Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sfrustrowana mamusia

Moje dziecko nic nie umie, ani śpiewać, ani rysować, ani w sporcie nie jest dobr

Polecane posty

Gość Wy chyba jesteście nienormalne
Nie rozumiem, jak za taką średnią można chwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wy chyba jesteście nienormalne
Aha, mó nick nie odnosi się do was, est z innego tematu, żeby nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że też wam się chciało zaczerniać nicka przez małe "s" ale jak wam to dobrze robi to się podszywajcie . :D zadziwia mnie ze dorosle kobiety i matki lubią się bawic w podszywanie się pod kogoś i pisanie idiotyzmow ale ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skończyłam kosmetykę górnych partii twarzy więc córka ma przykład, ale ona jest taka leniwa..mam ochotę jej zajebać w łeb i pójść do więzienia żeby na nią już nie patrzeć. Ale tak w ogóle jestem wspaniałą matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niektorzy nie powinni miec
Myśli, że jest po studiach i taka idealna mamusia :D Dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Srednia 4.0 a ty narzekasz?
Obserwuj ja, skoro nie znasz wlasnego dziecka na tyle, zeby wiedziec w jakim kierunku zadzialac. Zapisywanie na rozne zajecia dodatkowe do niczego nie prowadzi, wiem po sobie. Tez nie umiem spiewac, grac na zadnym instrumencie, posiadam kilka umiejetnosci ale glownie wycwiczonych, nic mi z nieba nie spadlo i ZYJE. Jako dziecko bylam zmuszana do roznych rzeczy, a to zapisywano mnie na nauke gry na fortepianie, a to do kolka plastycznego. I chociaz z rysowaniem radze sobie niezle a gre na instrumencie udawalo mi sie opanowac na przywoitym poziomie, tak naprawde nigdy nie sprawialo mi to przyjemnosci. Naprawde nie kazdy musi byc wybitny w jakiejs dziedzinie, bo dzisiaj sztuka jest juz utrzymanie sie na powierzchni. Swiat tak nas bombarduje roznymi bodzcami, osacza i przytlacza, ze przede wszysktim liczy sie umiejetnosc dokonywania dobrych wyborow. A tego trzeba sie nauczyc (choc sa i tacy, ktorzy moga sie pochwalic swietna intuicja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale co ja mam w takim razie zrobić? Bo już mi wstyd przed znajomymi, że ich córka to świetnie się uczy i z własnych pieniędzy kupiła sobie telefon i laptota chociaż oni jej pieniędzy nie dają a ona taka rezolutna, a moja? Nic.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prOSTU MI SMUTNO> Ostatni nie wziela udzialu w przedstawieniu tylko dlatego ze nie chcialo jej sie 2 wierszy nauczyc i z tego powodu zostala wykluczona, chociaż się tego podjęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spadaj podszywie! Ja tu o poważnych problemach piszę, które sen z powiek mi spędzają a ty tu żarty sobie ze mnie robisz:-O Zazdroszczę matkom, które maja niepełnosprawne dzieci, albo dzieci z zespołem downa, przynajmniej mają usprawiedliwienie na to że ich dzieci są głupie i leniwe a ja nie mam żadnego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Docenisz dziecko, kiedy je stracisz. Rodzice mojej koleżanki tak bardzo wymagali od niej perfekcji, że dochodziło do tego, że kiedy zamiast 5 przyniosła 4, a na olimpiadzie zamiast 1 zajęła 2 miejsce, zakazywali jej wychodzić z domu i głodzili. Dziewczyna w wieku 17 lat popełniła samobójstwo, bo nie wytrzymała presji. Mój kolega miał wiecznie niezadowolonego z niego ojca, który na każdym kroku okazywał mu, że jest gorszy. Kiedy po raz drugi groziło mu powtarzanie drugiej klasy ogólniaka, zagroził, że wyrzuci go z domu. Pół roku temu chłopak popełnił samobójstwo, nieżywego znalazła go siostra. Wymagaj dalej od dziecka, to może je stracisz i w końcu docenisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s wwww qq
