CZY MACIE CZASEM WSZYSTKIEGO DOSC???

Ja mam dzis chyba taki dzien i wkurza mnie po prostu wszytsko! Juz rano sie poklocilam z mezem bo... zginal mi pilot od tv. Jestem w ogole zla na siebie ze wychodzilam za maz , jest mi teraz zle , na nic mnie nie stac , wieczny brak kasy, zadnych przyjemnosci tylko harowka. Jestem na maxa wkurwiona na wszystko i wszytskich na siebie tez bo jako singielka mialam kase a teraz nawet sobie spodni ciazowych nie moge kupic bo kasy nie mam. Maz ciezko pracuje ale niestety nie ma z tego kasy do tego jeszcze pali papierosy ktore sa teraz bardzo drogie. Niedawno mu powiedzialam ze zaluje ze sie wydawalam bo teraz zyje mi sie koszmarnie i na nic mnie nie stac.

no i kurna nikt nic nie napisze

a co tu napisać? narażać się na to że twoje ciążowe humorki na nas wyładujesz? spokojnie każdy ma czasem taki dzień że nic mu się nie chce ma wszystkiego dość ale to minie :) a ty jesteś w szczególnym stanie i jesteś o wiele bardziej narażona na takie huśtawki nastroju :)

co brały, i o tym że pali też chyba wiedziałaś, poczekaj jak urodzisz, to Ci się zacznie jazda

nie stac? Kupiliscie mieszkanie? czy meblujecie pokoj malego? czy co? W ktorym miesiacu ciazy jestes? NIe pracujesz?

Hehe masz chyba ciążówe nastroje i tyle... przejdzie Ci :D nie ma co panikować ;p

Idz sie przewietrz i dotlen dzidziusia :)

ja mam tez czasami dosyc wszystkiego ale u mnie to przez prace. jak wracam do domu, przychodzi moj maz to moge sie w niego wtulic, odprezyc i wszystkie zmartwienia znikaja