Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krasiazdołu

Jak zapomnieć?!

Polecane posty

Gość krasiazdołu

Zakochałam się... niestety wpadłam po uszy. On nie. Nie potrafię o nim zapomnieć, a teraz już jestem pewna, że nic z tego nie będzie. Co robić, żeby wybić sobie go z głowy? Cokolwiek bym nie robiła, myślę o nim, wszystko mi go przypomina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałaś???
byliście razem czy to była miłość platoniczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasiazdołu
Chyba oszalałam, chociaż nigdy nie myślałam, że kiedyś tak mi odbije na punkcie faceta. Spotykaliśmy się jakiś czas, łączyło nas coś dziwnego, to nie był związek w każdym razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13704
Związku nie było, ale dupy pewnie dałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałaś???
ale powiedział tobie, że nic z tego nie będzie czy to czujesz, czy on ciebie unika, nie odzywa się czy...?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasiazdołu
Cały czas mamy kontakt, ale on traktuje mnie "tylko" jak koleżankę. Zbyt długo to trwa, jakby chciał czegoś więcej, to na pewno by coś zrobił. Tym bardziej mnie boli, bo wiem, że mnie lubi, odzywa się do mnie. Nie wiem, pewnie po prostu nie podobam mu się fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilooreo
miałam to samo co autorka, nie bylismy razem, ale wszystko wyglądało na to że jest już blisko, bardzo blisko, bywały sytuacje jednoznaczne, jego słowa, że jestem dla niego kimś ważnym i nagle zamilkł, a ja go kocham i moje życie to jedno wielkie wspominanie, on on on wszedzie on, jego ulubiona piosenka, wszystko mi go przypomina, a najgorsze ze nie wiem co sie dzieje, bo poprostu zniknął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasiazdołu
A nie próbowałaś się z nim skontaktować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalałaś???
nie wiem jakie są jego intencje, ale generalnie faceci nie kumplują się z kobietami:) Chyba, że czeka na kogoś lepszego a ty jesteś tylko dla zabicia czasu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13704
Autorko - widzę, że moją wypowiedz ominełaś zasłaniając oczy rękoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilooreo
Probowalam, po trzech dniach jego milczenia (podczas gdy wczesniej odzywał sie prawie codziennie pierwszy) napisałam niezobowiązująco, ale nie odpowiedzial, bo wogole nie był od wtedy na gg, no ale bez przesady, sa komorki, a mi glupio napisac pierwszej, nie chce wyjsc na nachalna idiotke, bo w sumie miedzy nami nie ma nic takiego co by go zobowiazywalo do kontaktu, chyba ze tylko go tak usprawiedliwiam, ale nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasiazdołu
do IMO13704: Rodzice wpajali mi, że do poziomu niektórych ludzi nie warto się zniżać, tyle w temacie. Też zawsze myślałam, że faceci nie kumplują się z kobietami. Przyznaję, że to ja pierwsza zaprosiłam go na "randkę". Wcześniej on sam dał mi swój numer. Nie odebrałam tego negatywnie, bo wydawało mi się, że on raczej z tych nieśmiałych, cieszyłam się, że na tyle się zdobył. Dla mnie oczywiste było, że skoro go zapraszam, to znaczy, że wpadł mi w oko. Teraz myślę, że po prostu mnie polubił i chciał mieć ze mną kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasiazdołu
ilooreo - ja na Twoim miejscu bym napisała smsa chociażby. Jeśli raz napiszesz to nie ma w tym nic nachalnego, moim zdaniem przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasiazdołu
nikt nie umie nic doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13704
Tak sobie tłumacz. Po prostu pewnie dałaś mu dupy, a że fagas dostał, to czego oczekiwal, to olewka. A teraz ryczysz tutaj i doszukujesz się drugiego dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilooreo
autorko, wiem ze poprostu chce sie biegać z rykiem po domu i krzyczec z tesknoty, ja osobiscie nie moge przestac o nim myslec, to juz wrecz zakrawa o obsesje, i to jest straszne, ale wiem ze i dla Ciebie i dla mnie najlepszym rozwiazaniem jest przemęczyć to i poczekac, stać się bierną. Zdaj sie na bieg wydarzen, przypadek (jesli wierzysz to na przeznaczenie) alewmow sobie, ze ejstes obojetna, wiem - teraz to trudne niewyobrazalnie i mowi Ci to ktos kto sam to przyzywa, ale nie ma innego wyjscia byc zimna suką to jedyne wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×