jestem ZAŁAMANA kto jeszcze?

Mam życie jakie mam słuchajcie aż tu pewnego dnia okazuje się, że JEDYNA SZKOŁA , która była COKOLWIEK WARTA słuchajcie COKOLWIEK - i to średnia zatrudniła mnie wcale nie jak myślałam z powodu procesu o zwolnienie dyscyplinarne , żebym odzyskała papiery tylko z powodu...SAMOBÓJSTWA mojej koleżanki ze studiów, która odeszła z pracy nauczycielskiej i się POWIESIŁA słuchajcie. No naprawdę myślałam, że mnie postanowili przyszanować i choć UDAWAĆ, że mnie szanują. I DLATEGO ja nie rozumiałam czemu to kuratorium zachowuje się jak pajac, zgodziłam im się na umowy co miesiąc następna - a było to jedno oszustwo, żeby ograć koleżankę samobójczynię. Ja chyba oszaleję. A przy okazji uczelnia zmawiała się na mnie jakby się mnie tu pozbyć bo ...nie zamierzałam za doktorat płacić. Znaczy - ściągnąć opłaty by musieli i liczyć się trochę ze mną to zaczęli kombinować. Wiecie co - MIMO WSZYSTKO jestem BARDZO zniesmaczona. Bardzo. I tyle wam napiszę a także że sobie zamierzam przeprowadzić wkrótce MALUTKIE śledztwo czy ja mam rację, ale czuję że tak. I wiecie - ta historia i jeszcze jeden proces przez to miałam , rok bezrobocia póżniej. No dobrze , że mnie ten diabeł porwał i mam na kogo to bezrobocie roczne zwalić bo wyglądam z tym bezrobociem teraz jak kretynka. Poszła bo nie dała sobie rady z pogwałconą dyrektorką - no też to tak wygląda, ale jednak ten diabeł mnie porwał i mam wszystko w nosie. I własnie nie rozumiałam za bardzo czemu mnie ten diabeł tak porwał w tym 2008 roku. Żebym nie dostała CHOROBY UMYSŁOWEJ w roku 2011 i dalej jak ZROZUMIEM co się stało mi w roku szkolnym 2005/2006 i żebym nikogo nie zabiła. No po prostu po to. No i żebym się nie nudziła też bo wszystko ma juz TYLE sensu - dosłownie :(

Powiem wam jestem TAK ZAŁAMANA , że się opisać nie da. także rodziną i tym co o nich odkryłam. Czemu mnie zniosło tak a nie inaczej - dziś to wiem. Już tego nie napiszę bo wsadzą faceta do więzienia i będzie na mnie, ale jestem ZAŁAMANA - całe życie mi kretyni zniszczyli i tyle. Już się muszę z tym pogodzić. No nie doceniłam tej próby zabójstwa na studiach. Miałam to docenić - pomyśleć czyja ja mogę być. Jak ja tego żałuję, że tego nie doceniłam. Że nie przejęłam się tym jako próbą zabójstwa i dziś dawno mam normalne życie, a tak? Jakie ja mam życie. Boże święty - oby za rok ten świat się skończył bo sie powieszę bo nic nie ma sensu. Nie dość, że matka przybrana woli gwałciciela to jeszcze MORDERCĘ ode mnie. I ja mam 35 lat kiedy się o tym dowiaduję z kim ja mieszkam. To jest gorsze niż horror. Co mnie dalej może w zyciu spotkać? Ja jestem ZAŁAMANA co za menele się na mnie zmawiają - wielkie państwo? Hołota i dzicz - nic poza tym :( Wolę Mieszka Pierwszego niż ich razem i każdego osobno. Obym się od nich oderwała bo OSZALEJĘ. Coś tam sobą prezentuję mimo wszystko. To jakoś powinno być. Byle bez Polski bo OSZALEJĘ. Naprawdę :(

Najgorsze jest to wiecie, że 4 lata po studiach sie wyniosłam. 25 lat i od razu sie wyniosłam. OD RAZU. Ani słowa nie było żalu czy czegoś. I 29 lat miałam to padłam. No na rok wróciłam żeby doktorat dokończyć i się obronić, pracy lepszej szukać. To skomplikowane i ...wszystko sie rozwaliło. A było takie idealne, wszystko miałam przemyślane. A tu nic :( Teraz to już jeden gwałt, morderstwo i samobójstwo. Mam tego dosyć. :(

na 4 lata po studiach - tak powinno być.