Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszlastudentka768

MATKA NIE POZWALA MI STUDIOWAĆ W MOIM MIEŚCIE

Polecane posty

Gość przyszlastudentka768

Czy wie ktoś może : a) czy matka może mnie wyrzucić z domu po maturze -jeśli się wybieram na studia dzienne i sie dostanę? b) czy waszym zdaniem praca czasami do 2 w nocy w weekendy i czasem w tygodniu jest normalna czy pozwoliliście swoim dzieciom (dodam że uczę się w naprawdę jednej z najlepszych szkół średnich w mieście i na dodatek w klasie dwujęzycznej . Od jakiś 3 lat moja matka codziennie powtarza że albo pójdę na studia do Warszawy albo na żadne( czyli jak to ona mówi mam wypierdalać z domu) Jestem kłębkiem nerwów... już ledwo wyrabiam. Całe wakacje pracowałam (chociaż nie jesteśmy w złej sytuacji finansowej) rok temu w każdą sobotę pomagałam dla niej w pracy....mam tego dość . Zawsze miałam świadectwo z paskiem, zawsze. Ciężko pracuję, i się uczę ale nie jestem pewna czy na pewno pójdę na jakąś warszawską uczelnie... wolałabym zostać w swoim mieście. Teraz jak próbuje się uczyć przychodzi i drze mordę że i tak nie pójdę na studia że mam się nie uczyć... Nie mam gdzie się wyprowadzić na razie a nie chcę rzucać szkoły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie jest poniedziałek
A skąd dokładnie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlastudentka768
z Białegostoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ik igrek zet
No coż... matka cię wytresowała, traktuje jak własnośc, jak pacynke a ty na to się do tej pory godziłas, żal mi ciebie że masz taką niską wartośc do własnej osoby, pozwoliłas matce za duzo i płacisz za bezgraniczną posłusznośc, nie zrozumiem takich ludzi, pisze szczerze, lecz nie w celu obelgi Co z tego że mialas zawsze swiadestwa z paskiem jak zero honoru i wlasnej godnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlastudentka768
wiesz ciężko trochę jest przeciwstawić komuś kto cię za każde nieposłuszeństwo wyrzuca na bruk ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka ma racje
po uczelni w białymstoku zasilisz na pewno rzesze bezrobotnych... po warszawskiej tylko byc moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co chodzi?
nic z tej twojej pisaniny nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ik igrek zet
i to cie upoważnia do bezgranicznego posłuszeństwa do kogos kto ani cię nie szanuje, ani nie liczy z twoim dobrem, ani nie kocha??, bo grożąc wywalenie z chaty za najmniejsze pierdoły, to nie ma mowy o prawdziwej matce ktora kocha dziecko, to w takim razie nie jest matka!! weź dziewczyno postaraj sie jak najszybciej usamodzioelnic i zerwij kontakty z despotką, taak, to jest despotyzm, a na miano matki w takim razie nie zasługuje, no może w sensie biologicznym i genetycznym, nic pozatym, a znam to z wlasnej autopsy, dlatego jedynie nazywam ją rodzicielką , nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlastudentka768
mam wielu znajomych którzy po dwój kierunkach w Warszawie /Krakowie siedzą na dupie bez pracy, takie nastały czasy. Ja praktycznie mam jakiś plan na życie dość sprecyzowany i nie zależny od kierunku studiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ik igrek zet
a co stopnia szkoły, uczelni uniwerku to aktualnie nie ma znaczenia, bo znam osoby ktore pokonczyły uniwerki UJ, i tym podobne niby najlepsze w Polsce a siedza na bezrobociu,a znam takze osoby ktore mają skonczoną zwykła uczelnie livencjat,. czy nawet po zawodowkach i naprawde spoko sobie radza w zyciu prywatnym jak i zawodowym, wiec stopien szkoly ma mało wspolnego aktualnie z rynkiem pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlastudentka768
Chętnie bym się usamodzielniła. Tylko że niestety nie możliwa jest nauka i praca w pełnym wymiarze godzin, muszę zdać maturę -a potem mogę myśleć o wyprowadzce - ale wtedy mogę zapomnieć o studiowaniu -> jeśli pójdę do Warszawy na studia (mama tak nalega i naciska bo mamy tam mieszkanie) to teoretycznie rodzice będą mnie utrzymywać a praktycznie kto wie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlastudentka768
Po prostu nie wyrabiam psychicznie i fizycznie po tym co fundują mi w domu. Wyprowadzka ok - ale nie lubię zatłoczonej Warszawy, nie wiem czy dam tam radę bez znajomych chłopaka... czy się nie załamie psychicznie jak zostanę tam sama jak palec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
