Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala za mala

Urząd Pracy - doradca zawodowy. Pytanie

Polecane posty

Gość mala za mala

Jutro idę do Urzedu Pracy - do doradcy zawodowego, zostałam tam skierowana 3 m-ce temu. Czy ktoś miał przyjemnośc spotkania się z nim ? O czym bedzie gadka? A i czy oprócz wizyty u doradcy bede się musiała udac do pokoju gdzie się odhacza ? Bo mam na kartce tylko nr pokoju od doradcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki pisze...
zostalas skierowana 3 miesiace temu i dopiero jutro idziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promka
tu chodzi o to żeby ta babka z którą będziesz teraz rozmawiał w trybie bardzo szybkim skierowała cie do najbliżej roboty albo chociaz na rozmowę kwalifikacyjną z pracodawcą, która odbywa się w urzędzie pracy po takiej rozmowie prawie zawsze cię przyjmą do danej pracy, jesli nie będzie żadnego spotkania z pracodawcą to zapewne zostaniesz skierowany na jakiś kurs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promka
ps. przygotuj sie na pytania, co lubisz robić, w jakiej pracy się widzisz, co cie interesuje, jaka konkretnie praca itp itd, ale prawda jest taka że ją i tak to nic nie obchodzi i jak powiesz że interesuje cie malarstwo to skieruje cie do patroszenia drobiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widać...
w każdym PUP jest inaczej. U mnie doradcy zawodowi siedzą na sali obsługi. Oprócz tego, że wydają zaświadczenia do pracy to rejestrują też bezrobotnych. Chodziłam co 3 miesiące i tylko raz jedna babka powiedziała mi, że w sumie byłaby oferta dla mnie, ale nie mam doświadczenia, więc jednak się nie nadam. Za każdym innym razem tylko się odhaczałam. Żaden doradca nie pytał się mnie co lubię itd. O tym rozmawiałam wcześniej z psycholożką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci, którzy siedzą na sali obsługi to są chyba pośrednicy pracy, a nie doradcy zawodowi. Wydaje mi się, że to dwie różne "rzeczy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nubsibshddb
Byłam na takiej "rozmowie" 2 tyg temu. Trwała dosłownie 2 min. Pani spojrzała czy moje nazwisko jest na liście podpisała, że się zgłosiłam, oznajmiła brak ofert pracy i na tym się skończyło :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dzisiaj ze znajomym i tak właśnie wygląda wizyta u pośrednika pracy. Odhacza, mówi, że nie ma ofert pracy i po sprawie. Ale słyszałam jak jedną dziewczynę pośrednik umówił z doradcą, dlatego wnioskuję, że to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfdgfdg
A mnie zastanawia to, że oni zawsze tak opowiadają, że pomagają bezrobotnym z chęcią. No robią co mogą. Tymczasem ja kiedy chodziłam do PUP nie otrzymałam nigdy żadnej oferty. Tylko raz urzędniczka spytała się czy szukam pracy... I to wszystko. Później żadnej nic nie interesowało. A dla facetów zawsze było pełno ofert i każdemu coś oferowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsfdgfdg
I jeszcze jak ktoś idzie się rejestrować to na wstępie starszą, że jak się za którymś razem odmówi to wyrejestrują. Kurwa, żeby człowiek miał chociaż szansę odmówić. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadatliwa..
ja studiuje właśnie doradztwo zawodowe.. też mnie ciekawi jak to Twoje spotkanie będzie wyglądać :) jakbyś mogła opisz po spotkaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donaldkaa
ja byłam a pani z uśmiechem potraktowała mnie jak głąba nie mam super wykształcenia, studiów ale doswiadczenie jako takie zawodowe,maturę, studium itp. A pani polecała mi pracę przy lepieniu pierogów albo na jakiejś linii produkcyjnej, a na moje pytanie czy moze moje studium psychologii się przyda, z politowaniem się uśmiechnęła i powiedziała, ze na pewno nigdzie nie... Wyszłam stamtąd i czułam się jak debil, a sporo sie po tym spotkaniu spodziewałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala za mala
ok. opisze jutro co mnie tam spotkało. w październiku jak byłam, to na tablicy wisiało ogłoszenie o pracy chalpniczej - na umowe, myślę sobie, na zime idealne, spytałam szanowne urzedniczki czy akltualne, powiedzialy że tak i że mogą podac nr żebym zadzwonila, dzwoniłam chyba z milion razy - nikt nie odebrał ;/ więc po chuj ta oferta ?! aż mi sie nie chce tam isc;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wku..iona
