Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znowuzycieminiewyszlo

rozwazam opcje samobojstwa, zeby nie byc dla nikogo ciezarem.

Polecane posty

Gość znowuzycieminiewyszlo

nie nadaje sie na studia. poszlam tam tylko po to chyba, zeby zaspokoic ambicje rodzicow, ale nie potrafie. nic nie potrafie. do pracy tez nie potrafie isc. nie wiem co sie ze mna stalo, ale nic nie potrafie zrobic. kiedys uczylam sie i pracowalam i bylo ok. teraz nie potrafie. nie potrafie nawet w domu posprzatac. nic nie robie tylko leze w lozku i zmuszam sie do wychodzenia z psem i na zakupy. nie mam ochoty na spotkania z rodzina ani przyjaciolmi. dostaje w kolko telefony co sie ze mna dzieje i czemu nie chce sie spotkac. a ja tylko klamie do sluchawki i mam ich pomalu serdecznie dosyc. po prostu nic nie chce i nic nie potrafie. wielu ludzi mysli, ze to po prostu czyste lenistwo i kazdy by tak chciał itp. ja nie widze w tym nic przyjemnego.. nie wiem co przyjemnego w siedzeniu brudnym i smierdzacym, bo ja nawet nie mam ochoty wstać i isc sie wykapac. to straszne co ja z siebie zrobilam. utrzymuje sie z pieniedzy ojca, ktory mysli, ze w szkole idzie mi dobrze, a to gowno prawda, bo ja od listopada nie wychodzę z domu. nie poszłam na egzaminy. ten rok mam praktycznie zawalony. boje sie powiedziec ojcu.. boje sie tego, ze sie na mnie tak zawiedzie przez to ze go oklamywalam. ale w koncu musze mu powiedziec. nie mam zamiaru w takim wieku byc niczyim ciezarem. zycie i tak jest do dupy i szukam sposobu na lagodna i szybka smierc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack ill
myślisz, ze po Twojej śmnierci będzie im lżej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ją teraz wszystko gówno obchodzi....to typowy stan chorobowy.Nie mówcie jej"weż się w garść"bo to najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowuzycieminiewyszlo
bylam u psychiatry. dostalam leki, ktore biore juz 2 i pol miesiaca. na poczatku po braniu lekow bylo gorzej, ale po ok miesiacu sie poprawilo i jest tyle lepiej, ze nie rycze dzien w dzien. bylam też u psychologa na kilku rozmowach i tez mi to gowno dalo. 2 lata temu odbylam polroczna psychoterapie u podobno jednego z najlepszych terapeutów. 3 lata temu leżałam w psychiatryku 10 tygodni i poprawa była jedynie na 6 mies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scapula
Masz zapewne depresję. Idź do psychiatry - on na to powinien zaradzić. Samobójstwo nigdy nie jest wyjściem. Ja miałam koleżankę, która miała depresję i zabiła się jakiś miesiąc temu. Straszne było to jak Jej rodzina to przeżywała, widać było wielką rozpacz w ich oczach i smutek. Nie popełniaj samobójstwa zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji. Może nie od razu najlepsze, ale jest. Nawet jakbyś miała stracić i 2 lata na uczelni to nic w porównaniu z całym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowuzycieminiewyszlo
mam bliska przyjaciolke od lat. mimo, ze sie z nia nie widzialam kilka mies, to nadal dzwoni i czuje, ze jest moja przyjaciolka. ona tez zawalila studia, ale potrafi dalej zyci. znalazla prace, faceta.. skromie bo skromnie ale zyje. pracuje a w wolnych chwilach sie bawi. ja tak kurw no nie potrafię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowuzycieminiewyszlo
heh ja już wiele lat straciłam. mam 23 lata skonczone, a dopiero jestem na drugim roku, ktory prawdopodobnie zawale :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowuzycieminiewyszlo
jestem kobietą ehhhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowuzycieminiewyszlo
zbereżna kiedys dlugi czas brałam seronil (fluoksetyna) ktory mimo, ze pomagał to miałam straszne efekty uboczne i przestalam brac. obecnie biore cital w dawce 20mg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 244
