Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boobeknad

Ja i on - ona.

Polecane posty

Gość boobeknad
a wiec jestesmy po rozmowie. powiedzial mi, ze dzisiaj z nia rozmawial w pracy i powiedzial jej, ze nie moga ze soba tyle pisac, bo ja sie z tym zle czuje. ona podobno powiedziala"aha, ok spoko" nic wiecej z niego nie wyciagnelam.. powiedzial mi ze to jest tylko jego kolezanka i spytal mnie ze chyba nic sie nie stanie jak co jakis czas do siebie napisza. powiedzialam mu ze jesli bede widziala ze jest ok i nie bedzie mnie oszukiwal to moze z nia pogadac co jakis czas.... ale normalnie, a nie tak jak teraz... wiem, ze wiekszosc osob mnie za to skarci, ale ja nie moge inaczej.... ja widze swoja wartosc tylko wtedy gdy on jest obok mnie, byc moze bede cierpiala, kto wie....powiedzialam, ze chce zeby bylo miedzy nami dobrze... mam nadzieje, po prostu ja mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllluuuiia
Dokładnie,piękne słowa O MIŁOŚĆ SIĘ NIE PROSI,on zachowuje się jakby mógł tobą pomiatac,wkoncu ty zawsze bedziesz a tamte moz nie...Powinnaś nad sobą się zastanowić,nie możesz mowic o nim jakby byl bogiem,zyc tylko dla iego...wez sie w garsc,z kolezanka napewno nie pisze sie w ten sposob...Masz swoja godnosc,ja bym z nim zerwala,jak wroci to znaczy,ze kocha.I bym do tamtego narzyczonego napisala,ma prawo wiedziec,a ta suka niech pozaluje,jest zbyt pewna siebie.pisz dalej bo jestem ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
mimo wszystko zyje nadzieja ze bedzie jednak wszystko w porzadku.... mam nadzieje ze przestanie mnie oklamywac, jesli sie myle to napewno to sie wyda, zreszta poprosilam go o to, zeby juz mnie oklamywal i powiedzial mi wprost jesli cos bedzie nie tak, bo mi sie to po prostu nalezy. powiedzial ze ok, kiedys bym uwierzyla ale teraz nie wiem czego moge spodziewac, naprawde dalabym jeszcze w czwartek glowe sobie za niego uciac a teraz jakos juz nie moge.... moi najblizsi znajomi ktorzy wiedza sa w szoku, po prostu nikt sie po nim tego nie spodziewal...ide spac bo D juz spi, a ja sama jestem zmeczona po tym nieprzespanym weekendzie. odezwe sie jutro, dziekuje wszystkim bardzo 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
no dziekuje Ci bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujjjuu
Vampyrella ma racje.. jestes zalosna.. przeciez to jasne ze wciska ci kit ale ty oczywiscie tak w niego jestes zapatrzona ze tego nie widzisz.. no coz.. mloda to i glupia.. jak bys ich przylapala w lozku to bys uwierzyla czy tez bys wperala ze ci sie przysnilo??eh tak to jest jak sie ma niskie poczucie wlasnej wartosci za grosz szacunku do samej siebie i trzyma sie chlopa jak mamusinej spodnicy... ale to nie moj cyrk, nie moje malpy..chcesz plakac to jestes na dobrej drodze..gratuluje wyboru.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italarta
Myślę podobnie, jak poprzedniczki- żałosna. Jak w ogóle możesz pisać, że jesteś coć warta jedynie wtedy, kiedy masz jego? Czy Ty słyszysz samą siebie? Uwierz, że Twojej wartości nie określają męskie spodnie u boku, ale Twój charakter, postawa, zasady, a tych, sądząc po postach, niestety nie masz. Pisanie na fb do tamtej dziewczyny również żałosne. Nie widzisz, że w ten sposób tylko robisz sobie wroga ze swojego chłopaka? To z nim powinnaś rozmawiać, bo to on jest winny sytuacji, a nie dziewczyna, z którą pisze, zupełnie Ci obca osoba. Pomyśl o tym logicznie, jeśli potrafisz. Zachowuj się tak dalej, żebraj o miłość i zainteresowanie, wmawiaj sobie, że jesteś warta coś tylko wtedy, jak on jest z Tobą, a tylko patrzeć, jak pojawi się następna koleżanka. Ale wiesz co, nie żal mi Ciebie, bo Ty na to pozwalasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
