Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matkajuzniekarmiaca

Ufffffff, odstwaiłam wreszcie dziecko od piersi ..... :)

Polecane posty

Gość matkajuzniekarmiaca

Jejku, myślałam, ze ta chwila nigdy nie nastąpi, a tu mój dwulatek już od tygodnia nie był karmiony i ...... poszło nawet łatwo :) Pierwsze dwa dni masakra, a potem jakby totalnie zapomniał i koniec, do dziś nawet nie wspomni o piersi. A tak się bałam tego momentu, tych histerii, że będzie płacz i ulegnę :) Jacie, normalnie czuję sie szczęśliwa, ze poszło w miarę łatwo. Bardziej ja to przeżywałam niż on, także wszystkie mamy, które boją sie odstawienia - głowa do góry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkolorowy
Moj synek odstawil sie sam jak mial trzy miesiace. Gratuluję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmilam 2 miesiace
ale 2 lata? takie duze, chodzące i gadające? ło jezu! I jeszcze z zębami! hehe nie no dla mnie byloby to juz nieco niesmaczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córa
sama zrezygnowała jak miała prawie 6miesięcy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkajuzniekarmiaca
Wiem, że dwa lata to bardzo długo. Planowałam do roczku, ale on był taki malutki..... wydawało mi się, że jeszcze nie czas, nie było mi z tym źle. Było wręcz bardzo wygodnie. Poza tym mały był niejadkiem i nieraz w ciągu dnia nic nie jadł poza mlekiem. Do tego rozwijał się cudnie, ani razu nie był chory - no jako dwumiesięczniak miał trzydniówkę - tak nic poza tym. Gdy skończył dwa latka zaczęło to być dla mnie uciążliwe, bo sam zaczynał sie dobierać, bo czasem jak płakał to chciał pierś, bo bo prostu nagle miałam dość . Bałam się tego odstawiania jak ognia. Najgorszy był fakt, że syn przez te dwa lata nie zasnął ani razu inaczej niż przy piersi ! Nie wyobrażałam sobie, ze będzie umiał zasnąć inaczej.... No ale gdy skończył dwa lata i trzy miesiące, postanowiłam, koniec i nie ma zmiłuj. Powiedziałam, ze te amam jest be, niedobre, raz posmarowałam gorzkim lakierem i więcej nie chciał jeść nigdy. Była masakra przez dwa dni przy zasypianiu, bo nie chciał isć spać po prostu, ale i to się unormowało, bo już trzeciego dnia powiedziałam, że idziemy spać, położył sie do łóżka, przykrył i za dwie minuty już spał. SAM. I tak już zostało. Moze to i głupota, ale dla mnie to strasznie ważne wydarzenie. Czuje sie teraz taka wolna..... kiedyś myślałam, że dziecko po odstawieniu poczuje sie odtrącone, nie kochane.... ależ skąd. Teraz jeszcze częściej się przytulamy, całujemy, wygłupiamy i jest ok. Także matki, które mają ten problem co miałam ja - to tkwi w naszej psychice. To my to bardziej przeżywamy. Nie martwcie sie - dacie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×