Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość millaaavanillaaa

jego kłamstwa na każdym kroku

Polecane posty

Gość millaaavanillaaa
mona: a po tej sytuacji, ktora opisujesz, gdy nie odp na smsa, jeszcze jakikolwiek kontakt z jego strony był? czy widujesz go gdzies, wiesz co robi/? czy tak jak u mnie- zero kontaktów, wspolnych znajomych, mozliwosci weryfikacji rzeczywistosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesniak
a wmiom przypadku jak doszo do rozstania moja mi zaproponowala..pisz,dzwon ja ci pomoge ... pisze...dzwonie jezeli mam odwage* rozmawiamy krotko i czuje a raczej wiem ze dziewczyna daje mi do zrozumienia ze juz nie bedziemy razem chociaz wiem ze i tak nie bedziemy(tak przypuszczam) potem przyjaciel,kolega ... apotem nawet nie odpisze a moze nawet zmieni nr gg i tel...wiec rada zrob tak samo ale o problemie uprzedz bliskich a moze nawet i sasiadow...lepiej dmuchac na zimne...dziewczyny twierdza ze facet ma problemy psycho...jak sie ciesze ze mnie odrzucila i ze umialem to zrozumiec i naprawic sie w ostatniej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
millla,tak jak pisalam: ja nie odpowiedzialam mu na smsa ponad m-c temu. rowno po miesiacu ciszy,napisal do mnie.na tego smsa tez nie odpisalam nic.z mojej strony dalej cisza.a od ostatniego razu tydzien temu, juz sie nie odezwal. nie mam pojecia co u niego,bo nie znam jego przyjaciol (jesli ich posiada). moi znajomi mieszkaja blisko niego i mowia mi ze ostatnio prawie wogole go nie widza,choc wczesniej widzieli auto niemal codziennie.(oczywiscie nie znaja sie osobiscie,to znaczy on ich nie zna,a moi znajomi wiedza jak on wyglada i jakim autem jezdzi). to gdzie jezdzi i z kim sie spotyka jest dla mnie wielka tajemnica,i choc wmawiam sobie ze mnie to nie interesuje,to lapie sie jeszcze na tym,ze mysle o nim.gdzie moze byc i z kim.......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
mona332: chyba musimy sie nauczyc "nie przejmowac" co robią i z kim. bo nawet zakładając ze jest z jakas kobietą, to chyba taki typ sie nie zmienia, nie okaze sie nagle dla niej inny, lepszy, nie zmieni swojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
wiesniak,moze powinienes dac jej odpoczac.przestac sie odzywac na jakis czas,dac jej zatesknic.moze to poskutkuje.powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesniak
mona wiesz co ? ja wiem kiedy ona zateskni...znam jej kalendarzyk...wirze w to ze nie ma innego...to kobieta po 50ce... na tyle czytam waszej dyskusji ze czas nawyzszy ogarnac sie i cheja do przodu...ciekawosta ja 39 a ona mimo swojego wieku i wyglada i czuje sie mlodziej niz ja ...moze dlatego ze ja ze wsi a ona z wielkiego miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
millaaa,wlasnie probuje tak postepowac. i chyba mi to wychodzi na codzien choc bywaja dni kedy lapie dola,ale to ponoc normalne.po prostu trzeba przez to przejsc. tez uwazam ze z inna kobieta (kobietami) on postepuje tak samo,nie wiem czy to pocieszajace,raczej watpie.ale teraz wiem ze ze mna wszystko w porzadku,ze nie jestem w zaden sposob winna ze sie nam nie udalo.jestem tu ofiara psychopaty.tak siebie widze. moja rada,nie odpowiadaj mu na zaczepke jesli sie odezwie. wiem ze to moze byc mile,przechodzilam przez to wielokrotnie,ale suma sumarum,wciaz wracalam do punktu wyjscia. oni sie nie zmienia!! teraz jestem madrzejsza,nikt mi nie uswiadomil w jakie bagno sie wpakowalam.nie znalazlam podobnego przypadku i nikt mnie nie ostrzegl.teraz ja bede ostrzegac innych,jesli tylko bede miala mozliwosc. :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
