ile się daje na komunię w tym roku

chcę dać kasę, bo dziecko jest niepełnosprawne i bardziej kasy potrzebuje niż prezentów, dziecko pochodzi z dużego miasta i nie chcę sobie wstydu zrobić więc ile minimum powinnam dać?

To zalezy jak blika osoba jestes dla tego dziecka.Ja w tym roku mam komunie chrzesniaka i skladam sie na pol z ojcem chrzestnym na laptopa.Wychodzi nam po 1000zl na osobe.

To zalezy jak bliska osoba jestes dla tego chlopca.Ja skladam sie na pol z chrzestnym na laptopa gdyz jestem chrzestna .Wychodzi po 1000zl

Trudno powiedzieć bo teraz daje sie dzieciakiom na komunie laptopy, skutery, wypasione telefony i podwozi sie je do ko\ścioła prawdziwą limuzyną...

to b. bliska mi rodzina, planuję dać 1tys zł i zastanawiam się czy to wystarczy, od chrzestnego wiem, że nic nie dostanie, bo jest nim gość co zostawił rodzinę i wątpię żeby na komunii się pojawił, a może jeszcze powinnam dokupić jakiś prezent? może łańcuszek złoty, biblię.. a kasę w jakiej formie dać> kupić jakąś szkatułkę? bo tak w kopercie to jak łapówka..

Dałam 800 Byłam w podobnej sytuacji

ech z tymi komuniami ;/ może bon do jakiegoś sklepu rtv ,w ustownej kopercie ? myślę że dla niepełnosprawnego jednak o wiele lepsze pieniądze ,madry rodzic spożytkuje z korzyścia dla dziecka.

Oprócz kasy kupiłabym coś co będzie przypominało dziecku o tym dniu, łańcuszek,albo Biblia ilustrowana.

dokładnie puchatka , a jak jest podejrzenie ze rodzice przepuszcza ,bo i tak bywa niestety :( to kup laptopa np ,są już od 900 zł te najtansze.

z tą lokatą to jest dobry pomysł :) albo może jakieś obligacje ,choć ja tam w państwowe nie wierzę.

Bazienko U mnie w rodzince na wesele chrzestana daje dużo więcej :o

Ja swojej chrześnicy, którą jest zarazem moja siostra cioteczna daje w tym roku 1500zł i kupuje złoty łańcuszek z medalikiem. Ja uważam, że skoro dziecko jest niepełnosprawne oczywiście zależy też w jakim stopniu, ale może nie będzie się interesowało tym co wszystkie dzieci w jego wieku. W mojej rodzinie jest chłopczyk niepełnosprawny przez swoją chorobę komunię miał dopiero w wieku 14 lat, a i tak nie był w pełni świadomy tego co się wokół dzieje, bo zatrzymał się na etapie rozwoju kilku letniego dziecka. Daliśmy pieniądze. Rodzice na pewno spożytkowali to na jego rehabilitacje.

rodzice to porządni ludzie i wiem że kasę przeznaczą na dziecko, sami nie narzekają na brak kasy, bo ojciec dziecka ma własną firme co dobrze prosperuje, ale wiedzą że mi też nie powodzi się źle, więc wypada dać dziecku rozsądną kwotę... laptop odpada, bo już mają

kraj się szybko rozwija, pensje rosną z dnia na dzień, więc min. 10 tys. zł jak nic

bazienka to zależy jakich się ma rodziców. Moi wzięli ode mnie kasę, ale tylko dlatego żebym nie wydała na głupoty, wpłacili do banku i jak chciałabym coś kupić to by mi dali. Ale nie upominałam się o tę kasę i doczekała mojej 18nastki. Z ładnym procentem dzięki czemu zrobiłam sobie prawo jazdy i kupiłam samochód. Mojemu rodzeństwu rodzice też pieniędzy nie zabierali.

dominika- no własnie u mnie podobna sytuacja, dziecko ma pewien niedorozwój umysłowy, więc mu obojętnie jaki prezent,a rodzice masę kasy wydają na jego rehabilitacje, więc kazdy grosz się przyda tylko nie chcę dac za dużo żeby nie wyjśc na snoba jakiegoś...a za mało też źle

Bazienko- to nie haracz :o Jak kogoś stać, to daje ...

