Gość wiem czego chcę8888 Napisano Marzec 17, 2011 jestem z nim 3 miesiace.. odezwala sie byla. nie chce do niej wracan na 100% ale jednak namieszala.. od tego czasu schowal glowe w piach i zamknal sie na nas obie ze tak powiem.... ale ja niewinna jestem. znioslam wiele.. a on tak sie staral na poczatku.. i przestal..znajduje pol godz na tydzien dla mnie..pisze smsy jak to wazna jestem.. czasami zadzwoni.. mamy kontakt codzienny i czesty..ale na smsach zwiazku nie zbudujemy.. mi zalezy.. byla nei jest przeszkoda bo to manipulatorka,egoistka i niepowazna laska z tupetem takim ze i on chyba to widzi.. mam nadzieje bo to starsznie naiwny chlopak/.. a dobry, mily i porzadny... taki co to ich juz malo.. nie iwem co robic by zdecydowal sie wkoncu i by zaczal mi pokazywac a nie tylko mwoic jak to licze sie tylko ja... moze tez jestem naiwna ze mu wierze.. ale zalozmy ze mowi i pisze prawde.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach