Pomożcie głupieje po 4 latach

Wiem że po przeczytaniu tego napiszecie mi że byłam głupia ze sie na to zgodziłam... bo sama nie wiem czemu tak wyszło, byłam ślepo zakochana. nie żaluje tego bo nadal bardzo kocham z wzajemnością ale początki były trudne.... Z moim obecnym chlopakiem chodziłam razem do liceum on 20 ja 19 lat. wtedy był on zauroczony w mojej koleżance i miał też w tym czasie swoją dziewczyne zktórą był 3 lata... mówił jej pół roku ze nie chce z nią być ale ona cały czas prosila o milosc i bylo mu jje szkoda więc to ciągnał... wkoncu zauroczył się w mojej kolezance. na wszystko patrzyłam, znałam zarówno jak i ją.... bardzo za nią był... kolezanka po 2 tyg spotykania się pojechała za granice na 2 tyg do rodziny. w tym czasie bardzo się zaprzyjaźniłam z moim obecnym chłopakiem, całe dnie spedzalismy razem i tak naprawde pocieszałam go podczas chwilowego rozstania... kiedy ona wrocila z dnia na dzień kontakt nam sie urwał bo znowu chciał być z nią lecz ona już nie chciała.... po 2 tygodniach odezwal sie do mnie... i znowu byla piekna przyjazn bez zadnych podtekstow seksualnych. wkoncu stalo sie - pocalowalismy się.... na drugi dzień zapytał czy chce być znim bo on już wie że jestem tą jedyna.... uswiadomilam sobie ze zkochalam sie, nawet nie wiem kiedy... i oczywiscie zgodziłam się. i tak jesteśmy do te pory razem. problem w tym ze kolezanka chciala do niego wrocic jak już byliśmy razem, wiem że był za nią bardzo, stwierdził ze to bylo tylko zauroczenie... utrzymuje caly czas kontakt z ta kolezanka mamy wspolnych znajomych. za kazdym razem jak ja widze przypomina mi jak to bylo pieknie z moim chlopakiem i co on jej nie mowil nie robil... wiem ze robi to na zlosc ale mnie to strasznie boli.... w związku jest pięknie, nie mogłam trafić na lepszego mężczyznę... jednak on teraz wyjechał... cały czas to do mnie wraca, nie moge przestac o tym myslec. ta kolzanka mowi mi za kazdym razem ze bylam kolem zapasowym, i za kazdym razem gdy jestesmy w gupie przystawia sie do mojego chlopaka, choc on na to nie reaguje. kiedys zwrocil jej nawet uwage zeby przestala grac w swoje gierki. nie wiem, czy mam ogladac sie jeszcze za przeszloscią? co mysliscie o tej sytuacji.....

Może pytanie wydać ci się dziwne, ale czy to twój pierwszy (seksualny) partner ?

drugi. pierwszy zdradził mnie w tym czasie kiedy moj obecny chlopak spotykal sie z moja kolezanką.... i wiele też wypłakałam na kolanach mego obecnego...

Aha. To wiele zmienia, bo ja np. gdy byłam dziewicą, nie wyobrażałam sobie, że mój pierwszy chłopak mógłby mieć kogokolwiek przede mną. Więc myślałam, że może to był Twój pierwszy i dlatego "boli" że coś z tą koleżanką kiedyś zaszło. Hmm jesteście 4 lata ze sobą, to o czymś świadczy ;)

wiem.... siedze sama w domu, on jest bardzo daleko i nawiedzają mnie te mysli. ta kolezanka jest siostra mojej najleszej przyjaciolki wiec jestem zmuszona ja czesto widziec.... cały czas mi gada takie rzeczy.. choc sama jestw zwiazku 3 letnim... a ja jestem zbyt uczuciowa zeby tego nie przezywać.... powiedzialm jej kiedys parę słów to było jeszcze gorzej cały czas głupie podteksty.

kobiety to szmaty, zapamietaj ... kazda, bez wyjątku

Zerwij kontakty z tą pseudo koleżanką.

próbowałam ale mamy wspolnych znajomych i na kazdym spotkaniu ona jest ze swoim chlopakiem ;/

uppupupp

Ona ma chłopaka a przystawia się do Twojego? O losie, co za pustak... ten koles to widzi i nie reaguje?

właśnie z nią zerwał kilka dni temu bo całowała sie z innym na dysotece na jego oczach... bardzo to skomplikowane :)

"co mysliscie o tej sytuacji....." ze powinnas zerwac znajoomosc z ta panna a jesli to konieczne nawet z tymi znajomymi. I razem ze swoim facetem poszukac nowych fajnych ludzi z którymi mozna miło czas spedzic :)

a tamtych odizolowac :)