Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kayseri_19

Próbujecie schudnąc?? Zapraszam

Polecane posty

Agniesiu nie poddawaj się. Mi na razie waga teraz też stoi. Najważniejsze, że w cm masz trochę mniej. Zobaczysz już niedługo i waga pójdzie. Wracaj do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny... widze ze u was tez dosyc ciezko. To tak jak u mnie,ale nadal trwam;) dzis nie pobiegalam bo pogoda fatalna,w sumie wgl nie cwiczylam. jesc...za duzo nie zjadalm jakas rybke wedzona i kurde dwie bulki slodkie;/ do uslyszenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki! Zaglądam do Was od początku, ale jak do tej pory nic nie pisałam. Zaczynałam z dietą dukana od 1.03, jednak nie wytrzymałam ... Ale nie poddałam się całkowicie i dostosowałam sobie diete do siebie, ponieważ wiedziałam, ze i tak nie wytrzymam bez grzeszków weekendowych czyli piwa i pizzy ;) Idzie mi w miare dobrze, bo z 58,6 waga spadła do 52,3 . Mam do Was pytanie: otóż jak uważacie ile powinnam jeszcze schudnąć, by szczupło wyglądać? mam 152 wzrostu, moje nogi są koszmarne a ja chcę założyć wkrótce spódnicę ! Zycze dużo wytrwałości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kayseri_19 - ciężko, ale nie można się poddawać. Trwajmy dalej a osiągniemy zamierzone cele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe prima
majko jesli moge cos od siebie.... zacznij cwiczyc te nogi. bieganie albo najlepiej plywanie. Bo dieta nie dziala tylko na okreslona partie ciala. Na wewnetrzna strone ud dziala jakies unoszenie i wymachy bo te miesnie sa odwodnikami nogi. pozdrawiam ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:) przepraszam,ze mnie tak długo nie było, ale nie miałam ostatnio czasu,w pracymnostwo roboty. U mnie też waga stoi,ale nie poddam sie nie moge. Najgorzej ze do tych cwiczen jakos nie moge sie zmotywowac. Moze dzis sie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor ;) oj ciezki dzien, spedzony na lenistwie ;/ znowu nie moge zebrac sie do cwiczen...jedzenie,jakos w miare ...nie przejadam sie,ale znowu te slodycze..eh tak starsznie wieje,ze az boje sie w domu byc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina :)
Łał, jaki świetny temacik!! Jak chcecie dziewczyny, mogę wam polecić kalorynkę. Warto tam zajrzeć choćby dlatego, że można za darmo (!) pogadać z dietetykami i prowadzić swój dzienniczek! Jak dla mnie wypas!! Mi bardzo pomogli, a dieta, którą kupiłam jest idealna, bo smaczna i mogę czasem zjeść małą drożdżówkę, bo życia bez słodyczy sobie nie wyobrażam :) Schudłam już prawie 10kg! http://www.kalorynka.pl Trzymajcie za mnie kciuki, ja będę trzymała za was! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinko my trzymamy tu kciuki za każdą z nas :) A ja dziś postanowiłam, że do pracy będę chodzić schodami. Pracuję na 11 piętrze i zawsze jeździłam windą a dziś na przerwie śniadaniowej zrobiłam próbę jak mi to pójdzie i weszłam na 11 piętro w 4 minuty z małym odsapnięciem. A od poniedziałku codziennie do pracy na 11 piętro marsz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina :)
Jej, dziękuję!! :* 11 piętro... niezły fitnesik! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś trzeba zacząć robić :) a to będzie najlepszym rozwiązaniem tym bardziej, że w pracy siedze 8 h :/. Mimo, że jeżdżę też na rowerze, ale teraz wichura, że nawet nie wychodzę. A schody będą dla zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agaszkad - to jest dieta Dukana i o tej diecie jest pełno informacji w internecie. Ja ją stosuje i jestem zadowolona, ale to żadna dieta cud. Po prostu w 1 fazie się chudnie od 2 do 5 lg. Tu znajdziesz wszelkie niezbędne informacje na temat tej diety http://www.dieta-dukan.pl/. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie;) aniaszc---> super pomysl,pewnie jak masz az tyle schodow do wykorzystania ; D to taki codzienny spacerek dobrze Ci zrobi;) slyszalam wgl ze chodzenie po schodach bardzo pomaga;) i bardzo sie ciesze ze ciagle tu ze mna jestes;* I sniadanie ;serek homogenizowany II ; rybka wedzona + jogurt pitny zaczynam pic wode litrami ,moze nie bede wtedy tyle jadla;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ;) Po kilku dniach slabosci wracam do Was ;) Slonce mobilizuje do dzialania ;) Waga jak przed dwoma tygodniami, ale za tydzien bedzie mniej, obiecuje, ze dam z siebie wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kayseri_19 - w grupie zawsze raźniej więc jestem a to mnie też mobilizuje :). Trzeba wykorzystać te schody :) nie zaszkodzą a mogą pomóc przede wszystkim w uzyskaniu lepszej kondycji :). SuperWoman:)- witamy ponownie na pokładzie :) i trzymamy kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zmienilam stopke ;) Niewiele, ale dobre i to, tymbardziej, ze dwa tygodnie folgowalam sobie ;) Pol kilo mniej, a tyle radosci ;) Zaparzylam dzbanek czerwonej herbaty i ide szykowac obiad dla meza, i... zgotowac jajka dla mnie ;) Plus salata i tunczyk,wiec nie bedzie tak zle ;) 3majcie sie cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SuperWoman:) - każdy ubytek cieszy nawet 0.5 kg :). Ja wczoraj kupiłam sobie czerwoną herbatkę i codziennie rano przed jedzeniem będę pić :). Gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Aniaszc Podpatrzylam sobie Twoj blog i gratuluje Aniu :) Gratuluje Ci wytrwalosci, motywacji i usmiechu na twarzy ;) Odnosnie czerwonej herbaty-ja kupilam ja w sklepie chinskim i nie jest to 100% czerwona herbata, tylko jakas mieszanka herbat, jest zasuszona i uformowana w taka buleczke, odrywasz kawalek tej buleczki (delikatnie mowic, bo w realu wyglada jak krowi placek ;) ), zalewasz woda i wtedy dopiero widzisz, ze sa to ususzone liscie. W smaku spoko, lepsza niz niektore czerwone kupione w Polsce i osobiscie smakuje mi bardziej niz zielona. Zaparzam sobie taki dzbanuszek litrowy i pije, a jak wypije to ta sama herbate zaparzam drugi i kolejno trzeci raz... Za kazdym razem wychodzi mocniejsza... Na sniadanie jadlam dzis serek homogenizowany light, obiad - salatka z tunczykiem, a na kolacje czekaja truskawki i ananas :) W chwili obecnej popijam mala czarna - niestety, to jedyny nawyk, z ktorego nie chce rezygnowac... Uwielbiam kawe... Zycze Wam milej niedzieli, u mnie slonce za oknem... Ach, az chce sie zyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SuperWoman:) - motywację to mam i z dnia na dzień coraz większą. Tym bardziej jak patrze na zdjęcia z przed 3 lat to mnie to motywuje by nie wracać do takiego wyglądu. A co do czerwonej herbaty to ja kupiłam ją w realu Pu-erh firmy bio-active i ona jest aromatyzowana cytryną. Nawet smaczna :). Ja jak na razie to zaparzyłam raz tą herbatę, ale wiem, że po ponownym zaparzaniu też ma cenne właściwości :). I nie rezygnujmy ze wszystkiego. Jak lubisz małą czarną to pij :) bo inaczej zwariować można :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Dawno mnie tu nie było :) Chciałam wam powiedzieć że od 2 tygodni piję tylko herbatę zieloną i czerwoną i to bez cukru :D Odzwyczaiłam się już od cukru ;p no tylko w herbacie co prawda ale zawsze coś :) Wczoraj kupiłam białą herbatkę :D Tak żeby też coś innego było ;) na śniadanko dzisiaj gotowana noga z kurczaka z marchewką, na obiad płatki fitella z jogurtem 0,1 % no bo nigdzie nie mogłam znaleść 0%... troszkę przestałam ćwiczyć bo nie było na to czasu ale byłam dzisiaj na spacerku więc troszkę ruchu było :) Pozdrawiam laski i życzę sił i wytrwałości w dążeniu do smukłej sylwetki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaszc Ja również bioactive piję te herbatki :) zieloną mam z pigwą czerwoną z cytryną i biała też z cytrynką :) jak skończę tą zieloną to kupię też jest z jabłkiem i cynamonem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DziewczynaZeSzczecina - gratuluję odzwyczajenia się od cukru :) . A jogurt 0 % jest ciężko dostać :(. Ja na początku sobie kupiłam czerwoną, ale później może i białą sobie kupie. A ja wolę jednak z cytrynką :) a za cynamonem nie przepadam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja zabieram sie za callanetics-poki maz w pracy ;) Coz... Niekoniecznie musi widziec jak sie poce, sapie i dysze przy codziennej gimnastyce ;) A Wy? Co porabiacie? Jak minal dzien? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś określiłam swoją motywację w punktach dlaczego się odchudzam i to pomoże mi dobrnąć do końca celu :) O to główne powody dla których się odchudzam: - Chcę być zdrowsza - Chcę być dumna z siebie - Chcę ładnie wyglądać - Chcę spojrzeć w lustro i powiedzieć, że jestem ładna i zgrabna - Chcę dostać w każdym sklepie ubrania na siebie i nie mieć żalu, że nie ma mojego rozmiaru - Chcę nosić obcisłe ubrania i ładnie w nich wyglądać - Chcę mieć więcej energii - Chcę mieć lepszą kondycję - Chcę mieć lepszą samoocenę - Chcę wzbudzić zazdrość u innych osób, które nie wierzą , że schudnę i będę ładnie wyglądać - Chcę być motywacją dla innych - Chcę by faceci oglądali się za mną :P - Nie chcę już słyszeć więcej głupich komentarzy odnośnie sylwetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tam w sumie obojetne, co ludzie na moj temat mysla i mowia :) Ale chodzi mi glownie o to, zebym wreszcie mogla kupic sobie to, co mi sie podoba, a nie to, co na mnie pasuje ;) I o to, zebym mogla wreszcie pobiegac w balerinach, a nie odwiecznie na obcasach, ktorymi dodaje sobie centymetrow, po ktorych puchna mi niemilosiernie nogi i ktorych po calym dniu mam serdecznie dosyc ;) O to glownie chodzi :( Chce po prostu wejsc do sklepu i kupic sobie bez problemu ladnie odszyte jeansy :( A tam... Przed latem na pewno mi sie uda :) A poza tym wiem z doswiadczenia, z ubytkiem kilogramow wzrasta moje poczucie wlasnej wartosci :) Przed dwoma laty wazylam 89 kg, aj... Szkoda gadac, czulam sie wtedy oblednie :( Ide szykowac kolacje dla meza, za chwile wraca z pracy :) A ja juz sie za nim bardzo stesknilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc;) anaiszc Twoja lista motywujaca jest sweietna;) wlasnie,juz dawno moglam spisac sobie takie cosik;) ja dzis w miare choc bez rewelacji..ostatnie dnie siedze na 4 literach i sie nie ruszam;/ ehh papa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kayseri_19 - warto zrobić sobie taką listę i w chwili załamania spojrzeć na nią i się podbudować i bardziej zmotywować do działania :) A ja dziś zobaczyłam kolejne 0.5 kg mniej :) po tygodniowym zastoju waga w końcu ruszyła :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe prima
Dziewczyny nie pakujcie w siebie tyle tych produktow "0% tluszczu" A co z witaminami rozpuszczalnymi w tluszczach.? Brak witamin A,D,E i K moze zlobic wiele zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh.. temat woda - IDEALNY dla mnie... Walczę od bardzo długiego czasu aby schudnąć... nie ukrywam, że mam też lenia.. :| Wiek: 23 lata Wzrost: 170 cm Waga: 63 kg - o zgrozo Waga marzenie: 56/57 kg* ... *wiem wiem.. może to i nie wiele do zrzucenia, ale dla mnie to przepaść... od kilku tygodni (pewnie już msc) próbuje zrzucić to dziadostwo ... ostatnio zaczęłam walczyć z dietą Mayo (coś jak kopenhadzka).. ale nie wytrzymuje... rano jest ok, w pracy da się przeżyć, przychodzę do domu - pękam i zamiast 1 jajka potrafię wciągnąć 2 bułki z szynką, ogórkiem i cebulą ... nie umiem powstrzymać się od 'podjadania' moja oponka sprawia, że nie chce mi się NIC! na plaże nie wyjdę za żadne skarby tego świata... najgorsze jest to, że czasem łapię się na głupich myślach co by tu zr z tą oponą 'hmmmmmm... może nożem nadciąć - jak przy operacjach plastycznych... ' wiem wiem - debilne, idiotyczne i chore... ale łapię się na takich czarnych myślach... moim problemem jest twarda wola... nie mogę utrzymać chęci nie jedzenia i utrzymać chęć biegania ... może jest nas tu więcej takich 'osobników' którzy mają dość siebie, dość swojego ciała i dość swojej głupoty?! Być może razem zrobimy więcej... ja naprawdę znajduje się w takim punkcie mojego życia, ze mój brzuch jest dla mnie czymś za co się tak bardzo bardzo bardzo NIENAWIDZĘ... najchętniej nie jadłabym absolutnie NIC!!! jak zjem choćby małą kromkę czy plasterek szynki najchętniej bym to zwróciła ... najgorsze jest to, że zamiast myśleć o zwróceniu nie pomyślę np. o 'wybieganiu' zbędnych kalorii jestem beznadziejna.... moje halo obżarstwa i halo ataków są tak silne że sama siebie potem tak męczę że nawet mi się nie chce wstawać z łózka rano ... zaczęłam pić czerwoną herbatę ponoć pomaga w redukcji... ja już w nic nie wierzę samej mi się nie chce... a nie mam z kim chudnąć - ot cały ambaras właśnie 'pójść na łatwiznę' - święte słowa... ehhh... w moich czynach te słowa zaczynają chyba być moim mottem zaczynam przypominać jakąś piłkę ... najgorsze jest to że od tyg gdzieś staram się jeśli malutko... jem np. rano śniadanie (czasem nawet i nie) przez dzień w pracy nie jem wcale czyli od 7:30 do 15:30 przyjdę do domy zjem bułkę czasem dwie... i NIE SCHUDŁAM ABSOLUTNIE NIC!!! ani pół kg... czy tj normalne?! wyniki tarczycy mam w normie, ob też.. jestem chyba jakaś nienormalna ... bd jadła 1 jajko dziennie i piła tylko herbatki przeczyszczające może wtedy schudnę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×