Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ShadowSilencer

Kruszynko napisz mi proszę tego jednego smsa

Polecane posty

Gość wiosenna tęcza
"Temat ciągnie się tyle czasu jedynie przez to, że ona nie chciała i nie chce go domknąć. Oczywiście sama pewnie uważa go za zamknięty (ucięty) ale dla mnie nie jest. Jednak znając jej arogancję i zapatrzenie w siebie i tamtego nie domknie go. " Ona "temat domknęła", to ty, autorze nie potrafisz "domknąć" spraw, które po tylu upokorzeniach normalny mężczyzna na pewno by "domknął".:P Zraniła twoje ego, dlatego szamoczesz się i nie masz pojęcia, co robić dalej. A dalej, przy tym stadium wynurzeń, nie zmieniasz rzeczywistości, jedynie jątrzysz temat i ranisz siebie do granic wytrzymałości. W następstwie dalszych, wieloletnich tego typu wynurzeń masz gwarancję na hospitalizację w zakładzie zamkniętym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami_sobie
Chłopie, dobrze Ci mówią, ona już dawno wszystko domknęla i zdecydowała. A że nie potrafi odpowiedzieć, nie potrafi w twarz nic rzucić... normalka u kobiet. Po prostu ona chce mieć święty spokój, a Ty teraz jesteś "dręczycielem". Ratuj resztki siebie i resztki godnośći. Mi to też zajęło bardzo dużo czasu i byłem też takim kretynem jak Ty, ale zmądrzałem, dzięki temu nie siedze w kaftanie. A moja "ona"... nie wiem co robi i nic mnie to nie obchodzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napiszę tylko...... - żenująca jesteś Ty, piszesz bzdury, zero konkretów. wiosenna tęcza - One niczego nie domknęła gdyż jest taką samą egoistką jak Ty najwyraźniej. Domknięcie tematu polega na obustronnym ułożeniu zakończenia tak aby obydwie strony się dogadały i rozeszły. A zachowanie w stylu ranienie, wyniszczenie i wystawienie kochającego mężczyzny w podły sposób jest zwykłym mega kurestwem, a nie domknięciem tematu. Jeśli tak uwarzasz to znaczy, że robienie kurestw kochającej osobie nazywasz domyknięciem tamatu. Bardzo dojrzała podejście, zupełnie jak Jej. Wróć do swojego sponsora albo dziecko. Jak nie doczytałaś. Ja już zamknąłem temat. Napisałem Jej że nie będę Jej o nic więcej prosił. sami_sobie - podobnie pisząc jak wyżej. Tematu nie domknęła! Zrobiła mega kurestwo i ucięła kontakt. Tak się złożyło, że akurat dowiedziałem się po części co było przyczyną gdy udało mi się do Niej niespodziewanie dla Niej dotrzeć i wszystko zobaczyłem na własne oczy co jest grane. Chciałem tylko aby napisała mi choć smsa, dlaczego tak mnie raniła i niszczyła i że nie chce mieć ze mną kontaktu. To , było by domknięcie sprawy. Obecnie zachowanie do kontynuacja podłego zachowania do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A słowa które usłyszałem na odchodznym od Jej matki powiedziały mi bardzo duzo i brzmiały jasno - Nie chemy Cię tu, znajdź sobie inną dziewczynę, a naszej córce daj spokój gdyż Ona nie jest dla Ciebie tylko dla tamtego. Brakowało jeszcze dodania z uśmiechem - Spierdalaj od naszej córeczki gdyż nie masz kasy tyle co tamten i nie załatwiasz jej róznych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sami_sobie - ja też nie chcę wiedzieć co Ona robi i nawet nie próbuję się tego dowiedzieć, gdyż zaraz by to wykorzystała do zranienia mnie. Dostałem od Niej tyle ran i bólu, że wystarczy mi w zupełniości na całe życie ;) Przez ponad 30 lat łącznie nie czułem tyle bólu i nie poszło tyle łez co przez Nią. A różne kurestwa w życiu mi się zdarzały. Także kurestw od kobiety wystarczy mi już na całe życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami_sobie
