Kto z was zbiera pieniadze do SKARBONKI...???super sposób na oszczędzanie...

uwazam ze jest to swietny sposob na odkladanie sobie pieniedzy -drobiazgów które ciagle gdzies się pałętają. A to w kieszeniach a to w torebce a to w samochodzie. wrzucam do skarbonki wszytskie drobnne ( nie wrzucam tych w kolorze złotym bo to bezsensu) od 10 groszy w zwyż...takim sposobem juz niedlugo otworze skarbonkę otwieraczem ( mam taka zeby nie wybierac z niej kasy:) i bedzie tam ok 300 zł - wiem bo wczesniej tez tyle uzbierałam...:)

fajne ejst to ze zupelnie nie odczuwasz ze odkładasz peiniadze bo to tylko reszta ktora dostałaś w sklepie... teraz zbieram na wakacje:)

Moje dziecko odkłada do puchy . Nie ma tam dziury do podbierania,a więc jak nie mam kasy,to nie mogę sobie "pożyczyć". Przed wakacjami się otwiera i dziecko ma 200-300 zł na wakacje(np.na wyjazd:))))

Ja wam sie pochwale, ze moj maz zbieral 2 lata do puszki 5 litrowej po piwie i jak otworzylismy to byl szok!!! ponad 8 tys. Tak sobie wrzuca; rozne kwoty w zaleznosci ile mial w kieszeni, wychodzi ponad 300 zl. miesiecznie.

My z meżem też odkładamy do skarbonki będzie już ze 600zł jak nie więcej zbieramy na letnie wydatki:)

ja nigdy nie odkladalam pieniedzy a teraz sie okazuje ze małymi kroczkami mozna odlozyc sporą kwotę:) teraz wakacje a zaraz po wakacjach kupuję kolejną skarbonke i bede odkładac na piekne skorzane kozaki i kurtke zimową:) moja znajoma zapełnia tak z rodzinką kufle po piwach ale wrzucaja tam tylko zółte grosiki i takim sposobem mają ok 150 zł po zapelnieniu jednago kufla:)

kasiunia no to niezle:)) mnie nie stac zeby odkladac tam 300 zł / miesiac ale styaram się codziennie coś wrzucic do puszki....wracam ze sklepu i oprózniam portfel.... nie uwierzycie ale gdy kupilam pierwsza skarbonke to przeszukałam wszytskie torebki, portfele, kieszenie od kurtek, samochód, i szuflady i uzbierało się 89 zł!!!

ja kupuje takie skarbonki jak puszki i zeby je otworzyc to trzeba uzyc otwieracza -fajna sprawa bo nie kusi mnie zeby podbierac kasę gdy jestem w potrzebie:)

Poczytalam co tu piszecie i od dzis tez zbieram do skarbonki.Ide zaraz do PEPCCO bo tam sa skarbonki-puszki :)

Lejzi idz idz bo naprawde to jest super sposob..:) ja wrzucam do opuszki tez każde pieniadze dodatkowe np dostane na urodziny, jakas premia, cos ze sprzedaży z allegro itp Puszka juz prawie pełna niedlugo ja otworzę:))

ostatnio otwarałam puche i pojechałam na zakupy...jak fajnie ze nie musialam się ograniczać do jeden rzeczy i ze mogłam sobie poszaleć:)) jest to odkladanie bez zadnego wysiłku czy ograniczeń...wrzucasz tak małe pieniadze ze nie odczuwasz tego. Ale trzeba byc systematycznym-wrzucac codziennie cokolwiek:)

i tak juz 3 miesiac i podejrzewam ze z 5 stow jest:) odkladam do takiej swinki skarbonki plastikowej ktora nie ma wylotu:D

fajnie jak ktos moze sobie pozwolic na odkladanie samych 5 złotówek ale ejdnak dla osob ktore zarabiaja niewiele może być to problem . Dlatego ja odkladam od 10 groszy do 2 zł -to rpzeważbnie a od czasu do czasu 5 zł tez tam wpadnie:) fajne jest to ze to wciaga niesamowicie:)

no wiesz, dla chcacego nic trudnego. Ja zarabiam 900 zl i sama oplacam studia i wszelakie swoje rachunki ale fakt mieszkam z rodzicami wiec koszty utrzymania odpadaja. Wkladam kazda piatke ktora zostanie mi wydana w sklepie:

ja kiedyś pamietam jak wrzucałam drobne tzn tak po 10 , 20 ,50 groszy do takiego pudelka bo nie mialam co z takimi drobniakami zrobic. i kiedyś je przeliczyłam wyszło z 500 zł

ja zarabiam 1200 wiec tez niewiele ale jak piszesz dla chcacego nic trudnego i przekonałam sie o tym. a na co zbierasz?:) ja oprocz skarbonki odkladam jeszcze 100 zł na konto ale tego nie ruszam wcale..skarbonke traktuje jako dodatkowy sposob i okreslam sobie na co zbieram... jak pisze teraz zbieram na wakacje...a zaraz po wakacjach kupuje puche na buty i piekna kurke zimową:)

ja zbieram, jest skarbonka w postaci mamusinego wazonu kryształowego, mam juz około kg jednogroszówek, to taki pierdolec....

mi zostaje na zycie 670 zł na miesiąc ,dla 3 osób od poniedziałku wrzucam do szklanki narazie (musze kupic skarbonkę) po 0,50 gr,1zł, 5zł,zalezy ile mi zostanie reszty uzbierałam przez 4 dni 29 zł.Myślę ,że to sporo jak na 4 dni.

tylko że co sobote mam bardzo duży krah :(

a tak poza tematem, czy jak w banku wymieniają jednogroszówki, 2-grosze większą ilość, to biorą jakąś opłate manipulacyjną, za liczenie tych monet, czy tak na wagę sruuuu i szacunkowo wg wagi???

i jaka przyjemność jak sie uzbiera wiecej i idzie sie na zakupy z konkretną konkretna kaską a nie jakies 100 zł z każdej wypłaty:)

oszczedzam na wakacje. U mnie celem samym w sobie jest zapelnienie prosiaka po brzegi:p. A na koncie tez mam ale nie wiem na co i to sa pieniadze ktore wplywaja mi z takiej pracy dorywczej:D. Na razie mam 1000zl bo zawsze troszke wyciagam na ciuchy :)

to ja tamtej kasy nie ruszam wlasnie po to mam skarbonkę na tego typu wypadki:)

ładnie was pogrzało :D

noo:D

czemu pogrzalo??tez zbieram do skarbonki:P

bardzo mi się podoba ten pomysl!

ja chciałem zbierać do kapelusza koło koscioła Rydzyka w Toruniu, ale mnie szwanc pogonił, bo nie chciałem dawać na tace połowy uzbieranej kasiory.

tez tak oszczedzam

a ja uzbieralam 300 zł a teraz odkladam na odzież zimową:)