A ja mam jeszcze więcej lat niż Ty i jestem na pierwszym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po braniu rożnyćh leków dostałam Mocloxil,już po tygodniu była poprawa.Fluoksetyna jest troszke słaba ja ją brałam w postaci Andepinu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowuzycieminiewyszlo
jestes na pierwszym roku i pewnie skonczysz te studia, a ja sie nie nadaje do niczego :( nawet juz nie marze o studiach. ehh... na dzien dzisiejszy marze tylko o tym, by stanąć na nogi i pójść do jakiejkolwiek pracy i nie być na niczyim utrzymaniu. tylko tyle.. bo to straszny wstyd dla mnie, ze taka stara baba i tatuś musi jej pieniążki przelewać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowuzycieminiewyszlo
widać jestem tchórzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod gorke
A mi sie wszytsko spier.dolilo w jednym momencie, teraz juz nawet marzen nie mam. Chcialabym zasnac i sie nie obudzic i zeby nikt po mnie nie plakal. A tak wiele sobie dzis uswiadomilam, w zyciu jednak wszystko ma sens i nie dzieje sie bez powodu. Nie rozumiem tylko jednego po co musialam tyle cierpiec lepiej jakbym poszla w druga strone te 3 lata temu jak go poznalam wtedy oszczedzilabym sobie tyle lez.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack ill
skończyłem studia koło 30tki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poproś lekarza o mocloxil i lerivon.Ten drugi jest też pod nazwą depreksoletu.Wierze że staniesz po tym na nogi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 244
Tez myślałam, że się nie nadaję do niczego, nie wierzyłam, że uda mi się osiągnąć cel, którym były te studia. Uczyłam się a jednocześnie nie wierzyłam, że dam radę - nikt we mnie nie wierzył. Do tej pory łapię się na tym, że to niemożliwe, że jestem na studiach. Zdaję sobie sprawę, że zrobienie czegokolwiek jak się jest w czarnej dup** jest trudne, ale trzeba małymi kroczkami iść do przodu. Ustawiać sobie małe cele, a następnie starać się je osiągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek_24_lata
jesteś dziewicą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod gorke
he a teraz co w leb sobie strzelic i tyle. Ja sprzed roku a ja teraz to zupelnie dwie inne osoby. Jestem zerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rób tego
nie rób tego to najgorsza rzecz jaką możesz zrobić, istnieje duże prawdopobienstwo że poszłabyś do....piekła, i nie jest to zart. Wejdź na youtube i wpisz suicide + nde (near death experience) - czyli samobójstwo + smierć kliniczna, --> są tam relacje osób które próbowały popełnić samobójstwo ale się im nie udało i powróciły do żywych, no i praktycznie wszyscy z nich maja te same złe doświadczenia z tamtej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za korwa to zakręciła - coraz bardziej mnie wkurzasz 😠 Ty myślisz,że to tak łatwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rob tego dziewczyno. az sie poplakalam bo jestem w podobnym polozeniu do Ciebie tzn zle sie wyrazilam przechodze to samo co Ty. Nic zupelnie mi sie nie chce,nic nie robie nawet przestalam sie uczyc i w szkole tez rzadko mnie widza. Nigdzie nie wychodze,na zadne imprezy a pzreciez jestem mloda i nie musze sie ukrywac. Nawet z nikim mi sie spotkac nie chce,a o randce z kim kolwiek to juz w ogole nie ma mowy. nie weim co sie ze mna porobilo ale zdaje sobie sprawe ze to depresja..i wiesz co? staram sie z tym jakos walczyc.. musisz miec jakis cel w zyciu ,cos dla czego bedziesz zyla. Moze brakuje Ci milosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowuzycieminiewyszlo
ja nie potrafie tego wytlumaczyc. wiem, ze wam sie wydaje to takie proste. mnie tez pare lat temu to sie wydawalo proste. potrafilam od 6 rano do 22 byc na nogach i cos robic i wtedy bylam wlasnie najszczesliwsza. jak ja mam "Zaczac sie sama utrzymywac" kiedy nie potrafie wstać i iść się wykąpac. nie umiem tego wytłumaczyć. niby takie latwe wstac i to zrobic, no ale nie potrafie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×