Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zimny kubel wody

Problem ze wspolnym zamieszkaniem z powodu FINANSOW

Polecane posty

Gość zimny kubel wody

Postaram sie po krotce przedstawic moj problem. Mam 26 lat, moj facet-28. Oboje pracujemy tylko, ze zupelnie w innych zawodach i mamy duza roznice w zarobkach. Niedawno wzielam mieszkanie na niewielki kredyt, a moj facet do dzis wynajmuje kawalerke, ktora pochlania 2/3 jego dochodow. Doszlam wiec do wniosku, ze lepiej bedzie jak zamieszkamy u mnie razem. W koncu i tak planujemy wspolna przyszlosc. Wszystko super tylko, ze moj facet nie chce jak to stwierdzil "mieszkac na garnuszku dziewczyny" i chce bym go zrobila wspolwlascicielem mieszkania, a wtedy pomoze mi w splacie kredytu. Powiem szczerze, ze nie bardzo mi sie to podoba i nie jestem do tego pomyslu w ogole przekonana, a co wy myslicie na ten temat? Czy zgodzilibyscie sie na moim miejscu czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny kubel wody
tak, tak:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lubi lato
jesli wiazesz z nim przyszlosc to jego propozycja jest bardzo dobra jesli natomiast nie no to wiadomo ze nie mozesz tego zrobic ale facet mysli dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli planujecie wspólną przyszłość ...to dlaczego nie??? przecież kredyt będziecie spłacać wspólnie...to w czym problem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgodziłabym sie na takie
cos.....wiesz, miłośc sie może skończyc i wtedy co???? a tak w ogóle to o jakim "garnuszku" dzewczyny on mówi??? Przecież zarabia, wiec koszta dzielicie na pół i po problemie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lubi lato
BSA co ty piszesz ????jakby byl cwaniaczkeim to by chcial u niej poprostu mieszkac albo byc wspolwlascicielem i tyle a facet chce nawet kredyt splacac wiec chyba odwrotnie bardzo fajnie postapil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BSA a co w tym dziwnego.... wydaje mi się że to normalne jeżeli jej na nim zależy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny kubel wody
tylko, ze ja nie potrzebuje pomocy w splacie tego kredytu. Rata jest naprawde nie duza i nie obciaza mojego budzetu. Mialam duzy wklad wlasny i dlatego srednio mi sie ten pomysl podoba. Zawsze wolalam miec cos sowjego. Wiadomo, malzenstwo moze sie skonczyc nawet po kilkunastu latach. Wiem, ze niby nie powinnam tak myslec, ale zycie bywa zaskakujace. Stad wlasnie moje obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sluchaj
Dolozy sie do dwoch rat a pol mieszkanka ma. Jak nie chce mieszkac na garnuszku to niech sie oswiadcza i bierzcie slub. Zamienicie twoje i wezcie kredyt na wieksze. Jesli ten twoj "chlopak " sie nie zgodzi to podziękuj mu pieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooxx.oooo
oczywiscie ze sie NIEE ZGADZAJ! niby tyle zarabiasz a taka nawina jestes? a twoj facet to jeden wielki cwaniak i typowy kombinator.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny kubel wody
slub to on chce wlasnie brac, ale ja nie chcialabym pakowac sie w kolejny kredyt i mieszkanie, bo przeciez wklad tak czy siak bylby moj tylko. Zreszta mieszkanie mam dosc spore i wiekszego mi nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejujeju.......
Tak, jak myśli Twój facet, to gorzej dla Ciebie. Zaproponuj mu, że skoro nie chce być na Twoim garnuszku, to niech dołoży się do opłat, co wyniesie go taniej niż wynajem kawalerki, a Ty nie rób go współwłaścicielem, tylko spokojnie dalej sobie spłacaj kredyt. Mieszkanie jest tylko Twoje, a on gdyby chciał być współwłaścicielem, to musiałby dać Ci połowę wartości Twojego mieszkania. Niech nie będzie zbyt cwany. :D Już tu nieraz pisały dziewczyny wykorzystane i oszukane przez facetów, którym zaufały i z którymi podzieliły się tym, co mają. Nie masz pewności, że będziesz z nim całe życie, bo nikt Ci tego nie zagwarantuje. Teraz może jest cudownie, a potem kiedyś może być różnie i wtedy co? Będziesz się z nim szarpać o to mieszkanie, albo szukać przytuliska w jakimś domu samotnej matki lub innym schronisku dla bezdomnych? Radzę, byś się nie zgodziła na współwłasność, a jak on chce być współwłaścicielem, to niech da połowę wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooxx.oooo
BSA ma racje. na chuj ci facet o mniej od ciebie zarabia.... wibrator o wiele mniej cie wyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny kubel wody
nigdzie nie napisalam ze zarabiam "tyle";) zarabiam jak na moj gust dosc srednio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooxx.oooo
