Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość millaaavanillaaa

jego kłamstwa na każdym kroku

Polecane posty

Gość millaaavanillaaa
mona, bardzo ci dziekuje za mile slowa. nigdy nie bylam (ani w stusunku do niego, ani do innego) natarczywa, wiec tutaj zachowalam sie podobnie. mona, co mialas na mysli piszac, ze jak dla ciebie to typowe zachowanie? mialas na mysli jego, czy moja reakcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
millaa,jego typowe zachowanie oczywiscie. przykro mi to pisac,ale prawdopodobnie pojawila sie inna kobieta,dlatego nie odpowiedzial ci na telefon. lub tez inna byla caly czas,ale bedac z toba,olal ja,a teraz probuje odzyskac. w dalszym ciagu uwazam,ze ktoregos pieknego dnia,gdy najmniej sie bedziesz spodziewac,on nagle napisze ci wiadomosc i bedzie wmawiac ze niemogl sie odezwac,bo cos.... zobaczysz... .....choc dwa miesiace,to dlugo..ale i tak sadze ze sie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
przykro mi to pisac,ale prawdopodobnie pojawila sie inna kobieta,dlatego nie odpowiedzial ci na telefon. lub tez inna byla caly czas,ale bedac z toba,olal ja,a teraz probuje odzyskac. ...:( to tym bardziej sprawia, ze czuje sie beznadziejnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
nie jestes w tym osamotniona.. ja tez jak sobie pomysle ze moga byc inne,czuje sie beznadziejnie.ale nie mam na to wplywu.. chcialabym utrzec mu nosa i zagrac jego kartami,ale boje sie ze moze to obrocic sie przeciwko mnie. poza tym nie wiem czy takiemu czlowiekowi mozna w jakis sposob "dowalic",bo prawdopodobnie takie rzeczy po nim splywaja.. przypominam sobie slowa okreslajace takich typow,ze oni nie przejmuja sie porazkami i zadowoleni ida dalej swoja droga. nie posiadaja uczuc wyzszych,wiec nie czuja bolu po stracie partnera. mimo to chodzi mi po glowie pewien pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babmi
Cześć dziewczyny. Wiecie co, bardzo fajną książką jest też "Dlaczego on nienawidzi a ona go kocha" Susan Forward. Ale wiecie co, mi na przykład żal jest mojego byłego, bo wiem, że do tego kim jest dzisiaj, w dużym stopniu przyczynili się jego rodzice. Naiwnie myślałam, że dzięki miłości i wsparciu zmieni się. To niestety nie takie łatwe. Nie chciał zobaczyć swojego problemu. A jeśli chodzi o to czy psychopaci, lub niekoniecznie psychopaci s a w stanie żyć w długotrwałym związku, to oczywiście są. Wszystko zależy od tego jakie są jego cele i potrzeby. Mój bardzo chciał stworzyć rodzinę, tylko że odbywało się to na zasadzie próby kontroli, manipulacji, izolacji, odebrania mi poczucia wartości i chęci aktywnego życia. Stałam się nerwowa, płaczliwa i nadwrażliwa. Przestałam się akceptować. Wiecie co, myślę, że prawdziwy związek to taki, który wydobywa z nas to co najpiękniejsze, a mój związek takim nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
czesc babmi:) dzieki za propozycje ksiazki. musze powiedziec- choc nie na temat i choc moglam sie tego spodziewac- ale jak mysle, ze zostawil mnie dla innej- to czuje sie, jak balon, z którego calkiem zeszło powietrze. nawet mimo, ze tak bardzo chcialam isc do empiku, poszukac tytułow wczorajszych ksiazek, to dzis czuje, ze wszystko jest bez sensu-opadam z sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babmi
Milla, daj sobie spokój. Mogłabyś być aniołem a i tak by Cię zostawił. Po prostu taki typ. To on jest dupek, bo najpierw robił wszystko, żeby Cie w sobie rozkochać, a potem poszedł w du... A jeśli ma inną, to idę o zakład, że zrobi to samo. No chyba, że wyczuje, że kobieta ma bardzo podatny grunt i da radę ją sobie podporządkować. Niektórzy tak mają - i mężczyźni i kobiety. Ja to późno zrozumiałam, ale to nie szkodzi. Wiem, że ciężko jest być rzuconą, ale powiem Ci, że ja wolałabym, żeby to mój były mnie zostawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