a czy Wy nie wierzycie po prostu w ludzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, jestes naiwna po prostu i zakochana ślepo. Facet robi sobie co chce, a ty mu sama na to pozwalasz. Ciekawe jak on by sie zachowywal gdybys ty miala "kolege" , stale z nim pisala i wysylala buziaki i flirciki. Nie ma nic zlego w rozmowie z kolezanka od czasu do czasu, ale podkreslam-zwyklej rozmowie. Ona ewidentnie smali cholewki do niego, a on jej na to pozwala bo ma na to twoje przyzwolenie, sam fakt jak ty piszesz o sobie, o nim i o waszym zwiazku ( "trzeba wierzyc w ludzi", "jesli bede widziala, ze jest ok i nie bedzie mnie oszukiwal..."), kochana a skad ty bedziesz wiedziala , ze jest ok skoro teraz nawet nie mozesz tego sprawdzic? I nic z niego wyciagnac, porozmawiac o tym normalnie? A co on, ksiaze z bajki, ze ci laske robi?? Jakby mial jaja i cie kochal to by ta sytuacje wyjasnil, a nie mial to w dupie. Musisz sie jeszcze duzo nauczyc o zwiazkach i mezczyznach. Troche samodzielnosci i zdrowego rozsadku zycze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
wiem, ze jestem naiwna i wiem ze moze ida zla droga. ja to wszystko wiem, nie musicie mi tego mowic i gadac ze jestem zalosna. napisaly tutaj tez osoby ktorym jednak udalo sie wyjsc z takiej sytuacji. wiem ze on zawalil ale z drugiej strony patrzac nawet w ciagu tego czasu w ktorym to sie dzialo dawal mi dowody tego, ze jemu zalezy. ja potrafie duzo wybaczyc i jednak mam nadzieje, ze rozmowa z nia cos dala i ze nie beda ze soba pisac, na razie wogole, a tym bardziej nie w ten sposob. ja nie zabronie mu miec kolezanek i niech je ma, niech ma kontakt z ludzmi. po prostu chce zaczekac, mysle ze to co mu powiedzialam da mu troche do myslenia, powiedzialam ze gdyby bylo cos nie tak, gdyby po prostu wiedzial ze nam nie wyjdzie, ze z jego strony nie bedzie ok, to ma mi to powiedziec, bo mi sie to po prostu nalezy. sposob jeden mam zeby go sprawdzic i bede to robila co jakis czas. po prostu mam przed soba ten nasz caly czas spedzony razem, wiem, ze w glebi D nie jest zlym czlowiekiem, jest naprawde dobry. mam nadzieje ze sie tylko zagubil ale ze sie otrzasnie. a ja sama w sobie postanowilam inaczej mysle. dzis bylam u kosmetyczki, zaraz ide biegac, zaczelam odnawiac kontakty ktore stracilam. w czwartek ide do fryzjera, mam zamiar zadbac troche o siebie i zaczac myslec inaczej. zamierzam te troche zrzucic kg bo jeszcze troszke mi zostalo, i nie robie tego dla niego, tylko dla siebie. a jakbysmy sie roztali, to za jakis czas zobaczy, co stracil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedlug mnie
nie czytalam wszystkiego dokladnie, ale wiem co czujesz i wcle nie uwazam, ze jestes zalosna.. jesli on cos zrobi zlego, to bedziesz miala wyrzuty tylko do siebie i nie bdzie tak zle jak wtedy, gdybys myslala "po co ja z nim zerwalam? z powodu podejrzenia.,,?" to uczucie byb cie szybciej dobilo niz ta niepewnosc. uczymy sie na wlasnych bedach niestety a nie na czyichs.. te wlasne bledy niestety trzeba popelnic i z calego serca zycze ci, zeby jednak okazalo sie, ze wszystko bedzie w porzadku... wiem co mowie, bo sama to przerabialam.. u mnie niestety wyszlo inaczej, zawiodlam sie, ale nie mam pretensji do siebie, ze nie sprobowalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuraaa2222
moze i mu wybaczylas, uwierzylas, porozmawialas ale wiem ze juz nigdy nie bedziesz miala tej calkowitej pewnosci ze on jest szczery i nie ma jakiejs nowej kolezanki zawsze bedzie juz ta podejrzliwosc i niepewnosc uczuc a to potrafi byc bardzo meczace i calkowicie rujnowac czlowieka w glebi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
Dziekuje ze chociaz ktos mnie nie zjechal i spojrzal na cala ta sytuacje i moje odczucia obiektywnie...dokladnie tak jest, gdybym z nim zerwala to napewno ich znajomosc by sie nie skonczyla i mialabym pretensje do siebie, ze trzeba bylo poczekac, sprobowac. teraz licze tylko na jego szczerosc, chociaz mialaby byc dla mnie bolesna, wole to rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
mieliscie wszyscy racje..... Boze jaka ja bylam durna ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kolejna ona
Tzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvhghghgv
odezwij sie autorko co tam slychac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
