Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onaa bez niego dziś

Przeczytaj i powiedz czy ja coś sobie wymyślam???

Polecane posty

Gość onaa bez niego dziś

Ehhh mój chłopak poznał mnie 2 rozmiary większą a właśnie teraz gdy zaczęłam o siebie dbać dużo bardziej zadręczam się, że przestałam się mu podobać... Czyżby problemy słabej psychiki, które kiedyś doprowadziły do bulimii nadal mogą mnie prześladować ;/? Czy to jakiś znak intuicji, że po kilku latach facet jest mniej zainteresowany seksem niż kiedykolwiek i dużo mniej niż ja znaczą że mną również mniej się interesuje. Jest wciąż czuły dla mnie, ale bardziej... Inny. Nie wiem jak to sformułować... Jesteśmy razem prawie 4 lata, mieszkamy razem, niedługo skończymy studia i zaczniemy pracować. Większość czasu jednak spędzamy osobno, mimo że w jednym pokoju. Było kilka kłótni. Właściwie to ja mam pretensje, brak seksu, gry, koledzy. A chciałabym seksu, jakiegoś wspólnego spędzania czasu i zaproszenia na wieczór razem z jego kolegami. Dziś jestem u rodziców, telefon milczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa bez niego dziś
upp co o tym myślicie? jak u was jest w związku po kilku latach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger21
u mnie super, tyle że mój poznał mnie dwa rozmiary mniejszą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u nass
przynajmniej raz w tygodniu jakies wyjscie-kino,pub,znajomi,disco,basen spacer-2 razy w tygodniu.latem codziennie a i tak cigle mi go malo;) razem kilkanascie lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jwdhbjadskklAD
tak samo ale sexu to on chce na okraglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u nass
odpowiada wam takie rozmijanie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jwdhbjadskklAD
jasne ze nie... ludzie sie soba nudza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u nass
to zadbaj i cos w tym zwiazku zmien bo nie wiem jaki macie staz ale tak dlugo sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa bez niego dziś
a u nass - mi też go wciąż mało. nie wiem czy ja mu wystarczam. Nie przepadam za dyskotekami i imprezami. Boje się że mu nie wystarczam... Wczoraj naga (w jędrnym, nowym ciele 57kg - 175cm i delikatnym make up-em) prowokacyjnie rozłożyłam się mu na biurku i gdy mój chłopak przyszedł liczyłam że się na mnie rzuci... Powiedział, że źle sie czuje... Prawdą jest, że przeziębił się, ale czy ból gardła może wpłynąć na inne reakcje ;/. Czuje się beznadziejnie... Czuje się... Wykastrowana!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa bez niego dziś
Zauważyłam, że coś nie tak jakieś kilka tygodni temu. Wcześniej przez 3 lata brałam tabletki i nie miałam przez nie wielkich potrzeb, albo właśnie miałam potrzeba na długą grę wstępną. Teraz libido powróciło i przez ostatnie 3 miesiące to ja inicjowałam seks... Mam nadzieje że to przejściowe... Wcześniej się nie kłóciliśmy... Starałam się dać mojemu chłopakowi więcej przestrzeni. Jednak przez to, że tak zrobiłam - trochę odsunełam się i nie widzę przez ten dystans żadnej zmiany moje problemy z bulimią wróciły... (on o bulimii nie wie, nikt nie wiedział nigdy) musiałam się wygadać gdzieś, choćby anonimowo... chiałabym żeby było jak na początku... ;/ A może nic się nie zmieniło aż tak, tylko ja jestem chora.... Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u nass
moj tez nie lubi dyskotek wiec ja nie nalegam.Kiedys sami chodzilismy sie pobawic,teraz raczej jak znajomi ida to on ze mna rowniez-w grupie jemu razniej chyba;) wiadomo faceci barek obstawiaja,kobiety sie bawia wiec te dyskoteki rzadko ale w tamtym tygodniu bylismy nad jeziorem,tak sobie pochodzilismy,w tygodniu kino i kolacja poza domem,w piatek bylismy na parapetowce,wczoraj-kino,dzisiaj-basen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger21