dzieki babmi za słowa pocieszenia:) wiele dla mnie zanczą. pisalas tez wczoraj, ze powodem "zniknięcia" mogło byc tez to, ze juz nie wszystko szło po jego mysli w naszym zwiazku? i dlaczego wolalabys aby to on Ciebie zostawil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babmi
Bo nie odeszłam dlatego, że przestałam kochać, tylko dlatego, że straciłam nadzieję. Choć próbowałam różnych sposobów, żeby w końcu było lepiej, to było coraz gorzej. Nie spełniałam jego oczekiwań. Wina zawsze leży po dwóch stronach, ale jak gadać z kimś, kto mówi, że nie zna nikogo tak dobrego jak on sam? Było mi baardzo źle, moja psychika siadła. W życiu byłam cholerną optymistką a on wpędził mnie w depresję. Po tym jak zdecydowałam się odejść, groził mi śmiercią, groził mojej rodzinie, mówił, że zabieram dziecku ojca, że krzywdzę córkę, że myślał, że jestem inna, itp. A gdyby sam odszedł, to mimo wszystko byłoby łatwiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
witaj babmi :) fajnie ze do nas dolaczylas. ja mysle ze wolalas by on cie zostawil,bo wtedy uniknelabys wszystkich przykrych sytuacji,ktore ci zgotowal,prawda? bo jesli to facet urywa kontakt,to daje ci rowniez spokoj.nie dreczy cie.a w twoim przypadku musialas przejsc przez pieklo jego pogrozek,wyzwisk i szantarzu. takze z dwojga zlego,spokoj i brak kontaktu jest duzo lepszym rozwiazaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
babmi, ten twoj ex facet / mąz to rzeczywiscie niezrównowazona osoba. ja podchodze do tego w ten sposob, ze mozesz byc dumna, ze to ty podjełas decyzje, a nie on za ciebie. rozumiem, ze w odwrotnej sytuacji zaoszczedziloby ci to mnostwa problemow, ktore opisujesz, ale tak czy inaczej, to nie ty bylas porzucona, zadecydowalas sama o sobie, zreszta w sytuacji, gdy dzialo sie zle. moja sytuacja jest oczywiscie inna, moze mniej "powazna", ale uczucie pozostawienia byc moze dla innej kobiety nie wpływa na poprawe mojej samooceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
a co do moich podejrzen,ze mogl odejsc do innej.. czytalam ze jedna z cech charakterystycznych dla psychopatow jest ogromna ilosc powierzchownych milostek i flirtow. oni czesto biora na ilosc,nie wdajac sie w jakosc zwiazku. bawia sie kobietami,mimo ze pozostaja w dosyc powaznych zwiazkach,czesto matrymonialnych. to ze maja dziewczyne,zone nie przeszkadza im umawiac sie z innymi kobietami...cos w tym jest,i mam podejrzenia ze moj rownierz uwiklany jest w wiecej niz jeden zwiazek,lub przynajmniej przelotne spotkania na tle seksualnym. przykre..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
kurcze,przepraszam za bledy,pisze szybko i dopiero po opublikowaniu tekstu zauwazam byki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babmi
Ja teraz staram się odbudować swoje życie. Znalazłam lepszą pracę, odnawiam znajomości. Chcę być samodzielna i samowystarczalna dla córeczki. Mój były był typem, który uważa że ludzie są źli i nie lubił ludzi. A z drugiej strony dopiero niedawno powiedział mi, że ja jego znajomych praktycznie nie znałam i że to niby moja wina. A przecież nigdy mi o nich nie mówił. wiecie co było naprawdę zabawne? To, że miesiąc po mojej decyzji o rozwodzie zaczął spotykać się z dziewczyną, którą znał już podobno dwa lata. Bzyk, bzyk. A miesiąc przed rozstaniem zerwał z tamtą i miał żal, że zostawił tamtą a ja nie chcę do niego wrócić!! A przecież dla mnie to zrobił. Pokazywał mi jej zdjęcia, mówił, że ma fajne cycki. Porażka. Teraz mam być zamiar sama, uwierzyć we własne możliwości i odzyskać samą siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
babmi,co za palant!!! pokazywal ci jej zdjecia i -o zgrozo-mowil ze zostawil ja dla ciebie,mimo ze to z toba byl w zwiazku??? kretyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