mona332 a jak wyobrazasz sobie Jego zycie za 10-20 lat? czy tacy ludzie jak moj, twoj facet nie zmieniaja sie nigdy? czy za 10 lat bedzie potrafil byc mezem, ojcem?> czy to, jacy sa zostaje na cale zycie/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesniak
kocham ja i tak jak mi proponujesz...daje odpoczac temu zwiazkowi i przysiegam tu przed wami ze nie znajde juz sobie zadnej innej kobiety bo jak i jej obiecalem ona byla i jest ostatnia...bo kocham ja nawet jak juz nie bedziemy razem...dziewczyna ide obierac ziemniaki z/w :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
wiesniak,cos mi tu smierdzi prowo.....:) millaaaa.jak ja go widze za 10 lat?? on teraz ma 39. mysle ze sie nie zmieni.moze w koncu sie chajtnie dla wygody,ale na pewno nie bedzie jej traktowal jak Bog przykazal. on sie nie zmieni,jest mu dobrze w tej skorze. pewno bedzie wyrywal panienki do smierci. niestety jest atrakcyjny i nie ma wogole zmarszczek!!!(???).pozazdroscic... nabiera malolaty ze jest mlodszy,widzialam na fb. po mojej interwencji,pozmienial dane,wykasowal prawie wszystkie pseudo-znajomosci i smial sie ze to dla zabawy......... na nasze nieszczescie,nie utrzemy im nosa,bo oni niczym sie nie przejmuja i ida dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
mona332 wiesz, tylko wlasnie takie zycie, dla wyrywania panienek do konca zycia wydaje mi sie ubogie. i oczywiscie nie mam na mysli, ze kazdy musi miec meza/zone +dzieci, bo roznie to w zyciu bywa. mozna nawet byc samym i zyc w zgodzie ze soba. ja mojego nie wyobrazam sobie (choc moge sie oczywiscie mylic) ze nadaje sie do bycia w zwiazku- z jednej tylko przyczyny- kompletnie nie mozna na nim polegać. o mało co nie pozmienialam mojego zycia dla niego i gdyby nie to, ze sam mnie zostawil- obudzilabym sie ktoregos dnia z przysłowiową "reką w nocniku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesniak
nie dziewczyno...zadna prowokacja...ja sie od was ucze normalnosci...chcesz kobieto to znikam nie ma problemu...zaczynasz byc dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
na moim tez nie mozna bylo polegac,wiem ze nie nadaje sie do zwiazku. ale na swiecie jest tyle zaslepionych kobiet ze sa w stanie zniesc bardzo duzo by z takim kims byc. na pewno znajdzie sie taka naiwna ktora zabuja sie w psychopacie po uszy. i bedzie w stanie zrobic dla niego doslownie wszystko. nawt ja przez jakis czas myslalam o przyszlosci z nim,na szczescie jego postepowanie rozmylo wszelkie watpliwosci ze trzeba uciekac puki nie jest za pozno. on probowal wrobic mnie w dziecko(na pewno wiesz w jaki sposob).nie bede pisac doslownie,ale robil to z pelna premedytacja... myslalam nawet o tabletkach anty,bo gumki nie chcial uzywac. ale teraz to juz nie ma takiej potrzeby.ciesze sie jedynie ze nie wpadlam,dopiero bym miala przechlapane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesniak
chcecie lopate zeby mnie zakopac...ja tylko chcialem pomoc i przy okazji uczylem sie od was jakiegos zycia...poozdrawiam i juz nie wnikam panie... to sie nazywawychowanie...dam sie obrazic i nie wnikam w to...i kto tu jest psychopata...pa aha lusterko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
mona332 tylko taki facet po tym, jak wroi kobiete w dziecko chyba srednio jest w stanie sie tym dzieckiem zajac? u mnie bylo jak u ciebie- nie wiem, czy chcial mnie wrobic, czy nie, ponoc uwazal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
