Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

heartcore_x

Od zakochanej kretynki do samotnej ciężarnej.

Polecane posty

Dzisiaj dokładnie 10 miesięcy, jak się poznaliśmy... Spodobały mi się jego imiona, miały w sobie jakąś taką tajemnicę. Poza tym, skórzana kurtka, drogi motocykl, zawadiacki uśmiech. On, przystojny, rozkochiwał w sobie jedną laskę za drugą, I ja, taka zwyczajna Gabrysia. Zaczęliśmy się spotykać, w końcu zakochałam się jak idiotka. Miałam 19 lat, on 23. Naiwnie wierzyłam, że to miłość mojego życia, że będziemy na zawsze razem. Pewnego dnia oświadczyłam 'jestem w ciąży'. Czego się spodziewałam? Chyba, że się ucieszy... Nic z tego. 'Przykro mi' odpowiedział. Zasugerował aborcję, dostał po twarzy. W końcu rzucił, że 'dobra, ty sobie życie zmarnujesz, nie ja' 'to twoje dziecko.' 'i jak ty to sobie wyobrażasz, co? więcej bym temu dziecku wyrządził szkody, niż pożytku'. Odeszłam. Wykasowałam jego numer, spaliłam wspólne zdjęcia, wyrzuciłam prezenty. Jakby nigdy nie istniał. O alimenty nie zamierzam się starać, mam swój honor, wychowam dziecko sama, a on nigdy go nie pozna. Nie dowie się, że ma syna. Ale może kiedyś zastanowi się, do kogo jego syn mówi 'tato'. Bo to będzie chłopiec. Malcolm Mariusz, po moim najlepszy przyjacielu i moim tacie. Moje dziecko, nie nasze. Dziewczyny, jeżeli są tu jeszcze jakieś inne samotne ciężarne, odezwijcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalala73847
trzeba było mu zęby wybić:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×