Dlaczego tyle osób popiera Kadafiego?

Dlaczego tyle osób w Libii popiera Kadafiego do tego stopnia, że gotowi są za niego zginąć? Dlatego, że konflikt w Libii różni się zasadniczo od konfliktu w Tunezji czy w Egipcie. W Tunezji i w Egipcie motorem rewolucji była potrzeba poprawy jakości życia i żądania demokratyzacji. Ale rewolucja w Libii wpisuje się w trwający od wielu lat spór pomiędzy wschodem a zachodem kraju. I to właśnie ten spór napędza konflikt w największym stopniu. - Myślę, że można zaryzykować taką tezę mówi Patrycja Sasnal z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Ekspertka uważa, że choć przedstawiciele wschodu będą zapewne dążyli do demokratyzacji, choćby po to, by wypełnić postulaty, w imię których walczą, to zasadnicze podłoże konfliktu może faktycznie mieć miejsce gdzie indziej. - Kadafiego tradycyjnie popiera kilka plemion, między innymi Al-Kaddafa, z którego pochodzi i Al-Magarha, z którego pochodzi jeden z oskarżonych o katastrofę pod Lockerbie mówi. Przeciw Kadafiemu wystąpiły plemiona ze wschodu kraju. Plemię Warfalla, które jak ogłaszano na początku konfliktu miało przejść na stronę powstańców, przyjęło raczej postawę kunktatorską. Tylko jeden z liderów plemienia Warfalla jasno opowiedział się po stronie opozycji. To najliczniejsze plemię w Libii zajęło postawę wyczekującą i być może jego jednoznaczne poparcie będzie miało kluczowe znaczenie w libijskim konflikcie. - Od kiedy Kadafi przejął władzę w Libii, toczył spór z Cyrenajką, wschodnią częścią kraju, gdzie nigdy nie miał poparcia mówi ekspertka PISM. Cyrenajka była niedoinwestowana. Większość zysków z ropy zostawała w Trypolitanii, regionie, który był dla Kadafiego tradycyjnym zapleczem. Za co Libijczycy popierają Kadafiego? A czy Libijczycy mają za co lubić Kadafiego? Czy lojalność wobec niego jest wyłącznie lojalnością plemienną? W dużej części tak, ale niekoniecznie. W końcu społeczeństwo libijskie nie jest tak zacofane, za jakie przyjęło się je uważać. Poza tym w ramach plemion także zdarzają się różnice zdań, jak widać na przykładzie Warfalli. Plemiona dzielą się na klany, te na rody, te na rodziny. W Libii kadafijskiej a przynajmniej w tej części, która była beneficjentem inwestycji za pieniądze z ropy naftowej wzrost gospodarczy był całkiem spory, analfabetyzm na niskim poziomie, kobiety miały swój udział w życiu społecznym. Sam Kadafi, na którego Zachód patrzy jak na wariata, wcale nie musi być tak widziany w Libii. Ekspertka PISM uważa, że w Libii jest on jest postrzegany jako ekscentryk, ale nie jako wariat. Jego styl życia, podróżowanie z namiotem są widziane raczej jako demonstracja wewnętrznych przekonań, choćby takich, które mówią, że materialne dobra są drugorzędne. Jego stroje na Zachodzie postrzegane jako dziwactwo były podkreśleniem przywiązania do afrykańskich nie tylko północnoafrykańskich tradycji. AFP W kadafijskiej Libii nie było demokracji. Nie było wolności słowa, choć wolne słowo krążyło poza oficjalnym obiegiem, bo czy jak zastanawia się ekspertka PISM można w dzisiejszych czasach, przy dostępie do internetu i telewizji satelitarnej, wymusić kompletną cenzurę? Nie było również sprawiedliwej dystrybucji dóbr: wschód kraju, który powstał przeciw Trypolisowi, był pod tym względem upośledzony. Należy jednak pamiętać, że wielu Libijczyków (choć nie da się obecnie oszacować, jaka to część ludności) było zupełnie zadowolonych z tego, co zapewniała im Dżamahirija. I że wielu Libijczyków za dobrą monetę bierze pohukiwania Kadafiego o krzyżowcach i krucjacie, bo kompletnie nie przemawia do nich demokratyczna retoryka rebeliantów. A nie przemawia dlatego, że postrzegają ten konflikt zupełnie inaczej, niż my: jako wojnę regionów, a nie (tylko?) wojnę o demokrację. --- http://swiatowidz.pl/?p=1737

odp jest prosta bo ci co popierają M.Kadafiego to są tacy sami psychiczni jak Kadafi

ekscentryzm Kadafiego podoba :)

dlaczego tyle osób popiera Kadafiego? - bo mają dość tego że Święta Ameryka pcha się wszędzie tam gdzie jest ropa lub gaz. W inne konflikty nie ingeruje Bezinteresowna i Nieomylna