MARNA PROWOKACJA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wy chyba jesteście nienormalne
Pierd****ie o szopenie. Nigdy nie przyniosłam średniej niższej niż 4,8 i zyję, a etap edukacji już zakończyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh sama nic w życiu nie osiągnęłam to chyba jasne że wymagam od córki? Jak nie rozumiecie tego to dziękuję wam za rady, i idę sobie w samotności ponarzekać na mój straszliwy los:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herhtr
Ja cię świetnie rozumiem. Sama boję się że nie uda mi się wydobyc z dziecka tego, co najlepsze, lub że ono po prostu nie będzie miało na nic chęci. Na razie przekazuję jej wzorce (jest jeszcze maleńka) a co będzie później, to już zależy od niej. Myślę że twoja córka jeszcze zrozumie co jest ważne. Byle jednak nie było za późno i dostała się na studia. Wśród bardziej ambitnej młodzieży będzie może chciała utrzymać poziom i rozwijać się. Może postaw na jakieś wspólne wyjazdy w ciekawe miejsca, może zanteresuje ją przy okazji jakiś rodzaj aktywności (konie, żaglówki, muzyka)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, tak myśl i mów tak o
dziecku, później będzie takie jak ja:/ wiecznie załamane, etc. masakra,głoopia cipa z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh los mnie pokarał, nie dość że mam głupie dziecko to jeszcze sama rozumem nie grzeszę i zamiast wziąć się za coś konstruktywnego to tracę tu czas na besztanie podszywaczek..eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To są tylko przykłady, czasem wystarczy jedno złe słowo, żeby dziecko poczuło się niekochane, a potem "co ja zrobiłam"... Rodzice powinni wspierać swoje dzieci, a nie tylko wymagać, zrozum to wreszcie. Twoja córka ma dopiero 13 lat, wszystko jeszcze przed nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Srednia 4.0 a ty narzekasz?
Lepiej uwazaj, bo moze ci sie wydawac, ze nie okazujesz dziecku niezadowolenia, ale ono to i tak wyczuje. Ja naprawde nie rozumiem tego parcia na oceny i talenty, ktore maja chyba wszystkie wspolczesne matki. Kazda chcialaby miec w domu gwiazde i Einsteina w jednym. Za duzo ogladacie telewizji czy jak? Dziecko trzeba wspierac i pomagac mu w rozwoju osobistym, ale jesli naprawde nie ma zadnego talentu, to niech chociaz bedzie asertywne, pewne siebie i kulturalne zarazem, a na pewno poradzi sobie w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co sfrustrowana
mamusiu? moja matka też nie widziała we mnie żadnego talentu, co nie znaczy, że żadnych nie posiadam. po prostu byłam skryta i nieśmiała, nie czułam potrzeby bycia na afiszu, występy publiczne mnie przerażały. ilekroć przychodzili znajomi, mama chwaliła się moją młodszą siostrą "tak ładnie rysuje, ma same szóstki z plastyki. śpiewa w szkolnym zespole, udziela się w samorządzie, prowadzi szkolne apele, znowu była wzorowa na półrocze". siostra zawsze była najlepsza, ale jak w wieku niespełna 20 lat zaszła w ciążę, nie będą naturalnie mężatką, mamusia nagle przestała się nią przechwalać. ciekawe dlaczego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz, że wykształcenie jest dziś drogą do sukcesu?? Wszyscy moi znajomi po studiach albo niańczą teraz dzieci, albo siedzą za granicą, bo w Polsce nie było dla nich pracy. Moja przyjaciółka po dwuletniej zawodówce dziś jako zwykły sprzedawca zarabia więcej niż moja kuzynka po dwóch kierunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też miałam taką mamuśkę
Moja koniecznie chciała się mną chwalić przed wszystkimi. Że takie świetne oceny przynoszę i jestem najzajebistsza w całej klasie. Na czwórki kręciła nosem, o trójki były awantury, za jedynki dostawałam już po gębie. Dziękuję Ci, mamusiu, dzięki Tobie jestem wrakiem człowieka z zerową wiarą we własne możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×