do kobiet

zainspirowany pewną wypowiedzią pewnej forumowiczki, o tym że uprawia seks z facetem z obowiązku, tylko aby jej nie zdradził, czy nie onanizowal się przy pornolach. TO JA SIĘ PYTAM. PO CHUJ WIĄŻECIE SIĘ Z FACETAMI. nie umiecie żyć w samotności?, nie umiecie poradzić sobie w życiu? liczycie na wygodne życie u boku faceta? i wiążecie się tylko dla dziecka? i aby nie uznali was za starą pannę? powiem tak JESTEŚCIE POPIERDOLONE

ja sie zwiazalam dla przytualania

a drugiej idiotce przeszkadza że facet woli chodzić na dziwki niż wiązać się z kobietą

chcę zobaczyć takiego faceta, który się z nikim nie związał bo wolał całe życie chodzić na dziwki, kiedy będzie miał 60-70 lat i więcej, jak będzie zdychał w samotności gotowy przytulić się do ściany, chciałabym zobaczyć takiego kogoś w momencie gdy skończy się kasa na dziwki, gdy zachoruje i nie będzie miał mu kto pomóc, itp. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby całe życie płacić za sex i nie poznać co to miłość, zauroczenie, zakochanie. Powiem krótko dla mnie to gorzej niż zwierzęta1!!!!

na seks nie będę chodził całe życie, a jak będę chory to zatrudnie sobie seksowna pielęgniarkę. a propo ILE FACETÓW STAJE SIĘ NIEDOLEZNYMI NA STAROŚĆ. więc w dupe sobie wsadz takie pierdolenie o miłości

up

A moje zdanie jest takie ... Jak mu coś we mnie się nie podoba, czy przestanie mnie kochać to powiem mu jedno... Coś nie tak to wypierdalaj .. takiego kwiatu jest pół światu, i nigdy nie dam się traktować wbrew sobie

A co Ty taki nieżyciowy jesteś. Ludzie są ze sobą z różnych powodów. Pomijając tę całą tzw. chemię, która trwa tylko kilka lat, zwiazek to takie przedsięwzięcie przypominajce handel wymienny. Ja tobie coś, na czym ci zależy i ty mnie coś czego pragnę ja. To zaspakajanie ludzkich potrzeb, nie tylko seksualnych. I to musi działać w obydwie strony, musi byc równowaga. Dopóki ona istnieje, związek ma się dobrze.

taaa, handel wymienny? czyli małżeńska prostytucja? ale to zawsze kobiety zawsze mają największe korzyści ze związków. bo gdyby nie cipka to pewnie nawet nie powstałoby tyle małżeństw