u mnie czesto bywalo "do konca".... jak mu zwracalam uwage czemu to robi,to mowil ze wymsklo mu sie,albo:bylo mu tak dobrze.... wiele razy mowil mi ze chce juz dziecka,ale nigdy nie uzgodnilismy ze to juz czas,nie dalam mu przyzwolenia a mimo to,robil co chcial. a czy bylby dobrym ojcem? watpie. jedynie uzaleznilby mnie od siebie i tyle..tak uwazam. wiesniak,ale my nie kazemy ci sie wynosic z watku..pisz,jak chcesz.zawsze cie wysluchamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
---mona332 myslisz, ze fakt, ze mu nie odpisalas, zignorowalas tego smsa, daje mu cokowliek do myslenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babmi
Poniżej podaję Ci kilka książek, które ja czytałam. Może one pomogą zrozumieć Ci mechanizmy działania Twojego faceta.Nie wszystkie dotyczą psychopatii. Pamiętaj tylko, że każdy związek jest inny, a Ty możesz znaleźć pewne cechy wspólne. Chciałam jeszcze powiedzieć, że istnieje kilka rodzajów psychopatii i nie każdy psychopata jest takim samym draniem z tymi samymi metodami działania. Są też ludzie, którzy mają wiele cech psychopaty, ale nimi nie są. Nie znaczy to wcale, że nie potrzebują terapii i to porządnej. Ale najgorsze to chyba współczuć takim osobom. Ja przez długi czas usprawiedliwiałam swojego byłego, wymyślałam przyczyny jego postępowania chcąc go usprawiedliwić, było mi go szkoda, ale to nie tędy droga. Taki człowiek wie, że robi źle, bo zna jakieś normy etyczne i moralne, tylko że ich nie uznaje Robin Norwood "kobiety, które kochają za bardzo" Robert Hare "Psychopaci są wśród nas" Susan Forward "Szantaż emocjonalny", "Toksyczne namiętności", "Gdy Twój partner łże jak pies" "Toksyczni ludzie", "Yoksyczne słowa" To takie na początek:) Są naprawdę ciekawe, można się wiele dowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
to ze mu nie odpowiedzialam,jedynie moze pchac go do dalszej walki. ....bo........nie wie co mysle,nie wie co robie,nie zna moich planow. gdybym mu odpowiedziala,zapewne znow chcialby mna manipulowac i mialby mnie w garsci.. teraz jestem dla niego kroliczkiem ktorego chce sie gonic.. ale to i tak lepsze wyjscie niz wdawac sie w jakakolwiek dyskusje z nim. mam przeczucie ze to nie koniec..mysle ze niedlugo znow sie odezwie.. znow bedzie probowal swoich sztuczek,tylko ze tym razem jestem zdeterminowana bardziej niz kiedykolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
---babmi: Bardzo Ci dziękuje za odpowiedz i za ciekawe tytuły. 2 z nich czytałam, z reszta chetnie sie zapoznam. To co mnie zaciekawilo, to co napisalas wyzej- ze mozna miec cechy psychopatyczne, a nie byc psychopatą. Albo, ze istnieją rozne "odmiany" pschychopatii. Czy na podstawie tego co Ci napisalam w moim temacie mozesz stwierdzic, czy mialam do czynienia z kims kto jest psychopata, czy tylko posiada pewne cechy (tak, wiem, ze diagnozowanie przez net i w dodatku bez znajomosci tej wlasciwej osoby jest smieszne, ale jednak chcialam o to zapytac). i drugie pytanie- czy spośród wymienionych tytulow, ktoras z tych ksiazek potrafi dac odpowiedz na moje pytanie j/w? babmi- na pewno słyszałas tez o BDP (borderline)- sa pewne podobienstwa z psychopatami, ale takze znaczace roznice. Czy w twojej rozmowie z lekarze, gdy sugerowal, abys poczytala o psychopatii, wspominal rowniez o tym zaburzeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
babmi,sama chetnie bym poczytala. moje spostrzezenia opieraja sie wylacznie na opisach z internetu,ale to i tak bylo dla mnie wystarczajacym powodem do tego by zaczac dzialac.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