Bazienka, ale zobacz ktoś zrobi dziecku taki fundusz i będzie zbieral przez wiele lat.I owszem na pewno jest to oplacalne, ale dziecko w dniu komunii nie ucieszy sie z takiego prezentu. Przeciez do 18nastki jeszcze bedzie prawie 10 lat. Jesli dzieciak nie dostanie do reki prezenty to bedzie czul sie zawiedziony. Takie fundusze to dobry pomysl dla rodzicow, ktorzy chca zbierac na dziecko na jego edukacje czy w przyszlosci na wesele, mieszkanie itp. . Ale chrzesna powinna dac od razu jakis prezent czy pieniadze. Bo dziecko bedzie niepocieszone i nie zrozumie idei finduszu i tego, ze kase dostanie za 10 lat. Chyba, ze kase dostanie do reki, a potem rodzice tak jak w moim przypadku wplaca do banku i beda sobie pieniazki rosly. Ale w dniu komunii uwazam, ze cos trzea dac.

skoro ojciec dziecka jest biznesmanem ,to tym bardziej doceni lokate czy inny sposób inwestycji.

myślę ze to 1000 zł starczy jak mówisz ze rodzice są w porządku to na pewno zainwestują w dziecko. Polecam dokupić do tego łańcuszek lub zegarek czy nawet jakąś ładną boblije a pieniądze możesz wsadzić do takich specjalnych kopert są w sklepach dewocjonalnych czy jakoś tak wyglądają jak kartki życzeniowe są ładnie ozdobione i nie wyglądają jak zwykłe koperty koszt od 6 15 zł

ja pamiętam że na swojej komunii płakałam bo dostałam 2 złote łańcuszki- od chrzestnego i chrzestnej, a inne dzieci dostały radia, rowery ...

6-15zł*

see you later- dzięki za info o tyhc kopertach ja chyba jednak dam kasę( te 1tys zł), a do tego coś dokupię żeby dziecko się cieszyło, tylko jeszcze nie wiem co..

200-300zł, kto to widział 1tys, niestety dają najwiecej zawsze ci co nie mają wedle zasady zastaw sie a postaw sie, ci bogaci dają mało i taka jest prawda, stawki na prezenty są rozdmuchane

znalazłam taką szkatułkę z imienną dedykacją...wypada w tym dać kasę, jak wam się podoba? http://allegro.pl/pudelko-szkatulka-grawer-prezent-komunia-i1510851160.html

no własnie, odnośnie ostatniej wypowiedzi..to ja mam takie obawy, że jak za duzo dam to własnie będzie to tak wyglądało że chcę się "pokazać" a jak za mało...to skąpa prawda jest taka że mnie stać, żeby dać te 1tys zł - ale mam 2 dziecko w drodze i rodzice mogliby się czuć niezręcznie może, że za dużo daję..

daj 600zł plus dodatki jak bombonierka i łańcuszek, będzie w sam raz, z wyczuciem

600 to za mało, 1000 styknie

nie za dużo chcecie dawac na komunie?? 1 000 zł to wypłata większości ludzi.. nie lepiej kupic np. taki lewitujący wynalazek aby sobie dziecko popatrzyło http://gadzeteo.pl/pl/p/Ramka-lewitujaca-w-powietrzu/10 dość efektywny wynalazek więc sie sprawdzi noi do tego można 200 zł góra dać.. ale nie tysiaka..

ato dziecko chodzi? Ja tez mam dzicko niepełnosprawne, właśnie ma w tym roku komunie.... Jak bym miała z 800 stów to kupiłabym mu chyba trampoline na ogród, tyle że nie każdy ma ogród. Fajna zabawa i do tego rehabilitacja