Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość salmar

kasa a uczucia.

Polecane posty

Gość salmar

Nie jestem najmłodszy po 40.Obserwując znajome małżeństwa/ja jestem obecnie singiel/ widzę że zdecydowaną przyczyną konfliktów małżeńskich/rozwodów są problemy finansowe a tak naprawdę ambicje finansowe kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salmar
Szczerze mówiąc mój związek umarł z innego powodu natomiast poznałem kilka kandydatek na dalszą drogę życia i te oczekiwania finansowe rosną z wiekiem.Np.po dwóch spotkaniach na obiadach w w eleganckich restauracjach snują plany na wspólny wyjazd /z ich dziećmi/do jakiegoś egzotycznego kraju.Oczywiście ja mam to finansować.Kiedy po tzech dniach od tego uroczego obiadu ja się nie odezwałem ,odebrałem 5 SMS-ów z obelgami.Tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salmar
Chyba pojemność pochwy przeszkadza w racjonalnym myśleniu. Ile kasy może się zmieścić w pochwie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
zgadzam się z Toba, finanse sa przyczyna rozpadu zwiazków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja mam to niesamowite szczescie, ze poznalismy sie z mezem, gdy nie mielismy niczego, jeszcze na studiach, z czasem wszystkiego sie sami dorobilismy. ja zarabiam, on tez, konto kazdy ma swoje, wspolone oplaty dzielimy na pol. ja nie potrzebuje jego pieniedzy, on moich i chyba tak jest najlepiej. o kase klocic sie nie musimy. i nie wyobrazam sobie zycia gdyby to on musialoby mnie calkowicie utrzymywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caroline25*
ja zostawiłam mojego faceta, bo prawdopodobnie byl ze mna dla kasy, mialam duzo wiecej niz on, nie czulam sie z tym komfortowo, nie czulam sie kobieta.... chcialabym byc z kims, o podobnym statusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salmar
Madz Masz rację,będąc młodym nie zwraca się uwagi ,tak dużej,na aspekt materialny.Najważniejsze jest uczucie.Wydaje się że to wystarczy.I to się sprawdza ale w póżniejszym wieku rosną aspiracje i to jest ten moment najgorszej próby dla małżeństwa.I niestety ta próba wypada różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salmar
Caroline 25 Kwestia partnerstwa dla pieniędzy jest osobnym problemem.Podejrzewam i znam takie przykłady że mę zczyzna wiąże się z kobietą dlatego że ona jest dostarczycielką dochodów.Nie mam na myśli tzw.sponsoringu.Generalnie zapytanie brzmi :Na czym polegać ma związek kobiety z mężczyzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczkaaaaaaa
generalnie skoro uważasz,że to jest główny powód rozwodów,to rozumiem Twój stan.Kasa to nie wszystko,pamiętaj ! liczy się wzajemny szacunek,zgodność charakterów i miłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salmar
Aneczkaaaaaaa Masz rację ale w naturze to się nie sprawdza.Przychodzi taki moment w związku i zaczynają się wzajemne ataki,żale i wyrzuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salmar
Aneczkaaaaa. Wypowiadasz się jak urzędnik USC przy zawieraniu ślubu.OK.Jak długo trwa taki stan pomiędzy świeżymi małżonkami?Do pierwszego i następnych konfliktów,niezależnie od ich podłoża.Następne konflikty/nieporozumienia już ie są interpretowalne.Nikt nie jest w stanie zdefiniować i osądzić,po prostu PIEKŁO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko finanse, panie kolego. Zależy jakie są oczekiwania obydwu stron. Jeśli facet chce w domu żonę a żona chce być w domu, to super. Gorzej, jeśli każde z nich ma swoją wizję małżeństwa. I to jest przyczyna kłopotów, nie tylko kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salmar
Vampyrello Chyba nie bardzo zrozumiałaś problem.Tu nie chodzi jak się małżeństwo porozumiewuje na starcie.Ale instytucja małżeństwa trwa ciagle przez lata.I w tym okresie wszystko zdarzyć się może.I w momencie pojawiających się finansowych problemów wszystko pęka.Oczywiście zawsze cała wina i konsekwencje takiej sytuacji spływa/jest kierowana na męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salmar
Vampyrello Chyba zrozumiałem ,natomiast poruszasz kompletnie inny aspekt potencjalnych problemów małżeństw.Moją intencją jest poruszenie problemu ekonomicznego związków obojga płci.I niestety wygląda na to że najważniejsza jest KASA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13704
I przyleciały pasztetrony z odwieczną śpiewką - "JA TAKA NIE JESTEM!" Z góry odpowiadam - jesteś, tyle że kłamiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robi28
jasne ze salmar ma racje nie mam jeszcze 30 ale juz nie długo ale miałem w zyciu jeden powazny i 8 letni związek i poszło w nim własnie o kase i taka jest prawda i kolej rzeczy ,miłosc przemija jest przyzwyczajenie i wtedy zaczyna sie piekło ze od kolezanki facet zarabia tyle i tyle z,ze wszystko mają ,oni to mają zycie .....i tak w dzien w dzien w koncu pojawia sie bogatszy amant i juz fruuu do niego tak zawsze mnie to zastanawiało dlaczego kobieta sama jak ma zie nie znajdzie lepszej pracy nie zarobi tyle by sama za swje mogła zaspokojic tą swoją ządze pieniądza a człowiekowi dał święty spokój ..bo zycie w takim związku to piekło ,miłosci juz dawno nie ma liczy sie tu i teraz i to ile moge na tym zarobic dlatego lepiej sie nie zenic i byc samemu do takiego wniosku doszłem po roku nie bycia z ex ,lepije panowie zapłacic dzi...ce.. jak juz kogos sciska niz sie wiązac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukryty nick
"Gorzej, jeśli każde z nich ma swoją wizję małżeństwa." Dokładnie tak, to jest przyczyna problemów w małżeństwie, NIEODPOWIEDNIE DOBRANIE SIĘ. A jeśli ktoś dokonał złego rozeznania, niech ma pretensję do samego siebie. A jak do innych wniosków dosz(ED)łeś to Twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robi28
ukryty nicku złe rozeznanie ..powiem inaczej czasem będąc z kimś bardzo długo może okazać sie ze tak naprawdę nie dostrzegamy innego człowieka który kryje sie pod znaną nam maską ..i co wtedy ....zwalic to na rozeznanie ...czy tez dobranie które było wrecz idealne ......kobiety to aktrki nauczyłem sie tez czegoś ..nie wierz nigdy w to co kobieta mówi a w to co robi i jak sie zachowuje nie tylko w stosunku do ciebie alle i do innych ludzi !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukryty nick
ukryty nicku złe rozeznanie ..powiem inaczej czasem będąc z kimś bardzo długo może okazać sie ze tak naprawdę nie dostrzegamy innego człowieka który kryje sie pod znaną nam maską .. A kto Cię pogania, daj sobie tyle czasu abyś był pewien, a jak masz wątpliwości, to lepiej odpuść. Chyba że nie jesteś wstanie dostrzec złych rokujących symptomów, to już jesteś skazany na pewne ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggee
bo takie sa kobiety... jak nie masz kasy to cie zostawiaja typowe szmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×