ja też sobie nie wyobrażam takiej sytuacji...brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babmi
ile ludzi tyle pomysłów, ale dziś wydaje mi się to śmieszne. Dlatego laseczki trzeba żyć przede wszystkim dla siebie. A jak my już będziemy szczęśliwe ze sobą, ro wtedy na pewno znajdzie się ktoś, kto nas doceni i z kim stworzymy wspaniały związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
moj na przyklad,mowil ze jest bardzo wstydliwy i ma malo zwiazkow na swoim koncie,a na fb (do ktorego wczesniej nawet nie przyszlo mi do glowy zajrzec) bylo ok.70 dziewczyn,z roznych krajow i czesto nieletnich,a przypominam on ma 39 lat... oczywiscie to nie bylo powodem mojego rozstania,mowil ze to dla zabicia czasu i to nic powaznego,ze robie afere...(taaaa)........ czara sie przelala,gdy ktoregos dnia,gdy wracal z dlugiej podrozy pisal do mnie czule smsy,a po 4 godz.dostalam od niego kolejnego smsa cyt: czesc kochanie,wyslalem ci dzis smsa?? :( wtedy wlaczyl mi sie alarm,...wyjacy kogut!! niezle co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
babmi, oczywiscie masz racje. Z tym, że przed sytuacją, która mnie spotkała, wcale nie bbyłam skwaszona, nieszczesliwa, czy szukajaca kogos na siłe. Wręcz przeciwnie, żyłam dla siebie, mialam swoje cele i zainteresowania i byłam szczesliwa. Kwestia przypadku stało sie, ze poznałam Jego i moja sytacji teraz wygląda juz mniej kolorowo. Chce przez to powiedziec, ze to co mnie spotkało nie wynikalo z faktu, że jestem mniej czy bardziej szczesliwa, czy tez nie doceniam wlasnej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
mona, i co zrobilas po tym, jak dostalas tego sms'a? wyjasnialas to jakos z nim? co powiedzial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
blagal mnie o wyrozumialosc,przepraszal,tlumaczyl ze to przez zmeczenie,bo prowadzil auto drugi dzien bez przerwy. pisalam o tym na kafeterii,bo nie wiedzialam,czy ja mam schizy,czy naprawde przyprawial mi rogi. umowilam sie z nim po jakims czasie.tlumaczyl i przepraszal.mowil ze jestem jedyna. mimo to zerwalam z nim,zbyt naciagane bylo to wszystko. jak wrocilam do domu,zadzwonil. mowil ze jestem jego swiatem,ze zakochal sie po uszy i bedzie walczyl o omnie az sie zdecyduje....uwierzylam(glupia),dalam mu szanse,bo bardzo chcialam wierzyc w jego milosc. przez miesiac byl chodzacym idealem,a potem przestal znow miec dla mnie czas.. wiec ktoregos razu,po prostu nie odpowiedzialam mu na wiadomosc...reszte juz znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babmi
Milla, właśnie o to mi chodziło, że przed związkiem lubiłyśmy się, a potem nagle świat zaczął kręcić się wokół faceta, zastanawiałyśmy się co z nami nie tak. Teraz czas wrócić do tego co było przedtem. Mona bardzo dobrze, że w końcu zaczęłaś stawiać na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
babmi,i mam zamiar sie tego trzymac!! choc nie ukrywam ze serce jeszcze mi krwawi. jeszcze tesknie,ale wiem ze tesknie za jego wyobrazeniem,a nie za prawdziwa twarza tego dupka. a wy bardzo mi w tym pomagacie i mam madzieje ze ja w jakis sposob rowniez wam pomagam. nie trace optymizmu i ciagle mam nadzieje ze w koncu trafie na wartosciowego czlowieka. czego i wam zycze z calego serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babmi
Pewnie, że trafisz. Ja na razie nie mam zamiaru z nikim się wiązać. Poza tym tak sobie myślałam czy lepsze samotne święta czy kłótnia w święta. Wolę to pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
ja juz piaty rok wszystkie swieta bez ukochanego przy boku. moj wspanialy maz,zginal tragicznie w wypadku. a bedac z tym czlowiekiem,nigdy nie spedzilismy swiat wspolnie. jestem juz przyzwyczajona :( chcialabym jednak przerwac w koncu ta samotnosc i miec z kim dzielic zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
odswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×