Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama26

Teściowa

Polecane posty

Gość mama26

Jesteśmy po ślubie 3 lata, razem jesteśmy 10 lat, moja teściowa zawsze była normalną kobietą, która nie wtrącała się w nic do czasu pojawienia się wnuka. w grudniu zostałam mamą, razem z mężem mieszkamy u moich rodziców, teście mieszkają dosłownie 2 ulice od nas. Po porodzie moja mama bardzo dużo mi pomaga, mimo pracy i innych obowiązków. W teściowa jak by piorun strzelił. Zawsze była bardzo związana ze swoimi synami, ale jak to w życiu każdy założył rodzinę i poszedł w swoja stronę. Do czasu jak byliśmy sami było ok,ale teraz kiedy przestała być w centrum uwagi po prostu szaleje.Wnuka widuje raz na tydzień/dwa tygodnie, wogóle sie nim nie interesuje, przez 3 miesiące była zaledwie raz na spacerze z małym. Brak zainteresowania przeżyłabym, bo teściowa to osoba typu dama, która faszeruje sie jakimiś ziołami i wiecznie chodzi zawiana. Nie mogę jednak przeżyć tego że nastawia męża przeciwko mnie, gada mu bzdury. Ostatnio powiedział mu że dzwoniła do mnie kilka razy zeby wziąć małego na spacer ale mi nie pasowało.Myślałam ze mnie szlag trafi, bo dzwoniła do mnie 3 razy, jeden jak miała małego i 2 jak mnie nie było w domu. Ostatnio zadzwoniła że weźmie małego, no to mówiłam jej że miedzy 13 a 14 bo nie wiem kiedy mały zje i ze do niej zadzwonię. Niestety syn między czasie zasnął,wiec zadzwoniłam do niej i powiedziałam że będzie gotowy na 15 bo teraz śpi,a ona mi na to ze ona nie może bo idzie na kijki. Po tym powiedziałam, sobie ze nie będę wariatką się przejmować,ale mój mąż ma do mnie pretensje że omijam jej domem szerokim łukiem i powinnam do niej od czasu do czasu pójść. Średnio 2 razy w tygodniu kłócimy sie przez nią, nie mam juz siły na wieczne kłótnie, dziś mężowi powiedziałam,albo wóz albo przewóz, bo ja chce mieć spokojne życie bez ciągłych problemów z jego mamą.Jak ja mam ta kobietę naprostować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyszlas za maminsynka , niestety. :( Powiedz mu ze albo mamusia albo Ty. Niech wybiera. A rade dla Ciebie mam taka ze dla swietego spokoju powinnas isc od czasu do czasu do tesciowej zwlaszcza ze abrzdo blisko siebie mieszkacie. zOBACZYSZ ZE JEJ NASTAWIENIE OD RAZU SIE ZMIENI. wIlk bedzie syty i owca cala. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uwazam ze od czasu do czasu powinnas pojsc moze np. dzisiaj na obiad albo tyja zapros do siebi meza zadziwisz i ja zatka a co do meza to takie juz zycie z nimi kazdy facet jest troszke maminsynkiem i tego sie juz zmienic nie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama26
Tylko ja nie mogę na nią patrzeć,ona ma bardzo specyficzny sposób bycia. Jest bardzo powolna, flegmatyczna, całkowite przeciwieństwo mnie. Mąż jest w pracy,a ja jadę dziś do moich dziadków. Teściowa ma męża,ale nie żyją ze sobą za dobrze, wiec na każde pierdnięcia synkowie muszą sie stawić bo ja nie to robi swoja smutna minę i te dwa barany miękną.Wszędzie trzeba ją zawieść bo hrabina nie może jechać autobusem, mąż zrobił jej remont, pomaga we wszystkim a ona nie potrafi nawet wziąć małego na spacet. 3 dni temu przyniosła mi śpioch i ogrodniczki na 2 lata z lumpa w takim stanie,że jak takimi szmatami myje okna. Nie mam nic przeciwko lumpeksom, ponieważ moja mama ma 2 i wszystkie ubranka jakie mały ma są właśnie z jej sklepu,ale mama nie zostawia nic na 2 lata bo nie będzie to leżało w szafie przez 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko, dobrze,że mój mąż stoi murem za mną i nie daje sobą manipulować mamusi. Moja teściowa na szczęście w ogóle się nie udziela co do pomocy,a mnie to baaardzo cieszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może przede wszystkim zmień swoje nastawienie? Może jak spojrzysz na teściową z dystansem to zniknie połowa problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość między innymi dlatego .
cieszę się, że my mieszkamy daleko od jego rodziców i nie mieszkamy z moimi rodzicami tylko sami?!? i tak też powinni mieszkać wszystkie małżeństwa bo inaczej i tak będę zgrzyty i rozpady, mężowi powiedz żeby się zajął swoją rodziną a teściową olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tylko ja nie mogę na nią patrzeć,ona ma bardzo specyficzny sposób bycia. Jest bardzo powolna, flegmatyczna, całkowite przeciwieństwo mnie. Mąż jest w pracy,a ja jadę dziś do moich dziadków. " czyli dla Ciebie to że nie mozesz na nią patrzec jest usprawiedliwieniem, a to ze ona moze miec względem Ciebie jakies odczucia nie do konca pozytywne juz nie jest?... "Ostatnio zadzwoniła że weźmie małego, no to mówiłam jej że miedzy 13 a 14 bo nie wiem kiedy mały zje i ze do niej zadzwonię. Niestety syn między czasie zasnął,wiec zadzwoniłam do niej i powiedziałam że będzie gotowy na 15 bo teraz śpi,a ona mi na to ze ona nie może bo idzie na kijki." jak Tobie nie pasuje to jest OK, jak jej nie pasuje to świnia? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taajasne chyba napisala dziewczyna, ze dziecko zasnelo i bylo godzine pozniej gotowe, tak? wedlug ciebie powinna dzieciaka wybudzac po to zeby zrobic przyjemnosc tesciowej? daj spokoj 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
