Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdegustowana kolezanka

2 miesieczne dziecko w kfc!

Polecane posty

Gość zdegustowana kolezanka

Jestem z koleżanka i jej dzieckiem w kfc ( zglodnialysmy na spcerku po rynku) zamawiamy frytki itp i ona daje to dziecku, nawet jeszcze nie trzymalo a wypchala mu do buzi jednego po drugim :/ Ja pierdole zal z takimi ludzmi na prawde :O pytam sie jej czy wie co robi a ona ze no co to tylko ZIEMNIAK :O mleka nie wziela bo "nie pomyslala" brak słow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym jej zabroniła i poprosiła o mleko , maja w KFC.co za pizda ,nie matka .O swoim wyjściu pamietał a,ale ,zeby dziecku jedzenia zabrac to juz nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegustowana kolezanka
no ja tak w sumie krzywo spojrzałam ale w sumie głupio było mi sie wtracac. Ze maja mleko to nie wiedziałam nawet, jakie ?? Kurde tak nawet o tym nie myslalam ale teraz na nk zobaczylam ze dala zdjecia jak tam bylysmy bo ogolnie caly dzien cos cykalysmy i tak czytam komentarze jak ktos jej pisze ze "co Ty robisz?" A ona tylko że " trzeb jeść coś poza mlekiem" "no co od małego je co najlepsze" :O w sumie to nawet nie wiem czy juz mial 2 msc bo urodziła w grudniu nie pamietam ktoreo a to byl poczatek lutego no ale okolo 2 tam moze minus tydzien co do dokladnego dnia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytalas czy mialo 2 miesiace
czy po prostu sciemniasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha dokładnie, 2 miesięczne
dziecko nawet chleba jeszcze nie je a ty pierdolisz że zjadł twardą, chrupiącą frytkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegustowana kolezanka
nie musiałam pytać bo to moja koleżanka, pisałam że urodziła w grudniu a byłyśmy w lutym, moge nawet na nk sprawdzić którego dokładnie urodziła a byłyśmy pierwszy weekend lutego. Nie wiem jak to dziecko pogryzło tą frytkę, wsadzała mu do buzi i tak sobie to ciumało a ona podsuwała następną chociaż resztki tamtej nawet jeszcze było widać w buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegustowana kolezanka
koleżanka urodziła 5 grudnia a zdjęcie nawet nie zauważyłam ale dała je od razu, dopiero ostatnio przeglądałam i myślałam że dopiero teraz , w każdym razie byłyśmy tam 12 albo 13 to sorki w drugi weekend i policzcie sobie ile miał maluszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo marna prowokwacja
zanim wymyslisz to pomysl bo to bylo marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wierzę
Do mnie przyjechała znajoma, miałyśmy obydwie niespełna 3 miesięczne córeczki wtedy. Chodziłyśmy sobie po miasteczku i na obiad poszłyśmy do stołówki. Zamówiłyśmy pierogi ruskie i ta dziewczyna rozcięła pieroga i karmiła tą swoją małą farszem łyżeczką do herbaty. Patrzyłam na to z szeroko otwartymi oczami. Jeszcze mówiła że mała musi popróbować nowych rzeczy. Ale dziecku nic nie było, to było kilka lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegustowana kolezanka
Tak tak marne bo napisałam jaką mam koleżankę? Wiesz ja nie widzę w tym nic marnego, zapytaj starsze babki to Ci powiedzą jak one niby karmiły. Jak opowiedziałam to mamie to powiedziała że ja mając dwa miesiące niby jadłam już ziemniaki z sosem od niej z talerza :O Nie wiem ile w tym prawdy ale ta koleżanka właśnie też wychodzi z takiego założenia i daje dziecku próbować jeść. Dla mnie to chore bo zdąży jeszcze. Lizanie czekolady itp też już widziałam że dawała ale po co to nie wiem, a frytka bo cytując jej komentarz na nk : Podpis do zdjęcia Bo mleko jest nudne :)) a komentarz np znajomej 18.02.2011 20:19 CO TY MU DAJESZ!! haha jeszcze tego nie pogryzie ;p 18.02.2011 22:03 Synuś mój w KFC:D:P kocham:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegustowana kolezanka
no właśnie dawanie farszu z pieroga to takie babcine metody. Ale te frytki to dla mnie na prawdę była masakra. W sumie ciekawi mnie czy to połknęło czy wypchało policzki bo co mu dokładała to tam coś było, a dała mu no nie wiem ze 4 takie średnie frytki to na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIT z ZUS-u
byłam niedawno z moim 9, 5 miesięcznym synem w restauracji i bałam mu się frytki dać( brat obok zachęcał i pytał czemu nie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja miała prawie rok jak chciała ode mnie spróbować, pozwoliłam wziąć jedną z nadzieją że więcej nie będzie chciała i tak było. Ugryzła kawałek, pomlaskała a resztę odłożyła. Teraz ma 2,5 i zje czasami ( raz na pół roku może) i to tak kilka tylko. Ale też mam takie koleżanki, jedna daje próbować wszystko od malutkiego ( ale tylko daje spróbować nie karmi tym) druga karmiła córkę w barze tym co sama jadła. Co prawda mała miała już parę msc i już tam jadła coś poza mlekiem ale i tak była raczej z mała na obiad w postaci frytek, gyrosa i sosu... no ale jak mama dała to zjadła Co do chleba to jak moja miała jakoś może ze 2-3 msc to ciągle od "starszych" słyszałam daj chleba daj KABANOSA :D Niech sobie ciumka i się uczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niektorzy daja dzieciom
chipsy bo twierdzą ze to przeciez ziemniak !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja czy nie
mnie zastanawia czemu tak dużo mam idzie z maluchami do kfc, czy mcdonalda. Mieszkam bardzo blisko obu "restauracji", mijam w niedziele na spacerze, czasami bywam, bo mój mąż niestety uwielbia tego typu miejsca. I jak widzę te 2-3 latki wcinające frytki i hamburgery, to przecieram oczy ze zdumienia. Mamy niedzielę, taki świąteczny czas, a tu zamiast fajnego rodzinnego obiadu syf w papierze na tackach. Owszem chodzę z moim dzieckiem do restauracji, ale do takich z porządnym jedzeniem. A i tak staram sie tam dziecka nie żywić. Ja uważam, zę kfc czy mcdonlad dla dziecka to najwcześniej ok. 6 roku życia, inaczej nie ma opcji. A już urodzin maluchowi tam w życiu bym nie zrobiła. Niestety w przedszkolu co drugie tam się odbywają. Jest tyle fajny sal zabaw, a może kino czy basen? To nie zawsze niech idą i się objedzą i z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co was to obchodzi krowy
jak takimi dobrymi matkami jestescie to dlaczego całe dnie na durnym forum siedzicie kurvy zamiast zajac sie dzieckiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej wyzej
dobrze powiedziane ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×