masażer do stóp- cykrzyca

czy sa jakies przeciwskazania do uzywania masazera do stop przy cukrzycy? wiadomo ze w tej chorobie wystepuje stopa cukrzycowa i stopy powinny byc wyjatkowo chronione, ale czy masazer moze zaszkodzic?

up

up

I miec jedno z głowy

no to sprobuj wyleczyc, zycze powodzenia...

Ja wyleczyłem cukrzyce,wiec nie ma mi juz czego zyczyc i wielu moich znajomych również wyleczyło,ale to ma eureka120,wyleczyc cukrzyce to nie choroba w trzy miesiace mozna sie z nia uporac.pozdrawiam

to ze sie zapytam w jaki sposob po trzech miesiacach udalo ci sie to wyleczyc? widzisz ja choruje na cukrzyce typu 1 od lat 8 i z tego co slyszalam od wszystkich lekarzy jest to w tym momencie choroba NIEULECZALNA. mozna walczyc z objawami i zapobiegac powiklaniom, ale cukrzyca i tak pozostaje do konca zycia. jesli znsz jakis cudowny sposob to zdrad go prosze...napewno miliony ludzi chorych na calym swiecie chetnie skorzysta

a co do tematu, to niestety autorko nie mam pojecia, ale wydaje mi sie ze nie powinno byc zadnych przeciwskazan do uzywania masazera, w cukrzycy trzeba dbac o stopy i mysle ze to bylby dobry poczatek, zeby im ulzyc

Uwazam ,ze taki masazer nie zaszkodzi a nawet moze pomoc w lepszym krążeniu. Wazne aby na stopach nie było zadnych ranek i uzywac masazera w miare łagodnie.

Ja juz nie chodze po lekarzach od 15l,ich sposób myslenia i leczenie jest błedny,kłuciłem sie z ordynatorem szpitala okupistycznego bo moja mama tez miała cukrzyce i do zabiegu musiała byz zrównowazona insulina brała 3 dawki po 10ml,ale jak mame przywiozłem po 4 miesiacach bo taki był termin umówiony,to wsiedli na mnie wszyscy lekarze ze mam nie dostaje nawet kropli insuliny,a ja odpowiedziałe, juz nie ma cukrzycy czustka ruszyła wszystko gra,jak to powiedzieli,cukrzyca jest do konca zycia,ale ja mówi zmierzcie najpierw cukier a pozniej dyskutujcie co jest a co nie jest do konca,zycia,skoro dla was co jest nieuleczalne to nie znaczy ,ze nie jest uleczalne wogóle,zmierzyli i czepili sie czego innego milczenie o cukrzycy,a ja na to jak cukier??to pani Ordynator na to,a my nie musimy sie na wszystkim znac:)heh masakra i wtedy zrozumiałem juz całkiem,ze ci lekarze to banda:)

Pytanie do "a nie lepiej wyleczyc..."- jaki typ cukrzycy mieliscie stwierdzony? Poza tym to ze ktos ma dobry cukier mimo niestosowania insuliny nie znaczy ze jst zdrowy,ze nie ma cukrzycy. Cukrzyca jest podstepna choroba,wiele tat moze nie dawac o sobie znac,czesto dochodzi do tymczasowej remisji poza tym odpowiednia dieta mozna unormowac cukrzyce typu 2. Cukrzyca typu 1 jest nieuleczalna.

Wsztkie cukrzyce sa uleczalne,moja mam miała wsłasnie 1 a ja 2,ale znajomi mieli rózne,spokojnie mam jadła wszystko ja zreszta tez,człowiek ma jesc na co ma ochote a organizm ludzki ma funkcjonowac prawidłowo,to jest wyleczenie,mimo upływu lat jest dobrze,nie ma zadnych objawów cukrzycy

Bzdura !

Prawda! sparawdzone,zreszta udowodniłem to odziałowi szpitala wiec nie oponuj,bo zachowujesz sie jak oni,a na koncu pewnie powiesz ,ja nie musze sie na wszystkim znac:)Piszesz bzdura a niby skad Ty to wiesz???bo co taka jest norma w społeczenstwie tak sie utarło???tak mówia lekarze???hmmmmmmm i to jest włąsnie bzdura

Po pierwsze nie powiem ze ja sie na tym nie musze znac a po drugie w jakim wieku twoja matka zachorowała?jak doszło do rozpoznania choroby?

Widzę ze brakło argumentow i nie znasz podstawowych odpowiedzi na moje pytania.......w szpitalu pewnie była podobna sytuacja......i co im udowodniłes? Uciekam bo szkoda czasu a ty udowadniaj wszystkim wkoło swoje "racje"......a zabieg u okulisty oczywiscie nie był spowodowany powikłaniami cukrzycy........