No to po co ciągle czekasz na tego "ostatniego smsa"? Nie będzie go, człowieku, zrozum!!! Dla kobiety to co zrobiła to jest zakończenie, to tylko my potrzebujemy logicznych wyjaśnień i zamknięć i logiki i męskiej decyzji. Chcesz żyć? To przestań czekać, przestań sie płaszczyć. Bądź mężczyzną. Ratuj siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czekam już. Jak napisałem po roku czas przestałem Ja o to prosić. Teraz już tylko tu piszę gdyż może któraś z kobiet będzie w stanie jakoś wyjaśnić takie zachowanie jak opisałem. Ranienie i niszczenie kochającego mężczyzny, a później wystawienie w podły sposób za to, że kocha, zamiast zwyczajnie odejść kiedy powiedziała "nie będziemy razem". A do tego traktowanie idealnie i rozgrzeszanie kolesia który kilka lat zdradzał i którego nie potrafiła ani razu uczciwie powiedzieć, że kocha. Tylko mówienie o zobowiąznaiach, niemoralności spotykania ze mną, próbach starania o powrót dawnych uczuć sprzed zdrady itp. Chciała przecież starać się o tamtego to przecież droga wolna. Ja Jej tego nigdy nie broniłem. Nie chcesz być ze mną, nie pasuję Ci, chcesz (czy chcą) abyś byłą z tamtym feel free. Odejdź i nie rań i nie niszcz we mnie uczuć. Może gdyby zostały jakiejś dziewczynie by akurat się spodobały. A tak zwyczajnie rozp... wszystko i dopiero wtedy gdy zobaczyła , że już nie ma co zbierać, nie reagowałem już na jej wredności gdyż czułem tylko ból, wystawiła mnie w taki a nie inny sposób co jak Jej napisałem odebrałem jakby powiedziała mi - hahaha mam cię w dupie, pier... się hahaha. Zabolało jak nic nigdy innego wcześniej. Nie muszę sie ratować gdyż nie mam z czego. Jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el ninka
Trułeś , wiec u3mywała kontakt. Jak mnie chce facet prze... i nie daje spokoju, wyciąga do tańca-- to mysle, ok potancze da mi spokoj. Tak samo ona popisze trochę sms w koncu sie odczepi, jak kolko zapasowe moze byc. Jakby kochała, to bys opędzic się nie mógł. Wpisy powyzej smutna prawda, a ona to ... sponsoring lesaing dupcing. Po prostu troche połechtałeś, ze mzoe byc inna , ale prawdziwej prymitywnej natury nie oszukasz... Nie piekne słowa i deklaracje kobiet, ale czyny i sposób zycia, jaki prowadzą swiadczy o kobietach, ogólnie o ludziach. Nic bez powodu się nie dzieje, zalezy na ile jestesmy tego swiadomi i do czego dazymy Dobrze, ze sam zareagowałeś, ze odzyskujesz kontorlę i zakończyłeś to, jak widzisz wszystkim ulzyło i nawet ,, klaskali''. Dla przykladu moi rodzice widząc, jak ja bylam smutna, zgodzilib

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el ninka
A z ciekawości na ile wyceniła swoją miłość:D- tzn jak on jest kasiasty, licząc ruchomosci i nie ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
el ninka - niestety nie masz racji. Nie trułem. W marcu zeszłego roku sądziłem, że to juz koniec gdy powiedziała, że nie będziemy razem i że więcej się nie spotkamy jak ustaliliśmy. To Ona ku mojemu zaskoczeniu powiedziała, że chce się nadal ze mną spotykać. A w ostatnich 2-3 miesiącach ja wręcz starałem sie odsuwać od Niej i nie przeszkadzać Jej skoro widziałem, że Jej to nie pasuje i jak mnie rani. Nie chciałem się z Nią spotykać za bardzo, nie prosiłem o spotkania, gdy Ona chciała abym kiedyś przyszedł na jakieś spotkanie ze znajomymi z firmy wolałem zająć sie pracą. Po tym jak mnie zraniła tymi zdjęciami, chyba z miesiąc czasu nie chciałem Jej widywać. Smsy raz na czas to wszystko. Czyli właśnie nie miałem zamiaru Jej truć tylko skoro