Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PoziomkowaKrólowa

Nie lubię wyglądać kobieco

Polecane posty

Gość PoziomkowaKrólowa

Nie chce mi się stroić, malować, nie chce mi się udawać ponętnej, mamić mężczyzn wyglądem. Źle się czuję odpicowana. Nie mam cierpliwości do dbania o swoją urodę, nudzi mnie świat ciuchów i kosmetyków. Nie rozumiem kobiet, które spędzają godziny na pielęgnacjach czy opalaniu. Już kilka razy próbowałam zmobilizować się do tego, aby zatroszczyć się o wygląd, ale po kilku dniach znowu było tak samo. Zrzucałam sukienki i wrzucałam na siebie stary golf i bojówki. Szkoda mi było pieniędzy, które wydałam na kosmetyki i ubrania...Czy ma ktoś podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13699
Czyli jesteś niechlujnym brudasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoziomkowaKrólowa
Brudasem nie jestem, bo na mydło i wodę nie żałuję.Chodzi raczej o brak dalszych działań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyde park ******
i czym sie tu przejmowac? badz soba ten ped w kierunku tworzenia swojego image jest w duzym stopniu nakrecany przez media, kobieta czuja sie czesto zmuszone ( czesto podswiadomie) do nadazania za wszystkimi trendami mi tez nie chce sie malowac, czasem oczy, za to lubie ciuchy, lubie je laczyc, ale z kolei nie chce mi sie chodzic po sklepach i nie lubie wydawac za duzo na szmatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoziomkowaKrólowa
Zdaję sobie sprawę z tego, że mój wygląd pozostawia wiele do życzenia, ale równocześnie brak mi motywacji, żeby poczynić ku temu jakieś zmiany. Ostatnio co prawda byłam na zakupach, ale już po kilku dniach żałowałam wydanych pieniędzy, tym bardziej, że w takim kobiecym wydaniu czułam się dość nieswojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13699
To noś co lubisz, byłe było to czyste i w miare schludne. A i podwozie, także ma być czyste jak zresztą całe ciało (włosy!). Ładny zapach, zadbane paznokcie, uczesane włosy i FINITO. Nie jest tak trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba najlepiej wyglądam w męskich ciuchach. jak założę coś ciaśniejszego bardziej kobiecego to wydaje mi się że wyglądam na skrępowaną i nieszczęśliwą, jak zwierzę w potrzasku :D jak stoję prosto to ładnie pięknie, ale jak zaczynam się ruszać to jakiaś tragedia jest. jakieś luźne portki, męksa bluza, męskie buty (takie wielkie do jazdy na desce, chociaż nie jeżdżę) i podkoszulek, bardzo powycinany, bo jak mam coś koło szyi to się duszę. w sumie jeszcze nikt mi nie powiedział że źle wyglądam, a wręcz przeciwnie, więc to chyba nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoziomkowaKrólowa
Ja lubię kupować jedynie biżuterię i kapelusze:) Mam tego w domu multum i nigdy nie żałowałam swoich zakupów. Natomiast na szminki, tusze, farby do włosów szkoda mi kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyde park ******
poza tym makijaz pochlania czas taki pelnofacjatowy (podklad, cienie itp.) zabiera chyba z pol godz. + poprawianie w ciagu dnia+ zmywanie godz. wycieta z mojego dnia i zycia na ciapanie twarzy? NO way!! ile masz lat? chec na ubieranie sie bardziej kobieco moze przyjsc ci troche pozniej..ja tak mialam, zawsze raczej na sportow a pozniej puf: polubilam laczyc ciuchy, zaczelam podkreslac figure itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13699
Farba do włosów?! A na chuj to komu? Myślisz, że my faceci zauważymy, że masz dzisiaj szarogówniany kolor włosów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tusz jest dobry bo nałożenie zajmuje 2 minuty a wyglądam 100 razy lepiej. ale szminki rzeczywiście bez sensu. maże się to to, ani całować nie można ani spokojnie się napić, żeby nie upieprzyć całej szklanki. nie mówiąc już o pudrze itp. potem jeszcze to trzeba poprawiac co chwilę żeby nie wyglądac jak idiotka -.- głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyde park ******
nie..mysle, ze moze byc czyms w rodzaju niecukierkowej Sandry Bullock ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13699
No i co z tego, żę MOŻE się podobać? No chyba, że jesteś jedną z tych kretynek co raz są bląd, raz rude, a raz czarne. Nikomu to nie potrzebne i rozpierdziela włosy, a ja nie lubię gdy przy seksowanku miziają mnie rozdwojone końcówki o delikatności stogu siana. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoziomkowaKrólowa
Też lubię taki bardziej męski styl. Jakieś flanele,dzinsy-rurki, glany, zbyt duże swetry. Chociaż nie narzekam na figurę i swobodnie mogłabym pozwolić sobie na króciutkie spódniczki i obcisłe bluzeczki, nie czuję się zbyt swobodnie we wszelkich typowo babskich ubrankach. Wszyscy mnie za to krytykują, słyszałam, że specjalnie się zaniedbuję, że powinnam ubierać się "poważniej". Problem w tym, że ja nie mam potrzeby zbyt wiele podkreślać. Nie lubię jak faceci patrzą na mnie jak na kolejną pannę, którą mogą zarwać tylko dlatego, że mam duży biust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość profesor doktor wiktor
oczywiscie, kazdy facet twierdzi ze nie zauwaza czy włosy takie czy smakie, czy pomalowana czy nie. ale jakos dziwnym trafem o mało nie skrecicie sobie karku odwracajac sie za taka odpicowana na maksa. za niefarbowana niemalowana nikt sie nie obraca, nawet jesli jest piekna. poprostu naturalna uroda nie jest wyzywajaca, a wy głównie zwracacie uwage na rzeczy dosłowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyde park ******
IMO masz do czego pmiziac dzis wieczorem? to co robisz tutaj piszac o kobiecych farbowanych wlosach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyde park ******
profesor "za niefarbowana niemalowana nikt sie nie obraca, nawet jesli jest piekna." zapewniam Cie, ze to nieprawda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13699
To, że nikt mnie nie będzie dzisiaj, ani w najbliższej przyszłości miziać nie oznacza, że nigdy nie poczułem zniszczonych włosów na klacie - cwaniaro. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoziomkowaKrólowa
Najbliżej mi do Elllen Page w filmie Juno, uwielbiam takie luzackie klimaty jak na obrazku :http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://filmyonlinevideo.com/wp-content/uploads/2011/01/juno.jpg&imgrefurl=http://filmyonlinevideo.com/juno/&h=512&w=340&sz=35&tbnid=S8CTMPwcMdkUNM:&tbnh=131&tbnw=87&prev=/images%3Fq%3Djuno&zoom=1&q=juno&hl=pl&usg=__mTdUpDevVK4CGN-16sdEsG9JNsM=&sa=X&ei=WUyBTYKtFMSWOsHLgLsI&ved=0CDoQ9QEwBA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13699
"poprostu naturalna uroda nie jest wyzywajaca" Sama sobie odpowiedziałaś. Oglądamy sie bo kąsek wydaje się łatwiejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13699
Nie znoszę ciemno zielonego koloru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyde park ******
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość profesor doktor wiktor
oczywiscie to co napisałam to ogólniki i wyolbrzymienia. sama na brak urody nie narzekam, i na codzien sie nie maluje. i faceci sie obracaja. ale mam bardzo plastyczna twarz - jak sie pomaluje, wygladam naprawde ekstra. i ilosc ogladajacych zwieksza sie dziesieciokrotnie. co jest w sumie bez sensu, bo to nadal ta sama ja. natomiast moj facet twierdzi, ze nie ma zadnej róznicy pomiedzy mna w makijazu i bez. ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irl
ja tez tak mam !!!!!!!!!nie jestes sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo faceci tego nie analizują. teoretycznie nie robi na nich różnicy czy pomalujesz się jakimś cieniem czy nie, ale praktycznie obejrzą się za czymś co błyszczy, a jak jeszcze gołą dupę widać to już w ogóle. to instynkt. ciągnie ich do kopulacji a a kobieta która się wymaluje i podkreśli swoje kształty i inne walory rozbudza ten instynkt. to taka reklama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13699
Bo u nas to w ogole wszystko popierdolone. U zwierzaków przynajmniej wiadomo, która płeć ma być kolorowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PoziomkowaKrólowa
No właśnie, mężczyźni raczej polecą na taką odpicowaną laleczką niż na naturalną, skromną dziewczynę jak ja. Tymczasem nie chce mi się na siłę zmieniać. Nie chce mi się być wystylizowaną ślicznotką z żurnala. Nie chce mi się kręcić dupą i eksponować zawartośCI dekoltu, gdyż to kłóci się z moimi zasadami, temperamentem. Stawiam na swobodę, naturalność, nienawidzę bawienia się w niedostępnego wampa z czerwonymi wargami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×