Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagoda1988

5-6 kg mniej! Czy ktoś zechciałby pomóc mi w utracie wagi? PROSZĘ!

Polecane posty

Bor ... co / kto? oO No wiesz. Pomoge, juz pisze co Cie czeka - chudniesz wowczas, gdy jesz mniej kcal niz wynosi Twoje dzienne zapotrzebowanie, ale jak bedziesz jadla za malo to szybko schudniesz, ale tez szybko przytyjesz (jojo). Do tego podupadniesz na zdrowiu i spalisz miesnie. Zatem: 1. poznac swoje dzienne zapotrzebowanie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3224040 2. liczyc spozywane kalorie i pokrywac dzienne zapotrzebowanie w 80% 3. stosowac odpowiednie zasady zywieniowe (dobor produktow, umiejetne jedzenie) 4. cwiczyc, w zaleznosci od sklonnosci, minimum 15 minut dzienne (wystarczy). Mam nadzieje, ze studiujesz matematyke, bo troche liczenia bedzie. No i oczywiscie licz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, przepraszam BORSUKU :) i dziękuję za rady. Choć te podstawowe zasady, które mi podałeś, to ja znam. Chodzi mi konkretnie jakie produkty powinnam jeść, a których nie. Wg tej strony, którą mi podałeś powinnam zjadać ok. 2000 kcal. To moja dieta ile powinna wynosić? Połowę z tego - 1000 kcal? No i ja chcę ćwiczyć 3 razy w tygodniu po godzinie i raz w tygodniu basen - wystarczy? Aha, no czy coś się stanie jak raz w tygodniu zrobię sobie "dzień dziecka" i zjem coś słodkiego? PS: Nie studiuję matematyki. Jestem typową humanistką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam goscia
naopisla 80% ,wiesz ile to jest 80% z 2000kcal? pewnie nie, no to zeby ci bylo latwiej 10% z 2000 = 200kcal 20%= 400kcal a wiec 2000- 20% czyli 400kcal= 80% czyli 1600kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, faktycznie napisał 80% :P 80% z 2000 kcal to ja obliczyć umiem z proporcji. To, że nie studiuje matematyki, to nie znaczy, że liczyć nie umiem. W końcu szkołę średnia skończyłam... :) Czyli 1600 kcal mam zjadać, hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczam ;) Mozesz zaczac od 1600kcal + dodatkowa aktywnosc, bo jak dorzucisz godzine cwiczen to dojdzie z 300-400kcal, zatem Twoj dzienny limit sie podniesie na 1900-2000kcal, bo zapotrzebowanie urosnie o dodatkowa aktywnosc. A produkty - mozesz jesc wszystko :) ... tylko z umiarem :P Jak zjesz "pasek" czekolady - 100kcal to nic sie nie stanie. Lepiej zjesc taki "pasek" codziennie, niz raz w tygodniu pochlonac czekolade na raz. Staraj sie wcinac tluszcze: 1. orzechy: a) wloski - 30kcal b) laskowy, fistaszek, pistacja - 5kcal c) migdal - 6kcal 2. pestki dyni, ziarna slonecznika 3. oliwa z oliwek 4. pozostale ;) Bialko w kazdym posilku, 15-25g Weglowodany - staraj sie jesc kasze, ryz brazowy, makaron - na obiad, ze slodyczami nie przesadzaj - 100-150kcal, troche warzyw, owocow (tez nie przesadzaj z nimi podczas jednego posilku) i bedzie OK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×