widziałem jak się zachowuje specjalnie, że się mną bawi aby dowartościować sobie tamtego, zwyczajnie odsuwałem się na bok aby Jej nie przeszkadzać. Myślałem , że Jej to spasuje, pomyśli, że po tych jej gierkach uznałem, że jest wredna i nie chcę się z Nią spotykać i kontakt spokojnie będzie wygasał. Dawałem Jej to co chciała uzyskać i sądziłem , że z tego skorzysta od razu. Masz co chcesz i powinnaś się cieszyć, że ja mięczak odszedłem i się odkochałem, a Ty jesteś z ideałkiem który jest lepszy ode mnie i ma więcej. Sądziłem , że tego właśnie przecież chciała. Nie chce być ze mną, ma inneg kolesia, to niech sobie do niego idzie i nie zawraca mi głowy raniąc mnie jedynie. Więc nie trułem. Nie można truć komuś z kim nie ma się kontaktu, albo ogranicza się kontakt. Zrobiłem właśnie jak Ty sugerujesz el ninka. Widzę jasno, że dziewczyna ma mnie gdzieś, robi wszystko abym się chyba odczepił i odkochał, to sam się odczepiłem właśnie. Idź sobie kobieto, feel free i baw się z tamtym. W stylu, kobieto, masz faceta, zdrajca bo zdrajca, ale dla ciebie nie ma to znaczenia gdyż ma kasę i ci wszystko co najlepsze załatwia, i jest naj wogóle, to idź do niego, rób mu dobrze i przestań mnie ranić i skoro masz mnie gdzieś. Kolesiem ani żadnym pojebanym przyjacielem Twoim nigdy nie będę, wybij to sobie z głowy. Nie pasuję Ci więc odsuwam się na bok gdyż od Ciebie mogę tylko liczyć na celową podłość. Ja jeden. Wszystkich innych, nawet swoich szefów czy kolesi którzy mają Cie gdzieś traktujesz idealnie. Dawałem Jej właśnie spokój, a nie na siłę "wyciągałem do tańca". I nie miałem wcale ochoty jak to ujęłaś el ninka Jej "przelecieć". Podłe kobiety wogóle mnie nie pociągają i nie poszedł bym z taka do łóżka nawet jakby mi za to płacili. Jeśli mam iść do łóżka z kobietą (cyt. el ninka - przelecieć) to chciałbym wiedzieć, że cokolwiek do Niej czuję i jest fajna. Kiedyś gdy była fajna bardzo chciałem się z Nią kochać gorąco , czule i namiętnie. Tak jakby tylko chciała. Później gdy zaczęła taka być dla mnie już nie. I jeszcze raz jak napisałem, napiszę. Coś czuła do mnie gdy była normalna. Później zachowywała się jakby mnie miała za zwykłego śmiecia i przedmiot. Dzieciaka z którym nic nie chce aby Ją łączyło, nie załatwia jej różnych rzeczy więc spokojnie można się nim bawić, ranić, i odgrywać się gdyż nawet Jej nie zależy. Nie czuła już nic do mnie poza złymi uczuciami. Także absolutnie nie mówię, że mnie kochała. Wręcz przeciwnie miała do mnie jedynie złe uczucia albo żadnych. Tylko właśnie w takie sytuacji znów ku mojemu zaskoczeniu gdy się odsunąłem na bok to Ona zaczęła pisać do mnie i dzwonić czy spotykać się i pytać co się dzieje, że się nie odzywam, nie chcę spotykać, że czuje się jakby dostała kosza, że kogoś koło Niej Jej brakuje itp., a później już totalne zaskoczenie, nagle przez 2 miesiące prawie wymyśliła i ciągnęła temat wyjazdów. Co któryś dzień smsy, że cieszy się bardzo na wyjazd ze mną, prawie płacz jak powiedziałem że możemy nie pojechać itp. Tego zupełnie nie rozumiałem. Co do sponsoringu lasingu dupcingu , to proszę bardzo. Nigdy Jej tego nie mówiłem, ani nie mówiłbym czy zabraniał. Chce takiego układu feel free to go. Zabiera się, mówi, że odchodzi i nie chce się więcej spotykać i kończymy temat. Bez ran, wystawiania, podłych zachowań, głupich banałów itd. Sprawa ząłatwiona w ciągu jednej minuty. Co do pieknyc słów czy deklaracji to znów się mylisz. Od marca i później były głównie rany i ból. Żadnych pięknych słów czy deklaracji. A czyny zwyczajnie