To ja mam odwrotny problem. Cha mi wcisnac prace ktorej ja nie chce. Albo do miotly za 117zl , albo za 1000 netto z dwugodzinnym dojazdem w jedna strone w dodatku na moj koszt. Praca na 8 h -trzy zmiany wlacznie z niedziela. Wszystko po to zeby szybko wyrejestrowac.Szlak mnie trafi zaraz. Poszlam do lekarza i dostalam zwolnienie- ciekawe jak dlugo to potrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wku..iona
sory, czytalam posty wyzej....hehe tych ostatnich nie doczytalam. Moze ktos wie co NAPISAC W MAILU DO PRACODAWCY ZEBY ODPISAL ODMOWNIE !!! Bo nie usmiecha mi sie stanie przez 8h przy tasmie w LG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim przypadku, doradca pomógł mi także w wyborze odpowiednich kursów i szkoleń, bo niestety było u mnie z nimi kiepsko. Ale wszystko zmierza w dobry kierunku i jestem z tej wizyty naprawdę zadowolona xxxxxxxxxxxxxxx ale kłamczucha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie doradca spojrzał
na moje CV, powiedział, że jest świetne. Spytał, czy chodzę na rozmowy, jak powiedziałam, że byłam na ok. 100, ale wszędzie były oferty na umowę zlecenie poniżej najniższej krajowej, to go zatkało. Powiedział, że nie ma ofert w moim zawodzie. Spytałam o szkolenia. Powiedział, że nie ma szkoleń. W zasadzie koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, pisze do państwa z pytaniem: jeżeli jestem osobą zarejestrowaną w urzędzie pracy i poszukuję pracy, jeżeli jest jedna praca do której poszukują osób z moim doświadczeniem itp. (pracownik budowlany) jednak że praca mnie nie interesuje jak i również nie pozwala mi na to mój kręgosłup, czy doradca zawodowy w czasie wizyty może mi "wcisnąć na siłę" taką pracę? Mówiąc iż jeżeli nie przyjmę zostanę wyrejestrowany z urzędu pracy? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro kręgosłup nie ozwala, to rozumiem że nie dostałbyś zdolności od lekarza medycyny pracy. więc to że kiedyś zajmowałeś się budowlanką nie oznacza że teraz musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zajmowałem się nigdy budowlanką, omijam ją jak tylko się da. Planuję podjąć pracę w dziedzinie fotografii lub sprzedaż w sieciówce. Będąc na ostatniej wizycie wcisnęła mi pracę "pracownik budowlany" twierdząc że nie mam możliwości odmowy a jeżeli nie wezmę skierowania zostanę wyrejestrowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urzedy pracy w Polsce to chora sprawa. Wciskaja Ci jakas prace na sile nawet jak jej nie chcesz grożąc wyrejestrowaniem. Wnioski o staz traktuja prawie zawsze tak ze "a to juz nie ma pieniedzy " zawsze nie ma pieniedzy.. Zasiłek po dwóch latach dzialalnosci Ci nie przysluguje jesli nie placilo sie pelnych skladek. Na decyzje o stazu czekam juz 3 miesiac, nie ma co maja tempo, ale tylko wyrzucania ludzi zeby sobie wiecej do premii dolozyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro mam spotkanie z doradcą w sprawie aktywizacji zawodowej. Mam pytanie czy takie spotkania odbywają się codziennie?? i jak wyglądają??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Wszystko zależy od doradcy. Sporo wiedzy na temat doradztwa a także bezpłatne warsztaty dla bezrobotnych i szukających nowej pracy oraz dla uczniów znajdziecie na: www.doradcazawodowy.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gazownik

W urzędach pracy robią co mogą by każdy znalazł pracę jakąkolwiek. Byleby miesiąc przepracowal wziął wypłatę. Chyba o to chodzi, by się załapać na rynku pracy na pierwszą pracę, żeby nie być trwałe bezrobotnym. I w urzędach pracy właśnie to robią, bo jak nie podejmiesz jakiejkolwiek pracy to nie wyjdziesz z bezrobocia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciu

Przeczytajcie ustawe o przeciwdzialaniu bezrobociu a potem piszcie bzdury. Myslicie ze doradcy zawodowemu czy posrednikowi pracy nie chce sie pracowac i dlatego straszy wyrejestrowaniem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×