Emigracja czasowa się nie opłaca? Hahaha:)

Własnie w tym tygodniu, ja po 3 latach pobytu w UK, mąż po 5, kupiliśmy sliczne mieszkanie w Polsce, w Poznaniu, ZA GOTÓWKĘ:) fakt, że od samego poczatku po studiach praktycznie pracowaliśmy w zawodach w dobrych firmach, ale nie wywalalismy kasy na głupoty, samochody, tylko na podróże i właśnie oszczędzaliśmy na lokacie. Mieszkaliśmy samodzielnie w 1-bedroomie w ladnym, spokojnym turystycznym mieście blisko Londynu (żeby nie było, że na kupe w jakiejs komunie). I tak teraz, po paru latach, znamy perfekt jezyk, mamy dodatkowe kwalifikacje i szkolenia za sobą, doświadczenie w zawodzie z zagranicy, prawdopodobny transfer do Polski z firmy męża i własne, piekne nowe mieszkanie z tarasem plus garaz podziemny bez żadnego kredytu:) I nie piszę po to, żeby sie pochwalić czy nakłamać. Taka jest prawda- warto mieć cele i marzenia, i uparcie, konsekwentnie je realizować. Bo marzenia się spełniają, jeśli życie planuje sie z głową:) Pamietajcie o tym i nie poddawajcie się, i nie dajcie sie nikomu zgnoić. Pozdrawiam - szczęśliwa

fajnie, gratuluję:) szczęściarze.

gratuluje mieszkanka :)

za ile i jaka dzielnica ;-) Wtedy bedzie juz wszystko wiadomo :P

super:)oczywiscie ze marzenia sie spelniaja, ja juz jestem spelniona:) i to w UK:) moje gratulacje:)

podziwiam i gratuluje.Ja spedziałm 3 lata w UK tez oszczedziłam sobie dosc duzo i nie wyobrazam sobie jak niektórzy Polacy nie maja zupełnie nic po latach w uk...Moze na mieszkanie mnie jeszcze nie stac ale cóz mam dopiero 23 lata:)ale jestem uparta i dąze do celu takze wszystko przede mną ,pozdrawiam

Mieszkanie okazja swietna, bo na poddaszu są skosy - plus dużo wytargowalismy, jako że za gotówke, a do tego deweloper Anglik;) 240 tys z garażem, 2 duze pokoje, osobna kuchnia, łazienka, przedpokoj, taras i trzeci pokoj do adaptacji na poddaszu 15 minut samochodem od scislego centrum, zielona okolica, zamkniete małe osiedle z centrum sportowym i konferencyjnym Za jakis czas planujemy je sprzedac dużo drożej i wybudowac dom- ale to jak rodzina sie powiekszy Dzieki za miłe słowa:)

No pewnie, ze sie da spelnic marzenia:) Ciezka praca i samozaparciem sie da. Zawsze z mezem planowalismy starannie, główkowalismy. Ja mam 25 lat, mąż 30:)

za zarobione w uk kupiliscie domek tak?? no miejmy nadzieje ze zarobisz cos na nim ale to chyba ci nie styknie na zbudowanie swojego domku.

Nie chce budować domu na razie:) Jest nas tylko 2 poki co, taki metraż nam spokojnie starczy. Rodzice blisko, siostra ze szwagrem na tym samym osiedlu, do pracy blisko, przedszkole obok, sklepy, basen, dobra okolica:) Budowa domu za jakies pare lat najwczesniej, jak sie nam zrobi za ciasno. Zreszta zamierzamy zrobic antresole też, żeby dobrze wykorzystać przestrzeń. Na razie siedzimy w UK i odkladamy dalej, może kawalerke jeszcze uda sie kupić, i mieć stały dochód do śmierci?;) Głowka pracuje:D

a i czynsz... całe 90 zł:D

super, gratuluje!!!

ja pierdole, naprawde musisz byc samotna, skoro odczuwasz potrzebe wejscia na kafeterie, aby napisac ze masz kupione mieszkanie:O Moi znajomi sa wlascicielami 3 mieszkan, z czego dwa wynajmuja na doby firmom, ludziom przyjezdzajacym na rozne targi itp. Wyciagaja z tego ok. 10 tys. miesiecznie, a za granice jezdza wyladnie na wakacje. I co, zal dupe sciska?