wczoraj pojechal robic wycieraczki od swojego samochodu do kumpla..skonczylo sie na piciu po czym napisal do niej i pojechal do niej na 15min jak twierdzi sie wygadac. ona mu powidziala ze jest zareczona i nie ma zamiaru nic w swoim zyciu zmieniac. jak przyjechal do mnie zaryczany to spytalam czy u niej byl a on ze tak bo musial z kims pogadac o tym co go meczy, a z nia mu sie dobrze rozmawia. po czym poproslam jego telefon a on nie chcial dac i wymsckly mu sie slowa"nie dam ci bo nie wiem czy mi cos nie napisala"..od razu z nim skonczylam, powiedzialam ze ma sie wynosic i przestac mnie ranic, po chwili poszedl za mna i powiedzial ze tylko mnie kocha ale zaczelo mu odwalac i musi sobie sam z tym poradzic powiedzial, ze ja nie bede mu juz ufac, bede go sprawdzac, a ja mu tylko powiedzialam ze nie bede go juz sprawdzac bo nas juz nie ma, a nawet jakbym sprawdzala to nie ma sie dziwic, bo raz go prosilam o szczerosc i tak nie mogl byc. powiedzial ze boi sie doroslosci tej odpowiedzialnosci, i zaluje tego co juz mu przelecialo..dodam, ze ja bylam jego pierwsza dziewczyna a wczesniej siedzial z nosem przed komputerem....skonczylam to i mysle jak sie pozbierac. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylas pierwsza dziewczyna... Ja tez jestem od roku w zwiazku w ktorym to on jest moim pierwszym i ja jego tez.. Zaczelam budowac z Nim zwiazek na podstawie zaufania i szczerosci. Powiedzialam mu na samym poczatku, ze jak sie jakas znajdzie "lepsza" ode mnie, to niech bedzie w tej syuacji szczery i niech powie ze jest ktos inny. Jakos bym to zniosla, choc go bardzo kocham. Zawsze sie trzymam tego przysłowia; "Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Jeśli wróci - jest twoje. Jeśli nie - nigdy twoje nie było." Zawsze sie do tego stosuje. Nikogo do milosci nie zmusze, takie jest zycie. Zyje by nie robic nic wbrew sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZUCH DZIEWCZYNA. Na jakiś czas odseparuj się od niego - facet okazał się niezdecydowaną świnią i SAM musi poradzić sobie z tą sytuacją. Nie bierz na barki jego problemu, bo zawsze tak będzie - on narozrabia a ty będziesz ponosiła razem z nim konsekwencje jego głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
odeszlam bo po prostu nie chce go znienawidziec...dlatego....okurutnie mnie to boli, dlaczego zawsze tam, gdzie sie angazuje i oddaje cala siebie dlaczego to zawsze nie wychodzi....dlaczego ;( cieszylam sie tylko z tego ze go mam, inne kwestie w moim zyciu sa beznadziejne.... bezensowna rodzina, zawsze moglam na niego liczyc a teraz juz mi nikt nie zostal...jak sie z tego otrzasnac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joirgi
jak przyjechal do mnie zaryczany ... popłakał się przez nią? aha, czyli z Tobą chce być bo tamta go nie chciała. brawo dziewczyno! zachowałaś godność. nie strać tego i nie daj dupkowi szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
nie, po prostu on nie moze poradzic sam z wlasnymi myslami. z jednej strony chce byc ze mna i chce mojego szczescia, a z drugiej sam powiedzial ze mu odwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joirgi
tłumaczysz go. skoro wg Ciebie on nie chce być z nią to czemu tamta dziewczyna powiedziała mu, ze jest zaręczona I NIC NIE CHCE ZMIENIAĆ? widocznie widziała, że Twój facet do niej zarywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
wiem, ja to wszystko juz wiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joirgi
to go nie tłumacz, skoro wiesz. Nie tłumacz go przed sobą. Chłopak jest gówno wart, chcesz być zapchajdziurą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
:(....nie, nie chce, dlatego to skonczylam. daje mu czas, ale za dlugo nie bede czekac, bo sama sie wykoncze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokazałaś, że masz godność. Nie daj sobie tego odebrać. Tak, jak pisały dziewczyny: dostał kosza i przyszedł do Ciebie, bo wiedział, że jesteś. pod tzw. ręką. A gdyby panna go przyjęła? Gdyby "też jej odwalało" i coś by pisnęła o tym, że Twój facet "ją rusza"? O tym pomyśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dawaj mu czasu, bo będzie to przeciągał i brał Cię na litość. W końcu się zmęczysz, on to wykorzysta i po ptokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joirgi
Ty nie masz czekać, Ty masz bawić się, korzystać z życia. Jesteś młoda, masz pewnie jakis znajomych, czemu siedzisz w domu i się zadreczasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×