chcę to ratować, czy warto?

to, ze tutaj pisze jest ostatecznoscia, nie wiem co robic, pogubilam sie w tej gownianej sytuacji.jesteśmy małżeńśwtem od trzech lat.wpadliśmy, do slubu zostalismy zmuszeni, ja miałam wtedy niewiele ponad 18 lat on 22. mimo tego wydawalo mi sie ze jest okej, noramlne małzenswto, zajmowalam sie domem, wychowywalam dziecko a on pracował na utrzymanie. wszytsko zaczęło sie pieprzyc jakis rok temu. klotnie, wyzywanie, ciche dni, placz i zgoda, taka ciągła karuzela,zmienił pracę, brał nadogodziny, do domu wracał z niechęcią i rozdrażniony. dla mnie zrobił sie zimny i oschły, do córki nie zmienił stsounku. omija mnie szerokim łukiem, nie spaliśmy ze sobą od ponad pół roku,obawiam sie ze kogos ma. Ch*j mnie strzela, bo nie wiem co mam robic nie jestem niczego pewna. kocham go, chce ratowac to malzenstwo ale wszytsko jest na nie.

nie warto.:(

"noramlne małzenswto, zajmowalam sie domem, wychowywalam dziecko a on pracował na utrzymanie." :o :o :o

za wczesnie to wszystko,nie uzyliscie zycia i tyle,jestescie b.mlodzi a juz dziecko,slub ,obowiazki a teraz powinien byc czas na zabawe,szalenstwo,brakuje mu tego i pewnie kogos ma:O

Objawy zdrady. Ale wiem , ze mlode malzenstwa po 2,3 latach przechodza kryzysy, bo w wieku 25 jest taki etap zmiany emocjonalne (dorastanie) Nic Ci nie poradze.

mamy córkę, nie wiem skad jego chłodny stosunek do mnie. rozmawiałam z nim na ten temat odparl dwa slowa "jestem zmęczony". do pracy idzie jak na skrzydłach, ma nadgodziny, telefon nosi cały czas przy sobie. czuje ze jest ktos, ale nie umiem tego udownidnic, jestem sama, nie moge lcizyc na rodziców, nie mam przyjaciół, mam tylko jego i córkę

Tzn . tlumacze - Ja majac 18, a majac 25 to jakby porownac 3 latka z siedmiolatkiem.

byc moze on sie dowiedzial, ze raz zdradzilam go z jego ojcem i teraz sie msi, teściu swoją droga tez kawał qtasa, bo obiecywal ze nikomu o tym nie powie :(

Napewno nie powie Ci "tak, mam kogos" Dlaczego nie moezsz liczyc na rodzicow? Musisz byc stanowacza! Musisz sie szanowac!

Dlugo zes nad tym myslal podszywie?

on chce się wyszaleć?jesteśmy tak samo odpowiedizlani za sytuację w której jesteśmy. przed ślubem znaliśmy się dwa lata. to ze jestem w ciązy było dla mnie takim samym zasoczeniem i szokiem jak dla niego. wzięliśmy ślub z miłości ale tez ze starchu i dla ogónie uważanego" co ludzie powiedzą". moi rodzice mnie nienawidzą. są katolikami a córka z brzuchem w wiejku 18 lat był dla nich wstydem. moje żcyie jest cholernym gównem

zczegolnie mąż ma gówniany zwyczaj - uprawia codziennie onanizacje, bo mysli ze ja nie widze i nie słyszę tego :(

często też wychodzi. tłumaczy się pracą, spotkaniami. płakać mi się chce z tej bezradnosci

pije?

i jeszcze ma pic?......nie wystarczy ze zdradza??? a Ty z tesciem...hym...ale jazda..

nie, on nie pije.

pije z moją matką jabole :(

ty z jego starym...on z twoja matka...wszystko zostaje w rodzinie...

za mloda zona : nie dziwie mu sie ze nie chce z toba byc i ze cie unika a na pewno ma jakas babe na boku bo kto by z takim zjebem jak ty wytrzymal jestes przegrana glupia pizdo ;-) :):):)