Plamienie a ciąża

Witam. wlasnie wyszlam ze szptala;(Trafilam z brazowym plamieniem (wiedzialam ze jestem w ciąży- aktualnie 7 tydzien). Plamienie jest ciemnego brazowego koloru. Nie zycze nikomu tego co przezylam w szpitalu. Poczatkowo nie byo widac zarodka w pecherzyku;(i 2 badanie beta hcg nie wykazalo wzrosu hormonu- tylko byl na tym samaym poziomie)Na szczescie 2 kolejne badania wykazaly wzrost poziomu hormonu i 2 razy maialm usg robione-zarodk byl widoczny i akcja serca rowniez. Biore tabletki na podtrzymanie i teraz bede siedziec w domu na L4. Dziewczyny, moze miala ktoras z was podobna sytuacje??Ciaza jest w sumie zagrozona-po to biore tabletki-ale czy mam sie powaznie martwic?? W zasadzie chodzi mi konkretnie o sytucje gdzie to beta hcg sie nie podnioslo, a nagle w 2 kolejnych badaiach wzorowo roslo....

cz ten fakt moze miec wpływ na prezebeg ciazy??

Witam.Ja 2 tygodnie temu również trafiłam do szpitala z brązowym plamieniem.Zrobiono mi bhcg i ładnie rosła więc wypuszczono mnie do domu. Dostałam duphaston 2x2 i jak narazie jest ok.Byłam w 7 tygodniu,jednak ciąża jest młodsza bo wtedy nie było widać nic prócz pęcherzyka.Tydzień temu we wtorek dopiero ujawniła się tętno widoczne na usg.Lekarz kazał mi brać zwiększoną dawkę kwasu foliowego 15g. Za tydzień kolejna wizyta. raz w tygodniu muszę kontrolować betę-gdyż już raz poroniłam dlatego to szczególnie ważne. Nie martw się,jak beta rośnie to wszystko ok. :)

pola19_19 ale ja sie martwie tym ze zatrzymala sie beta w pewnym momencie...nawet nie zdazylam isc do lekarza prowadzac, nie mam karty ciazy. ide dopiero w przyszlym tyg... Boje sie ze cos bedzie nie tak:):)za kazdym razem bedzie stres i strach:(