podłe i słowa. Nie tyle sam zareagowałem co stwierdziłem, że rok proszenia bez odzewu o smsa i domknięcie tematu to i tak dużo za dużo. Zresztą Jej przecież o to właśnie chodziło. Nie odzywać się gdyż doskonale wie, że w końcu dam sobie spokój i nie będzie musiała nic robić. A teraz nie tyle odzyskuję kontrolę gdyż jej nigdy nie straciłem, co zwyczajnie przestało mi zależeć i przestałem się stresować. Uczucia wyniszczone więc sprawa jasna ;) Co do ostatniego pytania to powody dlaczego z nim jest i co tam koleś ma to jej sprawa. Nie interesuje mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el ninka
To sie nie smutaś, bo uczuciowe z Ciebie stworzonko, takie jak ja:). Chyba nie chceesz wymusić, abym realnie wyrwała Cię od tego komputera ;). Uważaj, bo ja jestem czasem do takich rzeczy zdolna, ze sama sie zaskakuje:D. Jesli odzywała się jak pisałeś, to chyba zakpiła po prostu:( jeszcze jeden cios. Pamiętaj, najważniejsze jest to, na kogo mozesz liczyć w trudnych chwilach. Prawdziwe oblicze kobiety z czasem ukazuje się, gdy wie, ze M ją kocha--- tu nawet nie chodzi o miłość, czy cos czuła czy nie. Ona po prostu jest taka, więc oddaj ja w leasing, bo zwyczajnie pod ta maską kryje się złomek. Masz już tu nie pisać, słyszysz! Jak chcesz to daj mi gg, pa, już nie piszę- dla mnie to było od początku jasne i przejrzyste, choc przykre:(, ze tak zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwiec jest piękny
Autorze.Jak dla mnie to ona w ubiegłym roku zakończyła Waszą znajomość pisząc Ci smsa o treści,że wychodzi za mąż.Czy to nie jednoznaczne? Nie każdy musi kończyć znajomość pisząc,że to koniec. Piszę to jako kobieta. Żal mi Ciebie,tego jak bardzo ją pokochaleś ale po tym co piszesz nie była tego warta (sorki). Czas leczy rany,może i u Ciebie wyleczy. Walczyłeś o nią,jednak ona i tak wybrała innego.Pewnie kiedyś będzie tego żałować ale będzie już za poźno. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaahhhhaaaaaaaaaaa
koles...zaczełs topik w marcu a jest czerwiec...ile bedziesz to wałkował. Jak tak zameczałes tą panne to niedziwie sie ze zrobiła sie chamska dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack Sparrrow
czerwiec jest piekny , tak to sobie tłumacz. ona niczego z facetem nie zakończyła ino narobuiła mu kurestw i wystawiła w ruwnie kurewskim stylu. w dniu w ktorym mieli jechac na wakacje. zakonczenie to jak facet napisałl , co najmniej kilka slow 'nie chce sie spotykac wiecej'. napisanie komus wychodze za maz nie, nie jest jednoznaczne. kiedy nie chce sie z kims być to albo odchodzi sie albo mówi koniec. nie spotyka i traktuje jak szmate do wlasnych celow. ona nikogo nie wybrała tylko jej wybrali chlopa z kasa za ktora nawet o zdradach zapomną. jak by ciebie facet tak potraktował jak ta laska autora to też byś tak uznała, że facet zachowywał i zachował się ok i zamknął temat? aaaaaaaaaaahhhhaaaaaaaaaaa , gdzie widzisz ze autor panne zameczal? przeciez napisał że się ograniczał z nią kntakty. ona mimo to nie przestawala. swoja drogą rozumiem, że jak kobieta zamęczała by faceta uczuciami to w oparciu twoje rozumowanie facet moze być dla niej wtedy chamski i ją lać? w końcu go zamęcza. gdyby tu pisała kobieta, że facet tak robił jak ta laska to został by zlinczowany na forum. chuj, świnia, skurwiel i co jeszcze by padało. gdy tak robi kobieta to postawa rozgrzeszająca. to wina faceta, facet ją zamęczał, pewnie krzywdził tylko nie pisze, kobieta bez winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiesz co............