tak to jest, jak ludzie mają przed sobą tajemnice... nic nie jest tak jak dawniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa bez niego dziś
fajnie macie. Nas dopadła rutyna. Wstać -> uczelnia -> obiad -> gra/klikanie/koledzy/film/nauka/projekt -> spać -> wstać -> oo błędne koło... ;/ nic dziwnego że się psuje między nami... - tzn. psuje wg. mnie. nie wiem co on myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u nass
to dlaczego nie przerwiesz tej rutuny?pozwalasz,zeby zwiazek Wasz tonal:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa bez niego dziś
Nie chce żeby tonął!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hola hola, kobieta stara się, rozkłada w bieliźnie przed facetem, a on nie reaguje? starać się powinny dwie strony. gdyby nawet dziewczyna stawała na rzęsach i zaczęła klaskać uszami, jeśli on na to pozwoli, wszystko się posypie. wydaje mi się, że brakuje w Waszym związku szczerości. mówienia jasno o swoich potrzebach i obawach. następny wątek to bulimia, ona się z niczego nie wzięła. czy związek nie jest dla Ciebie zbyt destrukcyjny? czy nie jesteś dla siebie zbyt surowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u nass
nasz tez tonal niejednokrotnie:(Wiadomo byly kryzysy co jest chyba normalne w zwiazkach dlugostazowych raz ja rzucalam kolo,a raz on czesciej ja jestem incjatorem wyjsc bo wiem np co graja w kinie i czy to bedzie ciekawy film on znowu proponuje najczesciej spacer czy wyjazd do lasu,nad jezioro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa bez niego dziś
... jak jesteśmy razem wszystko jest ok, problemy zaczynają się jak jestem sam na sam z moimi myślami. Czuje, że coś jest nie tak, ale czarne myśli przychodzą jak jestem sama. Nie wymiotowałam odkąd poznałam mojego chłopaka 4 lata temu. A niedawno wszystko wróciło. Boje się o koleżanki z którymi pisze, o których mówi, martwi mnie brak seksu i duuuużo częstsze wizyty z kolegami na %. Wiem, że mam znów problem. Tylko logicznie do tego podchodząc chce przypomnieć sobie w którym momencie zaczęłam się martwić o związek i o to czy się jeszcze mu podobam, czy mnie pragnie, czy jestem wystarczająca. Przed czy po jak zaczęłam wymiotować?.. Jeśli 'po' to mógłby być impuls u wizyty u psychologa. Nie wiem jak mam zmusić się do wizyty, skoro trudno mi komukolwiek o tym powiedzieć... Nawet mam w telefonie telefon do rejestracji... Ale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może w takim razie myśl o psychologu jest słuszna? zaburzenia odżywiania to naprawdę trudna sprawa, zresztą sama pewnie wiesz o tym lepiej. ale u podłoża wielu Twoich problemów leży niska samoocena, czyż nie? warto się uporać z własnymi demonami, bo one potrafią niekiedy skutecznie zniszczyć nasze nawet całkiem fajne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem nie trzeba się obawiać wizyty u psychologa. myślę, że w Twoim wypadku korzyści z terapii będą naprawdę spore. to człowiek, który jest właśnie po to, aby Ciebie wysłuchać i pomóc Ci poznać siebie, a tym samym naprwowadzić na właściwą dla Ciebie drogę. wiadomo, że z początku sporym problemem jest uzewnętrznianie się przed obcym człowiekiem, ale czy na pewno jesteś w stanie pomóc sobie w tym momencie sama? i takie moje osobiste odczucia: możliwe, że zachowania Twojego chłopaka spowodowane są Twoją niepewnością. może bać się konfrontacji z Tobą, rozmowy o obawach, nie jest na tyle dojrzały, aby 'przyjąć na klatę' Twoje 'marudzenie' i coś z tym zrobić, więc ucieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×