jak dlugo mozna pokutowac za wypowiedziane w gniewie slowo?

ja juz mam dosc, od miesiaca odbywam permanentna kare - brak kontaktu, a jak juz to dystans... czy to sie da naprawic? powiedzialam w zlosci jedno slowo za duzo, przepraszalam, ale on postawil miedzy nami mur :(

powiem ci ze ja mam tak samo.. ciagle o to jedno slowo za duzo.. moze mu przejdzie..

nazwalas go murarzem?

szczerze mowiac juz nie wiem co mam robic- odpuscic czy starac sie? czuje, ze wszystko sie rozsypuje i to mnie boli, nie wiem co robic :(

a jak go nazwalas?

nazwalam go nieudacznikiem :(

gdyby chodzilo o jedno slowo to facet nie zachowywalby sie jak urazona ksiezniczka

teraz po prostu czuję się paskudnie :( nic już nie wiem :(

to jest taki typ, ze latwo nie zapomina, zawsze musialam z nim obchodzic sie jak z jajkiem

mysle ze chlopaki tak juz maja no a przynajmniej polowa z nich.. jesli uwazasz ze warto to walcz i sie nie poddawaj

Widocznie powiedziałaś prawdę.

traktowanie go jak nieudacznika, raczej nie bedzie motywujace

ale wlasnie nie wiem co robic, czuje sie glupio gdy o niego zabiegam a natrafiam tylko na mur, moze dac mu jeszcze czas - bedzie woz albo przewoz... czuje sie bezsilna teraz

zaryzykuj a zobaczysz jak mu na tobie zalezy

czuje sie bezsilna teraz on natomiast jest pelen werwy :) jezeli to nie prowo, to zwyczajnie z nim porozmawiaj, a jezeli nie odpowiada Ci jego stosunek do zycia i do Ciebie to zmien faceta

rozmawialam z nim, przepraszalam, tlumaczylam, ze powiedzialam to w gniewie (poklocilismy sie) a on powiedzial tylko ze "latwo takich rzeczy nie zapomina" kurde, ludzie sobie zdrady wybaczaja, inne swinstwa tez, a on nie moze mi jednego slowa zapomniec :(

musisz go zdradzic, moze bedzie mial sprzezenie zwrotne

A spod jakiego znaku on jest?

Hmm :) Uśmiecham się, bo miałąm ostatnio bardzo podobnie. Jeśli przeprosiłaś, to już pierwszy krok. Teraz musisz starć się by zrozumiał, że to co powiedziałąś było w gniewie i nie uważąsz tak, ale po części chciałabyś zmienić to czy tamto w nim. Faceci są bardzo wrażliwi na tym punkcie. A jeśli dojdzie do nich, że ich nie szanujesz, to już niefajnie. Dlatego czasem trzeba się powstrzymać od tego typu komentarzy, a jeśli już to określić to innymi słowami. Teraz nie proś go, już go przeprosiłaś. Bądź po prostu miła, uprzejma troszcz się o niego, i nie oczekuj na razie nic wzamian, nie wypominaj nic. Niech dojdzie do niego, że nie jest Ci obojętny i zależy ci an jego dobru. On to zauważy. I już się nie miżdź do niego. Połóż obok, nie oczekując niczego. Sam zmięknie, jeśli Cię potrzebuje. Ale wtedy nie odpychaj go. Będzie dobrze :)

Teraz musisz starć się by zrozumiał, że to co powiedziałąś było w gniewie i nie uważąsz tak, ale po części chciałabyś zmienić to czy tamto w nim. i oczywiscie nie widzisz w tym zdaniu sprzecznosci? :)

tzw. białe kłamstwo, dla dobra związku :D

czekoladka, dzieki :) na poczatku tak myslalam, ze z czasem to sie jakos rozejdzie po kosciach, ale zaczynam tracic nadzieje, ze on mnie potrzebuje, caly czas czuje, ze on mnie teraz postrzega troche jak swojego wroga

wlasciwie to wyrwalo mi sie to slowo, powiedzialam to zeby jakos rozladowac te skumulowana zlosc, ale wiem, ze on nie zasluzyl na miano nieudacznika, nie chce zmieniac w nim niczego

ale wiem, ze on nie zasluzyl na miano nieudacznika a on o tym wie?

czizas A czego w tym zdaniu nie zrozumiałaś/eś?? Przecież określenie to nie wzięło jej się z księżyca - pewnie tak po części uważa!! Ale nie musiała tego tak akurat określać. Czyli to, że określiła go jako - nieudacznika, to tak może uważa. Ale nie musiała tego jemu mówić, zrobiła to w gniewie. Rozchodzi się tylko o to słowo, że mogła łagodniejszego określenia użyć.

A tak swoją drogą, długo już ta jego duma go trzyma?? Ile jesteście razem, mieszkacie razem?

A czego w tym zdaniu nie zrozumiałaś/eś?? ja zrozumialam, problem w tym ze piszesz od rzeczy - kochanie nie uwazam ze jestes do dupy, ale chcialabym cie zmienic :)

Moze inaczej - "kochanie nie uważam, że jesteś zły, ale chciałabym kilka Twoich zachowań zmienić, czułabym sie z tym szczęsliwa :) Ale trudno mówić takie rzeczy, kiedy ktoś jest w gniewie. Można na tym popracować.

kochanie nie uważam, że jesteś zły, ale chciałabym kilka Twoich zachowań zmienić, czułabym sie z tym szczęsliwa to lepiej bedzie jak kupisz sobie pieska, on bedzie szczesliwy jak sie wezmiesz za jego wychowanie

ale debil ja na mojego nons top moiwe ze jest nierob , brudam , kutas, daun a on nic