a ja myśle ze to ściema i grubymi nićmi szyte.... a wy sie jaracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowe przyjemności
Jack Sparrow zgadzam się ale nie do końca. Te co ją rozgrzeszają to frustratki skrzywdzone przez facetów, a nie wszystkie kobiety takie są. To jakaś popierdolona księżniczka której się we łbie przwróciło. Mająca przynajmniej odrobinę szacunku i godności do siebie kobieta nie będzie wystawiać się komuś kto ją zdradzał i traktować w ten sposób kogoś kto ją kocha. Ona faceta miała całkowicie w dupie skoro ucięła wzystko co było między nimi, co opisywał autor po ostrej kłótni. Gdyby cokolwiek dla niej znaczył pomilczała by dzień czy kilka dni i odezwała się sama. Facet nic dla niej nie znaczył poza byciem dla niej zabawką i odskocznią. Zabawiła się facetem, oszukiwała i kopnęła w dupę gdy przestał być potrzebny. Zachowanie typowej rozpieszczonej q.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el ninka
to zniszczyła, ważne , że nie Ciebie jako osobę, bo to jeszcze bardziej boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jego tez zniszczyla
tyko od srodka i tego nie widac, takie rzeczy utrwalahja sie w psychice po takich przejsciach trudno bedzie mu nawiazac normalna relacje z kobieta nie mowiac o zaufaniu swoja droga tamta chyba jakas chora na umysle i pozbawiona wyobrazni jesli robila takie rzeczy facetowi ktory ja kochal i ja to bawiloi jak piszwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ja bede w stanie jakos Ci pomoc, chociaz jestem kobieta . U mnie wszystko jest swieze, nie chce pisac o tym mezczyznie , jeszcze nie jestem w stanie . Jakbys chcial porozmawiac o tym to podaje maila : urbanska.sandra@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el ninka
zgadzam sie, bardzo trudno z kims takim cos budować, bo ma podejrzenia, szkoda ze nie mial ich wczesniej, jak bylo to 100% zasadne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z drugiej strony
Czytalam tui kiedys historie chyba tej dziewqczyny. Pisala ze chyba poznala go w pracy, a jak byly wrocil to na kolanach do niego poleciala, a faceta wystawila piszac ze nie chce go znac , ze namieszal jej w zyciu i dosc zmarnowala sobie przez niego zuycie. Bylego co wrocil po kilku latach zdradzania wychwalala i pisala ze on tylko sie bawil, a nie zdradzal, a tak wogole to mimo swoich wad to wspanialy facet. A ten kolegfa z pracy podobny do autora to najgorszy z najgorszyuch i nie chce go znac za zmarnowanie jej zycia. Tez uznawala to ze ja jakis kolega kochal za zmarnowanie jej zycia. Moze to ta sama? Poszukam wttkuy moze znajde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami_sobie
z drugiej strony: To niestety również moja historia (tyle ze nie z pracy), wypisz wymaluj. Wróciła do swojego męża którą ją zrzucał ze schodów, a ja byłem winny oczywiście wszystkiego, tego że "się pomyliła ze mnie kochała". Tyle że moje życie i mój związek też już do końca to dobiło wtedy. A ja byłem dla niej "tylko lekarstwem". Ale kolegę autora widzę ze beznadziejnie trzyma już bardzo długo. Mi też minęło dopiero po półtora roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehoho
zalamanasamasoba pieknie powiedziane takiego faceta ze swieca szukac takiego co zdradza hehehe , ależ takich jest pełno :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to na serio było..
zalamanasamasoba to na serio piszesz że tamten facet który zdradzał kilka lat kobietę jest wspaniały i takiego to ze swiecą szukać? to ten twój i tak go uwielbiasz a autorowi zrobiłaś bagno z uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z drugiej strony
Ej cos nie moge znalezc tego posta :/ Ale bylo tak ze zakochal sie w niej kolega z pracy , ona w nim ale byly jej chaba prace zalatwil i samochod kupil czy jakos tak i ona do niego poleciala. A tego faceta zakochanego zaczela jechaac :( moze znadzie ktos to podesle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idą wakacje
