Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emilka2131

Zaczynam bać się mojego męża

Polecane posty

Gość Emilka2131
pewnie dlatego że jest taki przystojny poleciałam na wygląd serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger21
aaa no to fajnie, dostaniesz lekcję życia... tak to już jest, jak się jest niedojrzałym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka2131
wiem niestety to prawda a wyszłam za niego bo moja matka mnie dobijała to było najszybsze rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginger21
no to gratulacje... z deszczu pod rynnę... ale nie wiem co gorsze, upierdliwa matka czy mąż tyran...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonogobongo
Twój mąż pokazał na co go stać. Już nie musi się starać. Teraz to Ty masz go słuchać. Moja dobra rada, nie zachodź w ciążę, nie wkopuj się w kredyty, bo i tak się rozwiedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre sobie...
Zgadzam się z opinią, że w takiej sytuacji lepiej nie decydować się na dziecko, bo będzie bardzo trudno z tego związku się wycofać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karłowiczanka
Emilka - uciekłaś z domu rodzinnego w małżeństwo. Facet Toba pomiata, bo mu na to pozwalasz. On wie, ze się go boisz. Sytuacja jest ciężka. Mozesz się rozwieść, ale wtedy będziesz ryczeć w poduszkę z tęsknoty za drugim człowiekiem, bo Ty nie potrafisz być sama. No i jeszcze ten wstyd - czy poczucie wstydu bedzie powodem, dla którego będziesz tkwić w nieudanym małżeństwie? I marnować sobie życie? Masz wielki problem. Ze sobą.Tu pomógły psycholog. Myslę, ze dobrze by było gdybyś poczytała o współuzależnieniu - dotyczy to generalnie kobiet - zon alkoholików, ale "pasuje " tezdo innych przypadków. Jest książka Pia Mellody "Koniec wpóluzależnienia" - to dla Ciebie i o Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 lat i żona
:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonx
ODEJDZ OD NIEGO ON SIE NIE ZMIENI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale to typowo polska glupota - slub po roku znajomosci jest OK ale rozwod po pol roku to juz wstyd :P tysiace topikow o tym samym a mimo to tysiace nowych lasek bierze slub aby szybciej a pozniej placza na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonogobongo
Nie słuchaj karłowiczanki. Psycholog to dobry pomysł. Twój facet zupełnie zmienił się po ślubie nie przez przypadek. Wychodzi z głupiego założenia, że Cię złapał i teraz to on będzie Cię wychowywał. Miałaś ciężkie życie w domu rodzinnym, więc wyrwałaś się do dziada, który ofiarował Ci miłość i wsparcie. Ale to była manipulacja. Jeśli nic się nie zmieni, to uciekaj i rozwiedź się. Nie czekaj latami na poprawę. Masz 21 lat i życie przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja ciocia ma tak samo
nie jak to przy mnie dopiero po ślubie mu coś odbija on całą winę zwala na prace mówi że jest zestresowany itp nawet jak nic się do niego nie oddzywam to potrafi wpaść w szał i drzeć się nie wiadomo na co dokładnie jej mąż robi to samo ale oni są po ślubie wiele lat... skończyło się na leczeniu nerwów w psychiatryku... tzn nie jest chory psychicznie ale ma podobno chore nerwy i nie panuje nad tym - ot wybucha... a że wszsystko go wkurza to moja ciocia choćby nie wiem co robila zawsze ma przerąbane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×