może przeżyć student w Polsce Wschodniej

Polecane posty

Gość niennamacalna

chodzi mi o miesiąc, niewliczając stancji i ewentualnych biletów czyli głównie wyżywienie kto podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studenci są cudotwórcami, potrafią przeżyć kilka dni za nic, więc to naprawdę trudno obliczyć. :classic_cool: A będzie sam gotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jem kisiel
a cy łażo na stanci kalaruchy i jak duse? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niennamacalna
no chyba będzie musiala se sama gotować :P nie jest to optymistyczne zbyt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na stancji mieszkanie ok. 300-400 zł wyżywienie miesięczne jeśli jesteś nie rozrzutny i sam gotujesz to ok 200-300 zł zależy co i ile jadasz. Jeśli jezdzisz autobusem z i na uczelnie to codziennie co najmniej 2 zł na bilety bo bilet w moim mieście np kosztuje 1 zł to ok 50 zł na bilety. do tego jakiś ciuch raz w miesiącu i inne wydatki nie planowane. Myślę ,że z 800 zł to by mieć pasowało żeby skromnie przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatatatata
100- 150 na samo jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooroosek
to w wschodniej jest lżej czy ciężej niż np w zachodniej:O? po co ta rejonizacja? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby mieszkała z jakąś współlokatorką to byłoby taniej gdyby gotowały wspólnie. To też trochę zależy od tego co będzie gotować. Dania mięsne codziennie wyniosą więcej niż jakieś warzywka, naleśniki, makarony. Wydaje mi się, że 500zł to minimum. Ja wydaje miesięcznie na jedzenie około 800zł, przy czym mięso jadamy tylko 2-3 razy w tygodniu. Przy jednej osobie zawsze wychodzi drożej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgredek 22
do 200 złotych bez opłaty za akademik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgredek 22
ale wliczam w to kosmetyki :)) pierwszej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatatatata
Perwersja, 500zl minimum??? dobre, widac zycia nie znasz :) ja przezywalam niedawno za 150 zl miesiecznie i nie bylo tak zle - kasze, platki owsiane,makarony, czasem kupilam calego kurczaka i mialam mieso (na zupe, do pieczenia) itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgredek 22
i trzymać linię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niennamacalna
to nie rejonizacja, ceny zarowno stancji jak i jedzenia roznia sie w rodnych miastach... wschodnia ma niby biednie, ale co za tym idzie nienajdrozej bede miec 400 niecale na stancje i 250 na jedzenie a kosmetyki, proszki do prania i ciuchy to nie wiem skad wezme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
150zł może mając spore zapasy w domu, i oczywiście przeżyć się da, ale nie na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgredek 22
więc wychodzi że wegetujemy na Wschodzie :P przecież ni każdy może sobie pozwolić na zachcianki :/ takie jest życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złóż wniosek o dofinansowanie na mieszkanie i wyżywienie. Może załapiesz się też na stypendium socjalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niennamacalna
tylko nie chcialabym w paranoje wpasc ze bede tynk gryzla :P hmm.. przydalaby sie jakas praca dorywcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesssu nawet mydlo 2 zł , pasta do zębów 10 zł , szampon 8 zł ale z 2 w miesiącu by się przydały to 16. Pory roku się zmieniają to trzeba kupić sobie chyba nowe ubrania. Książki i ksero tez kosztuje bilety na autobus czy pociąg do domu , proszek i płyn do płukania przecież to wszystko kosztuje a tu nie ma całej masy rzeczy potrzebnych za 200 zł mi by nie udało się chyba przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niennamacalna
raczej na stypendia sie nie zalapie. niestety. sprawdzalam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooroosek
250:30=8zł z groszami na dzień:O oj schudniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatatatata
przezylam kilka miesiecy NIE MAJAC ZADNYCH zapasow i nie bylo tak zle, super tez nie, ale mozna przezyc - tylko trzeba planowac posilki no i umiec gotowac :) ale 250 zl na bilety, ubrania, srodki higieny, jedzenie - to ZA malo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja też bliżej wschodu :) bo Kielce:P ale jak sobie nie można pozwolić to składasz wnioski o stypendium socjalne , mieszkaniowe i wyżywieniowe. Zawsze jakiś grosz wpadnie. No i jak będziesz się dobrze uczyć to i o naukowe można składać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niennamacalna
ja mam paste za 4 zł i wcale nie jest gorsza od tych drogich (skład i działanie) tylko mniej reklamowana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na stypendium socjalne może nie, ale z tego co pamiętam to u mnie dofinansowanie mieszkania i wyżywienia dostawał każdy kto składał wniosek. Nie było tego dużo, bo na wyżywienie 80zł, a na mieszkanie to nawet nie wiem ile, bo przysługiwało tylko tym, którzy mieszkali nie przy rodzinie i mieli podpisaną umowę najmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niennamacalna
bez biletów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mając żadnych zapasów czyli nawet soli, pieprzy i cukru nie miałaś? Tak się wydaje, ale właśnie często na te rzeczy, które nie są głównymi składnikami wydaje się całkiem sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w Polsce wschodniej studiowałam w Lublinie obiady studencka stołówka 5zł razy 20 dni około 100zł do tego coś na kanapki 1 chleb dziennie 3zł*30dni 90zł do tego coś na kanapki pasztet albo mielonka masło z tesco lub biedronki i 6 obiadów w miesiącu każdy za 10zł =60zł 250zł miesięcznie a są przecież stypendia na wyżywienie socjalne itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatatatata
kitina - zjadasz caly chleb dziennie? poza tym 3zl? na wyprzedazach mozna kupic juz za 1zl - tylko trzeba sie orientowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×