Przeczytałam akurat ten temat i jeszcze inndy twój post autorze. Laska się toba od jakiegoś czasu zabawiała pod wpływem otoczenia :( jak pisałeś gdy sama cierpiała po zdradach tamtego, brakowało jej uczucia, potrzebowała takich rzeczy jak pewność, zaufanie, bliskość, było jej z toba dobrze to nie miała problemu się z tobą spotykać, przytulać, rozmawiać, chodzić z tobą na spacery i te inne rzeczy o których pisałeś. Traktowała cię z szacunkiem z uwagi na fakt, że jej na tobie zależało i po tym co pisałeś też uważam, że coś do ciebie czuła. Kto wie, może i cię nawet też cię pokochała. I tu jak sądzę dobrze ci się zdaje co do reakcji jej rodziny. Kobieta jeśli nie jest ślepa i głupia :) bez problemu potrafi dostrzec pewne rzeczy. Jeśli dziewczyna poczuła do ciebie wyraźne uczucie to jej matka od razu to zauważyła. Świadczy o tym jej reakcja. Potwierdza to też istnienie uczuć dziewczyny do ciebie. Jak sam pisałeś wcześniej gdy się spotykaliście nie było żadnych problemów ze strony jej rodziny. Nie było wyraźnych uczuć, problem nie istniał i nikt się nie wtrącał. Pojawiło się uczucie , wszystko się zmieniło. Najwyraźniej nie chcieli cię w tej rodzinie, nie odpowiadałeś sądząc po wypowiedziach z uwagi na powody materialne wobec czego zaczęli cię dyskredytować w jej oczach, nastawiać ją przeciwko tobie, korygować na odpowiednie myślenie o tamtym. Jakoby cię lubili to nawet sami by zaproponowali wam abyście porozmawiali, rozmawiali by z tobą. A tak jak widzisz mają cię gdzieś i cię zlewają nawet jak zadzwonisz. I będą zlewać i robić wszystko aby trzymać cię na dystans o ich "córeczki" która ma być z tamtym drugim który im odpowiada wedle ich uznania. On ustawiony na świetnego kandydata, a ty na najgorszego z możliwych. Tematy zdrad i tego że oszukiwał oich córkę latami pewnikiem zamiasat być wręcz podstawowym argumentem były i są wyciszane , marginalizowane aby jego ustawiać w jak najlepszym świetle. Natomiast twoje nawet minimalne potknięcia czy niedociągnięcia , okazanie emocji były jak wyszło przy tym co powiedziałeś jej , rozdmuchiwane do miana mega wad. Tu też jak pisałeś , powiedziała ci że nie będziecie razem podając jako argument że powiedziałeś jej kiedyś że była głupia czy chamska , nie pamiętam już. Inne przykłady to jak napisałeś w drugim poście ze po tym jak się wkurzyłeś i powiedziałeś jej że cyt. "zachowała się jak podła zakłama suka", to napisała ci że "pokazałeś jaki jesteś" . Zwykła bzdura bo w takiej sytuacji miałeś prawo się na nią wkurzać i na nią i bluzgać. Po tym i tak ją przecież poszedłeś później przeprosić z kwiatami. Nie zrobiłeś nic złego. Wpiprzyłeś się i tyle. I tu co napisałeś masz rację. Taki tekst jak "pokazałeś jaki jesteś i coś tam że nie chciała bym mieć z tobą nic wspólnego" powinien usłyszeć jak coś ten co ją zdradzał. Ale ona przyjęła to jako argument przeciwko tobie. A tamten drugi pewnie stał i zacierał rączki. Ustawili jej wszystko jak chcieli, a ona pewnie jeszcze cała szczęśliwa i nawet się nie zorientowała. By the way , tekst abyś sobie poszukał innej dziewczyny który usłłyszałeś od jej matki to chamstwo i prostactwo. Jednak jasno pokazuje stosunek jej rodziny do ciebie. Jak w podobnym stylu dziewczynę ustawiali to nic dziwnego że tak cię traktowała. Myślę, że gdybyś nie powiedział jej w końcu co myślisz gdy cię wystawiła jak powiedziałeś to dalej by się tobą bawiła, nawet i po ślubie z tamtym. On byłby do przyjemności, a ty jako zabawka do kopania z którą nic którą może w każdej chwil wyrzucić i traktować jak chce jak to robiła. Widziała, że jak cokolwiek powiesz to cię oleje i jeszcze wyzwie, że pokazałeś jaki jesteś naprawdę. Jakby miała problem , potrzebowała uczuć, rozmowy, zrozumienia to przylatywała by do ciebie. Także ona nie chciała tego kończyć. Pasował jej taki układ ale ty w końcu się postawiłeś. Jest jeszcze kwestia tego, że gdy coś do ciebie poczuła to później nie mogła tego w sobie dusić i to wychodziło. Możliwe, że chciała mieć z tobą kontakt i tak. Moze nawet chciała by więcej. Jednak dyskredytacja ciebie sądzę była silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczni teściowie
ciekawe czy chciałby mieć takich teściów ? :D :D :D :D :D t toksyczni teściowie by byli dla niego, dla tego co go lubią to będą do rany przyłóż, al jego jakby był z nią czepiali by się o wszystko i patrzyli by się krzywo, że zabrał im ich córeczkę, niektórzy tacy są jak faceta czy dziewczyny nie lubia to nastawiają przeciwko i nieraz się to udaje, ino z reguły od takich młodzi uciekają i zyją jak sami chcą u mnie jeden chłopak wogóle nie ma kontaktu z teściami ponieważ tez uważają że im córkę zabrał i często mówią jej że nie jest dla niej partią odpowiednią, też ciągle ona jak opowiada wysłuchuje że zmarnował jej życie ino ona nie daje się nastawiać , tak nie uważa i sa szczęśliwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wuujek dobra rada
sie nie przejmuj, zacznij chodzić na dziwki ;) to ci zaraz przejdą głupie myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×