Licytowal, licytowal, a teraz sie nie odzywa! Fak!

Kurde no juz nie wiem... czemu ludzie tak sie zachowuja. Koles licytowal na allegro przedmiot ktory wystawilam, byly inne oferty, ale on przebil wszystkie - wygladalo, ze mu zalezy. Wyslalam mu wczoraj mejla z informacjami i zapytaniem o adres wysylki, a on nic- zero odzewu, pewnie sie wycofa, albo bez slowa w ogole zniknie... Po cholere on to robil? Ale jestem zla :O

w takim wypadku musialabym mu wybaczyc, ale moglby dac znac, ze umarl :)

Ja też miałam niedawno taką sytuację i też sobie pomyślałam,że mogło się cos stać,moze ta osoba np zachorowała i leży w szpitalu...Ale wystawiłam negatywa bo chciałam ten przedmiot sprzedać ponownie

a nie przyszedł Ci adres w maju dotyczacym kto wygral Twoja aukcje? poczekaj jeszcze na przelew itp przeciez jak wygral wczoraj to nie musi od razu odpowiadac no bez przesady

przyszedl adres, ale ja podalam dane do przelewu i pytalam czy adres do wysylki jest aktualny - a tu zero odzewu, wypadaloby cos napisac, choc jedno zdanie... czekam juz praktycznie drugi dzien, a ile zajmuje napisanie jednego, dwoch zdan? 30 sekund?

wystawie mu takiego negatywa, ze mu kapcie spadna!

Mi tez nie zawsze odpisywali ale kasa dochodzila to wysylalam na ten adres, poczekaj jeszcze, moze licytowal z pracy i nie ma zbytnio dostepu teraz. Ja zawsze czekałam tydzien, po tygodniu pierw zglaszalam do allegro o zwrot prowizji i w tedy negatyw

ale dziwne jest to ze w obecnych czasach ktos przez dwa dni nie ma dostepu do komputera... dziekuje za rade, tak zrobie - poczekam z tydzien, a pozniej ewentualnie zadzialam