Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siedze w piatkowy wieczor i

Nie mam powodzenia, nie jestem tez lubiana, dlaczego??

Polecane posty

Gość siedze w piatkowy wieczor i

rozmyslam.. Chodze do szkoły średniej... Odkąd pamiętam nigdy ludzie za mna nie przepadali,tyle o ile nieliczni... Poszłam do gim, na początku fajnie,nowi znajomi,bardziej sie otworzyłam,postanowilam sie przełamać,"co bedzie to bedzie i tak gorzej byc nie moze" tak myslalam,ale w 2 klasie sie zaczelo... w sumie bez powodu , zawsze bylam spokojna , pochodze z dobrej rodziny.. mam defekt fizyczny, moze przez to :(. Chlopacy grupkami zaczeli sie ze mnie nasmiewac,nie mialam w ogóle odwagi żeby cokolwiek powiedzieć :o czułam sie jak wyrzutek. na szczęście miałam kilka kumpeli, które potem okazały sie b.fałszywe. tylko z jedna trzymam sie do dzis, i to juz nie tak czesto jak kiedys... Gdzie bym nie poszła,do nowej klasy, czy gdzieś to zawsze odczuwam pogardliwe spojrzenia... czasami zdarzą się głupie komentarze na ulicy czy w szkole jak np. coś mam zrobić, czy w ogóle jak np nauczyciel cos wspomni to zawsze sie ktos odezwie,ublizy i to obrazliwa ksywa od nazwiska:/ Kiedys bylo paru ktorym sie podobalam... ale nigdy nie odczułam tego,żeby ktoś sie we mnie zakochał czy mu zależało na mnie :o nie przeżyłam świetnej przyjaźni, a przecież jestem normalna, nikomu nie wadze... Dostałam depresji, nie wiem kiedy i czy w ogole z tego wyjde:( Kurde,dlaczego tak byc musi? Ma ktos jakies rady?:( Nie wytrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaki masz defekt fizyczny? MOże za mało się uśmiechasz i jesteś za cicha? Znałem dziewczyny, które były wręcz brzydkie, ale były dowcipne i pomocne i ludzie je lubili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze w piatkowy wieczor i
podszyw na prawde baardzo zabawny widac przyklad totalnego przegranca..... Mniejsza o ten defekt, własnie jak bylam mlodsza to zarazałam energia,bylam charyzmatyczna, usmiechnieta,pomocna,kazdemu z miejsca okazywalam sympatie... czasem pokazywalam pazurki,nie chcialam sie dac wykorzystywac czy tez gnoic ale byli silniejsi... tak mnie gnoili że stalam sie cicha :( ciagle zamyslona,nieobecna... nie wiem co robic...czy skonczyc ze soba czy co.... nie tylko gimnazjalisci ale tez starsi czasami sie dziwnie patrza, rzucaja jakies komentarze... staje sie na prawde dzika :o i to chyba nie sa moje wyobrazenia sadzac chocby po reakcji innych :o Gdy widze np grupke ludzi czy kogokolwiek (procz starszych osob) odczuwam taki lek i ponizenie,ze wole udawac szybko ze cos robie i uciec albo jak mam mozliwosc to nawet isc okrezna droga niz normalnie przejsc obok.... tak samo w szkole czy gdzie indziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara Pani Morgue Usher
Zostań ninja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze w piatkowy wieczor i
no tak nawet tutaj macie mnie za dziwaka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara Pani Morgue Usher
Dziwni ludzie są fajni. Ale nie szufladkujmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyganka czytam cie
a ja powodzenie zawsze miałam,ale lubiana nie byłam. Jakaś dyskoteka,wyjście - zawsze był ktoś kto chciał mój numer albo coś. Ale w klasie i w ogóle jeżeli chodzi o popularność to słabo,nie wiem może to dlatego,że nie jestem wygadana,zawsze bałam się odzywać,że coś powiem nie tak i będzie peezda :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara Pani Morgue Usher
Aha, przestań tak się nad sobą użalać - skoro piszesz tu w taki sposób, to kto wie, czy po prostu nie stanowisz pewnego rodzaju balastu. Nikt nie lubi, jak się ktoś uwiesza na ich litości, niczym kula u nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyganka czytam cie
a! i zawsze jak szłam do nowej klasy to tez się tak czułam , nigdy nie miałam tej 'siły przebicia'..Zawsze sie znajdzie ktoś kto będzie się smiał i w ogóle,znam to. Ale akurat mówię - miałam to 'szczęście'w nieszczęściu ,że miałam powodzenie - jednak zawsze znajomość zrywałam,przestawałam odpisywać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze w piatkowy wieczor i
miałaś to szczęście którego ja nie mam... może sie wyzalam ale tylko tutaj bo nawet w domu nie dam po sobie poznac.. nie wiecie ile we mnie jest zalu,zlosci, nie mam sie komu wygadac :( sorry.. cyganka czytam cie a teraz jak sobie radzisz? minelo Ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×