teoretycznie moze, ale wtedy tymozesz ja zasadzic o alimenty dopoki sie uczysz ;) czyli nieoplacalne a i wymeldowac pelnoletniej osoby nie moze inaczej jak droga sadowna jak wyrzuca idziesz na policje i panowie odprowadzaja cie do domu proszac grzecznie by ce wpuscila. jak nie chce, to sie za nia biora i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlastudentka768
a ile mogą wynosić takie alimenty od czego zależy ich wysokość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
swoja droga od takiej matki ucieklabym byle dalej :/ kiepska atmosfera ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ik igrek zet
Ile razy to ja zazdrosilam takim osobom,ktorzy z wszystkiego mieli super oceny, zawsze swiadectwa z paskie, zaro klopotow z nauka, zdolni z humanistycznych i scislych przedmiotow, ja bylam przecietnym srednim uczniem typu czworki,trojki, ale poźniej doszlam do wnioskuu,. i zdalam sobie z prawe ze ci wlasnie inteligentni uczniowie o wiele bardziej sa narazeni na preesje rodziny, srodowiska, spelniają chore marzenia i ambicje choryumch rodzicow, zauwazylam poźniej poo moich znajomych co sie super uczyli ze bardzo duzą presje wywierala na nich rodzina i najbliżsi, więc po tym sama zaczelam sie uczyc ze rodzina traktuje mnie jak zwyklego ucznia i decyzje pzoostawila mi gdzie dalej sobie poradze a gdzie niee i naszczescie co do studiow nauki to ja mialam wolną reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dowiedz sie wiecej
do iks igrek zet jesli ktos od dziecka był tresowany i musiał robic jak matka chce to trudno sie od czegos takiego odzwyczaic . mysle ze tego nie przezylas to sie wypisuj bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlastudentka768
wiem że nie powinnam być taka uległa rodzicom-ale cóż jestem od nich zależna- poza tym wolę nie dostać w ryja jak się znów postawie. Zawsze myślałam że jak będę się dobrze uczyć to mnie docenią - myliłam się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlastudentka768
ale coś w tym jest bo moja młodsza siostra jedzie na pałach- jest najgorsza uczennica w klasie- ale rodzice od niej nie wymagają niczego - bo ona mniej zdolna>? co w ogóle znaczy mniej zdolna?! Przychodzi ze szkoły i śpi lub ogląda telewizor - oto mniej zdolność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dowiedz sie wiecej
ja rozumiem Twoja sytuacje bo moja mama od dziecka wymagala abym robiła wszystko tak jak ona sobie tego zyczy :( co jako 10 czy 12 latka miałam sie postawic i wyprowadzic z domu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja tak mialam , uczyc zaczelam sie dopiero wlo, nawet testy kompetencji bez niczego mi poszly, a jeszcze douczalam innych... zwykle 5 i 6, ponizej 4 nie schozilam. i to byla normalka jak przynioslam 4 to bylo- a dlaczego nie 5 jak moj brat dostal 4 to bylo swieto w domu i super jestem dumna, dumny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlastudentka768
mam wrażenie że oni realizują swoje marzenia na dzieciach- moja mama jest ekspedientką sklepowa z wykształcenia... ostatnio nawet jej wygarnęłam że gdyby może ona się uczyła więcej i byłaby kimś to może wtedy jej dzieci miały by łatwiej to tylko paszcze otworzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ik igrek zet
poza tym wolę nie dostać w ryja jak się znów postawie...." Czyli mają czelnośc podnieść jeszcze na ciebie ręke?? I nie mow że spokora tak przyjmujesz ten wymierzony policzek.. błagam :( Co do twojej siostry, fakt sa mniej lub bardziej zdolne dzieci, nie mzona wszystkich wsadzac do jednego owra i mierzyc wlasną miara, moiozliwe ze sieotra jest albo mniej zdolna a ty jestes o wiele bardziej wybitniejsza od niej albo poprstu cholernie leniwa, a tego nie mozna ze zobą łączyć Co do mnie, takze przechodzilas "tresurę" własnej rodzicielki, stety/ niestety ,ale nie dalam sobie tak szmacic i pomiatac,to nie w moim stylu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlastudentka768
uwierz mi moja matka jest zdolna do wszystkiego aby mieć pole do popisu i wszystkimi rządzić- nie da się dla niej postawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×