---mona332 mona, mialam na mysli to, ze jesli jest takim egocentrykiem, to chyba musial sie zdziwic, ze nie odpowiedzialas na jego wiadomosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
millaaa,ja go do tego juz przyzwyczailam. zawsze wymagalam od niego zaangazowania. wiele razy zdarzylo mi sie nie odpisywac,ignorowac i stawiac sie. bylam bardzo oporna. moze dla tego tyle czasu o mnie sie "staral",tzn.nie dal mi odejsc.bo nie bylam ulegla(tak do konca)..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babmi
Ja nie wierzę, że Twój partner ma osobowość z pogranicza. Swego czasu trochę o tym czytałam i generalnie tam też można mieć wrażenie, że ma się do czynienia z dwiema bądź kilkoma osobami jednocześnie, ale w to jakoś w Twoim przypadku nie wierzę. Cechy psychopaty Twojego partnera (wg mnie) - nie umie stworzyć związku opartego na uczuciach i prawdzie, obwinia innych za swoje zachowanie, nie ma wyrzutów sumienia, nie umie wczuć się w emocje innych, egoista, notoryczny kłamca, potrafi wyczuć inne osoby i stara się im przypodobać, jeśli ma jakiś cel, pojawia się i znika, płytkość uczuć. Musiałabyś dokładniej opisać swój związek, to wtedy pewnie można by dokładniej to opisać. Jednak w tym co pisałaś jest coś takiego, co od razu nasunęło mi tę myśl o psychopatii. To ty musisz dokładnie przeanalizować jego zachowanie, ale nie było ono normalne. Postaraj się zapomnieć o tym bałwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
ja po prostu wytykam tu same jego wady i przywary,bo o to chodzi w tym topiku. ale jak na psychopate,mial nawet jakies zalety. potrafil byc czuly,lazic za mna mimo ze go zwyzywalam i obrazalam(oczywiscie mowilam sama prawde,ale w oczy kole,prawda). czasami tez robil cos dla mnie(choc rzadko) ale jednak. ja tylko sumuje jego charakter,i caloksztalt jego postepowania.po co mam pisac jaki potrafil byc czuly,skoro wiem ze to mogla byc jego maska..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babmi
Mona, tak trzymać. Nie pozwalać sobą manipulować. Ja też to zrozumiałam. Nasze rozmowy zawsze kończyły się na moją niekorzyść, tak ładnie manipulował faktami. Czułam się winna, gorsza. Ciągle chciałam mu udowodnić jak bardzo go kocham, ale w końcu przegiął pałę. Teraz za każdym razem ile razy o tym mówię włącza mi się agresor. Ale wiem, że swoimi doświadczeniami trzeba się dzielić, bo to bardzo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
--babmi czy psychopata leczy sie jakimis srodkami farmakologicznymi (pytam nie bez powodu)? czy tylko psychoterapia i czy w ogole to jest uleczalne, mija z wiekiem itp? pytam z ciekawosci, nie zeby go "nawracac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
babmi,nawet nie wiesz jak bardzo.mimo ze ja tu jestem aby komus doradzic,to takie rozmowy bardzo mi pomagaja,to dziala jak terapia grupowa. trzeba sie wspierac..:) a powiedz ty uwolnilas sie juz od swojego calkowicie,i ile juz czasu minelo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babmi
psychopata musi chcieć się leczyć i to musi wynikać ze szczerych i czystych intencji. Psychopaci manipulują - podobno z psychiatrami na te ich wielkie słowa, szczere miny i deklaracje, też im wychodzi. Jeśli psychopata zrozumie, że źle robi, to przede wszystkim psychoterapia. Ale każdy zdrowy egocentryk i manipulator powie, że z nim jest wszystko w porządku i że to ty masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millaaavanillaaa
babmi, czy wiesz cos zazywaniu leków? mam na mysli to, czy psychopata moze przyjmowac jakies tabletki zwiazane z jego "choroba"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×