*wylacznie

Najwyrazniej Tobie sciska:) Cieszę się zwyczajnie, jak człowiek, bo zapracowaliśmy na to sami, od a do z, bez żadnej pomocy, spadków, kredytów itd. W wieku 25 lat mam samodzielne mieszkanie i jeszcze kupke kasy na koncie na wykonczenie i start. Do tego samochód, i sporo mebli... Właśnie dlatego tutaj piszę, żeby nie chwalić się po znajomych - bo sprawa świeża i unikam czegoś takiego. Tutaj jestem anonimowa, a że radość rozpiera, jak patrze na fotki naszego mieszkania - to chce gdzies to przelać. Boli Cię to?:)

Co do podróży... też zwiedziliśmy europe wzdłuż i wszerz, a za rok USA. Ale nie o tym temat. Może też ktoś coś osiągnął i chce się podzielić, zamiast wiecznego polskiego narzekania i zawiści? Zapraszam, chwalcie się, piszcie o sukcesach!

pozalic sie tylko nad toba ty pizdo smutna!

super gratulacje ! Moze da to do myslenia mustafie zeby zamiast sluchac kiepskiego wiesniackiegop polskiego hip-hopu wzial sie do roboty i poszedl na studia! mialbys o wiele wiecewj znajomych, gdzie spedzac czas zamiast przesiadywac cale dnie na kafeterii. i tez cie bedzie stac na mieszkanie albo zasponsorujesz jedno 'pakolom' jak ich tak bardzo kochasz ;)

http://www.youtube.com/watch?v=gyZB59tUkkE

moja odzpowiedz bna studia z ajajka pakoli http://www.youtube.com/watch?v=WLWeKYJM1Eo

dobvrze mustafo widze ze dobrze przyswoiles przeslanie mojej wypowiedzi ;) ciebie trzeba traktowac jak 5 letnie dziecko bo na tym etapie sie zatrzymales. najlepiej cie ignorowac, wtedy zgnijesz w swojej glupocie i znudzi ci sie

nie uzbieraliśmy jeszcze na połowę mieszkania

gratuluje tylko zastanawia mnie, jak Ty pracowalas przez 3 lata w zawodzie?? majac 25lat, zaczelas, majac 22 czyli co fryzjerka,kosmetyczka???, bo raczej nie wyzsze to nie zawod, to rzemioslo

zeby nie bylo, ze zazdrosc, mam 26 lat,swoje mieszkanie bez kredytu tez nad morzem w W Anglii,drugie w Polsce, prace w zawodzie (po studiach) i w miedzyczasie urodzilam dwoje dzieci.

ciesz się, póki masz tę energię z innego kraju. Ja też dorobiłam się na zachodzie i wróciłam pełna wervy, że wszystko tu osiągnę. Nie narzekam, ale trochę mi szkoda że wróciłam. Tu w pracy tylko mobbing i kumoterstwo. Ja chcę do cywilizacjiii!!!!!!!!!

Zaczelam pracowac w zawodzie na 5 roku studiow, bo wtedy wyjechalam do UK - a studia skonczylam 2 lata temu, jestem z konca roku Mam mgr, nie boj sie:) pracuje w branzy informatycznej, jezyk znalam juz perfekt z Polski, do tego dodatkowe kwalifikacje w dziedzinach pokrewnych - nie chce sie rozpisywac zbyt wiele Maz o pare lat starszy, pracowal w UK nieco dluzej

serio?? Masz 25 lat, 3 lata temu wyjechalas do UK, czyli mialas 22 i co juz po studiach bylas?? prosze Cie:o jak walisz scieme to chociaz trzymaj sie kupy

kazujoszi funakiiiiiiiii - a umiesz czytac ze zrozumieniem? zal ci dupe sciska, co nie ,polaczku???

no tak, tak to mozna, w zasadzie ja tez na 5 roku mialam tylko seminaria i mozna przeciez wysylac kolejne czesci pracy do sprawdzenia do promotora na email i da sie..mi po drodze wyskoczyly bliznieta, ale juz maja dwa latka i dwa dni w tyg .pracuje z domu, a trzy po 6 godzin, mamy w firmie na szczescie przedszkole, i ze wzgledu na te 6 godzin, nie mam przerw, szybciej w domu z nimi. grunt to dobra organizacja

nie dziecko nic mi nie sciska:o no ale jak ktos nie ma nic na swoja obrone to zawsze zarzuci ze kogos cos sciska:o I kto tu jest polaczkiem