Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łóóó żesz ty.

geografia, a co to?

Polecane posty

Gość łóóó żesz ty.

Takie pytanie usłyszałam dziś od 11 latki. Załamałam się... Tak samo zawołała jak wspomniałam o biologii. Rozumiem że nie ma takiego przedmiotu, ale jak tak duże dziecko może nie wiedzieć co oznacza takie słowo!!! Gdzie rodzice, gdzie nauczyciele. Po tak dziwnym pytaniu porównałam jej poziom nauki do swojego( byłam pierwszym rocznikiem idącym nowym systemem) i okazało się że ona z materiałem jest na etapie mojej czwartej kasy owszem ale z materiałem który ja przerabiałam we wrześniu!!! Czego do cholery uczą te dzieci w szkołach. Dziewczynka kiepsko czyta, zapytana czy często w klasie czyta na głos, odpowiada że nie, bo pani tych dobrze czytających wywołuje!!! Czy ja się czepiam czy przez ponad 10 lat szkoła zeszła na psy. Dziecko nie wykonać podstawowych działań na prostych ułamkach, działania "pod kreską" koszmar. Pytam się czego uczą dziś dzieci w szkołach. Bo to dziecko niby z niezłymi ocenami nic nie umie. Uczy się angielskiego od 1 klasy pytam się jej"what is your name", ona do mnie "a co powiedziałaś?"... Az boje się co to będzie gdy moje dziecko pójdzie do szkoły... Wiem ze po części to wina rodziców, ale po coś dzieci do szkoły chodzą, mnie nikt w lekcjach nie pomagał, a tylko i wyłącznie z własnego lenistwie byłam czwórkowym uczniem. Nauczycieli miałam takich że po dziś dzień wyrwana ze snu umiem powiedzieć co to jest konstytucja...Lub kiedy w Polsce panowało 2 króli jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pamietam co to jest amonit,
ukwial i symbioza wywolana z najglebszego snu. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łóóó żesz ty.
starałam się dać przykłady z podstawówki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem nauczycielką
w gimnazjum i pół lekcji tracę na uspokojenie klasy. I tak przez 20 min muszę nauczyć 25 uczniów języka obcego kiedy większość z nich nie zna polskiego, nie mówiąc już o podstawowych wiadomościach z gramatyki czy interpunkcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świat schodzi na psy
a w pierwszej kolejności edukacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielka z gimnazjum
poziom wiedzy u uczniów jest bardzo niski, a kultury osobistej-jeszcze niższy. Byłam dziś z uczniami w kinie, oczywiście naśmiecili popcornem i na moją uwagę, żeby posprzątali po sobie usłyszałam że od tego jest sprzątaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się zawsze zastanawiam
jak czytam wypowiedzi matek na temat swoich dzieci, jakie one są genialne i wspaniałe, jak wcześnie zaczynają czytać i liczyć. W takim razie skąd się bierze tylu debili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yy
poziom w szkole jest strrrrrrrrrasznie niski. a teraz jeszcze go obniżają. jak ja chodziłam do zerówki to uczyliśmy się literek mieliśmy normalne zajęcia i trochę zabawy. a teraz mój syn idzie do zerówki i zamiast nauki literek ma m.in w programie naukę wiązania sznurówek, czy prawidłowego przechodzenia przez jezdnię... i dużżżżżżo zabawy. dla mnie paranoja, choćby dla tego że on już to umie. no ale musimy zrównać się poziomem z UE. tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia to mało powiedziane
ja uczę w gimnazjum i uczniowie są zdziwieni, że na końcu zdania stawiamy kropkę. Albo pytają jakie to są dni powszednie. Słyszałam też historię, jak uczeń grając w państwa-miasta zwierzę na A napisał ALFA bo przecież są SAMCE ALFA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre z tymi samcami alfa
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łóóó żesz ty.
sugerujecie ze mądre dzieci durnieją jak idą do szkoły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się zawsze zastanawiam
Nie sugeruję, tylko zastanawiam się dlaczego tak się dzieje, że z genialnych dzieci, czytających i znających tabliczkę mnożenia wyrastają debile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już w przedszkolu
znałam litery od 1 klasy czytaliśmy normalnie czytanki na głos, uczyliśmy się wierszyków przyszła 4 klasa ułamki na matmie, przyroda, nowe "poważniejsze" przedmioty i każdy sobie radził bez durnoty i ciemnoty były same paski w klasie. Teraz faktycznie jest tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafarafatuturutu
no nie mogę, genialne dzieci, czytające i znające tabliczkę mnożenia:-D to są dzieci wyuczone, a nie genialne, dziecko pięcioletnie więcej skorzysta na mądrej zabawie, niż na nauce literek ja pamiętam wyuczony w podstawówce cykl rozwojowy pantofelka, tylko co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×