no wiadomo ze slub to chce brac- zlapal babke ktora ma kase...kto by nie chial slubu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka wierszy waszych
Nie daj się wkręcić Jeżeli potrafisz sama spłacic to mieszkanie to spłacaj bo potem facet się zwinie i twoje mieszkanie razem z nim (metafora dla blondynów/ek) Miałam taką sytuację ze facet koniecznie chciał zebym go zrobiła współwłascicielem mojego mieszkania bo mieszka ze mną i dokłada się do opłat jakos się wymigałam ufff po paru mmiesiącach znalzłam go jak się gźmił z jakąś lalką w naszym łóżku...a tak kochał Nie daj się wkręcić co twoje to twoje i to masz nawet po ślubie nie będzie mógł sobie rościć praw do tego mieszkania i nie daj się wrobić w to ze "przeciez jestem mężem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sluchaj
Przytocze przyklad znajomej: zareczyli sie, ona wziela kredyt na siebie, oboje byli wspolwlascicielami, potem sie rozstali. Ona poznała innego wziela z nim slub i z pieniedzy z wesela splacala bylego, ktory zlotowki nie dolozyl do tego mieszkania. Za plecami z niej sie smiali....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny kubel wody
ojeju on w zyciu nie da polowy tego wkladu, bo niby z czego? ale dokladnie to co opisalas to moje obawy dlatego z jednej strony jestem na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooxx.oooo
wez dziewczyno rzuc tego nieudacznika, zreszta z twoich wypwioeidzi wynika ze raczej jakims glebokim uczuciem go nie dazysz'' jest bo jest i tyle'' . mloda jestes, znajdziesz sobie ajkeigos porzadnego chlopa ,a nie zigolaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny kubel wody
nie zlapal babki, ktora ma kase:D jestemy razem juz 6 lat i wczesniej bylam biedna jak mysz koscielna, a mimo tego chcial ze mna byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejujeju.......
W przypadku bardzo sporej różnicy w zarobkach dobrze przed ślubem spisać intercyzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooxx.oooo
nie badz glupia- nie rob tego, bedziesz przyanjmniej spokojnie spac po nocach. a najlepiej to kopnij go w glowe a potem w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka wierszy waszych
Nie daj siź wyrolować proste Mam znajomó dostała w spadku po rodzicach ogrodnictwo a po rozwodzie musiała ex męża spłacic bo zrobiła go współwłascicielem :-( masa kasy a wiadomo ojcowizny oddać nie chciała Masa przykładów Można kochać ale w biznesie nie ma sentymentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooxx.oooo
a on mial wtedy kase? 6 lat temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny kubel wody
nie oceniajcie go od razu w ten sposob:O przeciez nie jestesmy ze soba od wczoraj. Wiem, ze nie leci na kase, bo jak pisalam bylam dlugo biedna a mimo to razem bylismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama trzylatka
I bardzo dobrze myslisz dziewczyno. Zwiazki sie rozpadaja. Malzenstwa rowniez. Nie zgdadzaj sie na to aby przepisac mieszkanie rowniez na niego. Bardzo roznie bywa w zyciu. Potem sie ciagac po sadach i probowac odzyskac swoje mieszkanie wyobrazasz sobie to? Oczywiscie nie ma co zakladac ze sie rozstaniecie ale jak to sie mowi strzezonego pan Bog strzeze. Chlopak powieniec Cie zrozumiec. A jakie to zycie na garnuszku? Przeciez placilby polowe czynszu, oplat itp. Nie utrzymywalabys go. Splata kredytu to Twoja sprawa. Dziwi mnie to ze wogole cos takiego zaproponowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sluchaj
i tak jest cwaniak i go nie bron, bo masz zadatki na idiotke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny kubel wody
6 lat temu to on jeszcze studiowal, ale tez pracowal. Mial wtedy na pewno wiecej niz ja, ale ja z jego kasy przeciez nie korzystalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kj12hwuh12w2w
ja też rarzę autorko nie kombinujcie z tym mieszkaniem.Niech zostanie tak jak jest póki co.To powazna decyzja.Co innego jakbysice nchcieli wziąc jakies mieszkanie sami oddzielnie,razem,a tu jest inna sytuacja.Nie rób tego,uwierz mi zycie jest bardzooooo zaskakujące a pozatym dla niego nie powinno byc to dziwne,że nie chcesz go dopisać do mieszkania bo niby dlaczego miałabys to zrobić??juz jego podejscie jest zaskakujace...pozdrawiam i nie daj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny kubel wody
moze i jego propozycja jest objawem cwaniactwa, ale bez przesady by pisac, ze jest ze mna dla kasy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×