521 - raczej chodzi o to że teściowa też nie bedzie siedzieć cały czas w gotowości bo ma swoje życie i plany. Nie trzeba dziecka wybudzać ale można zrozumieć że ktoś poźniej nie może, tak samo jak dziecko nie może teraz. To jest całkiem naturalne :) po za tym ja nie widze problemu, że chłop pomaga swojej mamie i ma kontakt z rodziną. dlaczego tak wiele kobiet chcialoby odciąć swoich facetów od kobity która ich wychowała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok. tesciowa nie bedzie siedziec caly dzien i czekac i pewnie ze mona to rozumiec, ale tu chodzilo raptem o 1 godzine a nie caly dzien, a po drugie najstotniejsze : spacer ma sluzyc dziecku (nie tesciowej) i powinien byc dostosowany do jego rytmu dnia i jego potrzeb fakt, ze strzeliła focha bo musiala zaczekac godzinke az maly sie zdrzemnie swiadczy raczej o tym, ze ma potrzeby tego dziecka gdzies - takie jest moje zdanie zreszta autorka nie miala pretensji do niej o to, ze ona nie miala pozniej czasu na ten spacer, tylko o to, ze nagadala glupot mezowi i przedstawila to w innym swietle - tak zrozumialam ja mam akurat fajna tesciowa i mnie bardzo sie podoba to ze moj maz dba o swoja mame i czesto sama go gonie by do niej zadzwonil albo zrobil cos dla niej jak sie sam nie domysli ze trzeba, ale wiem i widze po ludziach ze te relacje czasem sa trudne a z wiekiem madrosci jakos nie przybywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obydwie macie racje i ta jasne i 521 . tesciowa ma swoje plany i co z tego ze to tylko godzine pozniej, moze akurat na ta godzine cos miala zaplanowane nie bedzie zmieniac z powodu spaceru z dzieckiem (nie jest to cos czego nie da sie powtorzyc, mozna isc nastepnego dnia). jednoczesnie skoro sie nie udalo to nie powinna przedstawiac tego synowi w innym swietle. ale czytajac autorke widac ze jest negatywnie nastawiona do tesciowej a to napewno nie pomaga w dobrych kontaktach. aby wymagac od tesciowej aby zmienila swoje podejscie, wypadaloby zmienic najpierw swoje. mnie moja tesciowa tez kiedys wkurzala ze swoja nadtroskliwoscia w stosunku do nas, pomimo ze wiedzialam ze wynika ona z troski i nie robi tego zlosliwie. ale staralam sie nie okazywac jej swojej niecheci a wrecz przeciwnie. nie rzucalam sie na nia z zebami ale probowalam jej wytlumaczyc. teraz nadal mnie czasami wkuza ale jus sie dotarlysmy :) wiadomo ze rozne sa tesciowe ale negatywne podejscie do niej napewno nie poprawia stosunkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale teściowa nie strzeliła focha tylko powiedziala normalnie ze nie moze poźniej bo ma swoje plany. ma prawo do tego. a focha to strzeliła autorka tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie się wydaję że obie panie - i teściowa i synowa tak po prostu z zasady się nie lubią i co najważniejsze nie chcą się polubić. Wychodzą z założenia że synowa i teściowa to zawsze najwięksi wrogowie i trzeba tradycje w narodzie utrzymać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh te teściowe :) współczuje wam. moja jak przyjdzie to co 5 minut powtarza że będzie się zbierała bo pewnie przeszkadza- mi wlazła by w tyłek, mąż zawsze ją ustawial i przywoływal do porządku... no cóż, a może tak się kamufluje :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja rada dla autorki- z Twoich wypowiedzi wnioskuję że tesciowej nie lubisz i polubić nie chcesz,a nie tędy droga. ja Ci powiem, że ja np. jak mój M burczał na rodziców to zawsze go ustawiałam, że w końcu to rodzice i nie wypada, a szczerze powiedziawszy też za teściową nie przepadam, ale to mama mojego męża i mimo wszystko najbliższa rodzina, więc robie wszystko by między nami było ok i Tobie również polecam, najgorsze co możesz zrobić to kazać wybierać mężowi między Tobą a jego mamą. Swoją drogą mój M zawsze stawał murem za mną, choć teściowie nigdy psów na mnie nie wieszali to mąż zawsze podkreślał, że moje zdanie jest dla niego najwazniejsze- więc może szczera rozmowa z mężem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro teściowa chodzi na kijki to sądzę że chodzi tu o nordic walking. Bardzo fajna metoda spędzania czasu i dla starszych i dla młodszych. Kup sobie też kijki i zaproponuj teściowie wspólny spacer z kijkami. Nic tak nie łączy ludzi jak wspólne zainteresowania. Raz w tygodniu możesz zaproponować taki wypad. Korona z głowy też ci nie spadnie jak spontanicznie wpadniesz do niej na kawę z ciastkami raz na miesiąc. Ale pokażesz jej że jesteś otwarta na dobre kontakty między wami bo teraz raczej pokazujesz że jej po prostu nie lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×