Ja niczego nie musze nikomu udawadniac,kto madry sam zrozumie,w szpitalu nabrali wszyscy wody w usta:)przynajmniej milczeli,a Ty próbujesz mi cos wciskac,no wybacz zabieg u okulisty oczywiscie był spowodowany powikłaniami,a Bóg jedyny wie ile mam chodziła z ta cukrzyca zanim ja wykryto,to zupełnie inna historia,a ja nie musze tu siedziec i czas swoj cenny tracic,zeby jasnie pani odpisywac:)

Juz wszystko wiem. Po pierwsze twoja wiedza na temat cukrzycy jest mizerna. Z cukrzyca typ pierwszy nie chodzi sie dlugo,ona atakuje nagle. Twoja matka ma typ drugi, a skoro miała typ drugi to mozna sie obejsc bez insuliny i miec cukier ok. Ciekawe jak czesto mierzycie cukier,ciekawe jaka ma hemoglobine glikowana,ciekawe czy ty wogole wiesz czym rozni sie typ 1 od typu 2 i najciekawsze czy ty wogole wiesz na czym polega cukrzyca?????Obawiam sie ze jednak nie bo piszesz takie brednie. Mądry człowiek ktory choc w minimalnym stopniu zna ta chorobe nie pisałby takich głupot. Wiem tez czemu w szpitalu nic nie mowili.....po prostu stwierdzili ze nie warto z taoba gadac bo ty i tak masz swoje teorie i zero wiedzy. Inteligentny człowiek zanim kogos bedzie chiał przekonac do swoich racji postara sie zdobyc przynajmniej troche wiedzy.Biedna ta twoja matka.

Twoja matka ma powikłania cukrzycowe a ty nadal twierdzisz ze nie trzeba jej leczyc???Boze co z ciebie za syn? Poza tym twierdzisz ze niewiadomo ile z tym chodziła.......czyli jak chodziła wczesniej i nie leczyła sie to cukrzyca powodowała powikłania a teraz jak sie nadal nie leczy bo jej nie pozwalasz to nie dochodzi do powikłac co?

Matka moja jest zdrowa wiec jest bogata,to ja nie chciałem w szpitalu z nikim rozmawiac,widze,ze interesujesz sie cukrzyca na poziomie akademickim dlayego piszesz takie bzdury,sa rózne typy cukrzycy,powiem wiecej,ani 1 ,ani 2 ani 5,ani 10,typów cukrzycy jest tyle ilu jest chorych na nia,kazdy jest inny i nie ma takich samych dwóch typów,takie grupowanie mija sie z celem trzeba miec troszke wiedzy ogólnej,a nie sztywno trzymac sie tego co ktos wymyslił i napisała,bo napewno nie był toktoś kto zna człowieka,dlatego nie plec i nie gadaj takich głupot bo naprawde ja kazdego szanuje i masz prawo tak myslec jak chcesz,a ja wiem co napisałem.

Jak to nie lecze matki,leczyłem i wyleczyłem ,jest pod obserwacja ale czuje sie dobrze i wszystko gra ,co Ty z choinki sie urwałas??nie czytasz tego co napisałem,matka jest zdrowa!!!!!!!!!

Tak sie składa ze mam ogromna wiedze i teoretyczna i praktyczna.Typy ustala sie według objawow a nie jakis widzimisie ze kazdy człowiek inny. Poza tym nie gadaj ze ona jest zdrowa skoro doszło do powikłan z oczami........cukier musiał byc bardzo wysoki skoro je zniszczył. Proste i logiczne.

Co ten człowiek za brednie wypisuje? Typ 5 , 10????Cos mu na mózg chyba poszło.

Marta daj sobie z nim spokoj bo to jakis ciemnogrod.

Faktycznie ,lekarze czasem musza sie męczyc z takimi przypadkami.......szkoda gadac. Lepiej niech matka choruje niz leczyc ja. To straszne. Zmykam z tego topiku bo takie zacofanie sprawia ze sie we mnie gotuje. Szkoda mi tylko tej kobieciny.Znam cała mase takich przypadkow ludzi ktorzy najpierw ze smiechem mowia ze nie daja insuliny ,nie jedza lekarstw,nie trzymaja diety,ze cukier maja po 500 i sie dobrze czuja a potem przychodz w okularach,o laskach bo stopa cukrzycowa,musza jezdzic na dializy bo nerki wysiadły. To tragiczne i bardzo smutne.Sa lekarstwa ,sa sposoby ale oni wola cwaniakowac a potem cierpia i mowia jacy byli bezmyslni. No trudno,niektorzy madrzy dopiero po szkodzie. Zegnam.

Również zegnam,co to tylko sa zapatrzeni w srodki chemiczne i wierza co im lekarze mówią to jakas paranoja,szkoda gadac

A jak mozna niby wyleczyc cukrzyce???

hehe "a nie lepiej.." - czustka moze i zacznie pracowac ale trzustka nie( przynajmniej w jedynce) :D

czustka zaczyna pracowac prawidłowo i cukrzyca znika,lub tez podajemy chrom,jezeli na drodze miedzykomórkowej brak jest własnie tgo przekaznika,nie ma czegos takiego jak jedynka czy dwójka cukrzyca kazda moze być inna wszak nie ma takich samych ludzi,jak nie ma dwóch takich samych cukrzyc i kropel wody:):D

Czy Wy nie widzicie tematu tego postu?? Wszedłem tu żeby zobaczyć czy mogę kupić babci taki aparat. Babcia ma cukrzycę i nie chcę jej zaszkodzić. Przez takich ignorantów jak Wy naczytałem się tylko steku bzdur. Przosze załóżcie temat "Czy mozna wyleczyć cukrzycę?" i tam się kłóćcie. Przez takich ludzi jak Wy nie widzę sensu zakładania jakichkolwiek forów.