synek nie chce spać w nocy pomocy

Witajcie, mamy ośmiomiesięcznego synka, jest zdrowy, pod stałą opieką lekarską...ale od prawie dwóch miesięcy nie śpi w nocy. Mamy pewność, że powodem nie jest ząbkowanie ponieważ te co mu miały się przebić to się przebiły już. W ciągu dnia jest karmiony dużą porcją mleka z kaszką z łyżeczki, oraz obiadków, deserków i jogurcików dla dzieci. Nie chce mi pić mleka z butelki w nocy ani w ciągu dnia. W tym momencie po tym jak uśnie na noc, budzi się po 2-3 godzinach, po czym już przez całą noc jest niespokojny. Za każdym razem budzi się z płaczem. Widać, że chce mu się spać, nie ma ochoty na zabawę, nie jest aktywny; najchętniej zasnąłby spokojnie, ale coś mu nie pozwala. Usypiam go na rękach i zaśnie na chwilę i po 10-15minutach się budzi ponownie podnosząc się na rekach z płaczem a oczka ma zamknięte. I tak do rana. Po tym jak wstanie rano (7-8), zazwyczaj mijają ok. 2 godziny i znowu zasypia. Śpi ok 2-3 godzin. W ciągu dnia śpi spokojnie i nie budzi się tak często z płaczem. Jeśli ktoś doświadczył czegoś podobnego z własnym dzieckiem albo słyszał o tym od zanjomych, będziemy wdzięczni za informacje może znajdzie się jakiś cudowny sposób na spanie?

moj synek ma 2 latka prawie i nadal budzi sie co godzine w nocy, nie ma rady-taki typ

u 8 miesięcznego dziecka zawsze jest coś do przebicia, moze ma za duzo bodźców w dzień i przezywa to w nocy - wyciszajcie go może za duzo je i ma za pełny brzuszek, moze trzeba zbadać układ moczowy pod kątem infekcji, ale to juz pewnie zrobiliście skoro jesteście po stałą opieką lekarską a może to rzeczywiście taki typ

ja tak miałam ze swoją córą w podobnym wieku, byliśmy nawet w takim instytucie gdzie się zajmowali zaburzeniami snu u dzieci, w końcu córa dostała hydroksyzynę, chyba łyżeczkę na noc przed spaniem, miała brać to ok 3-4dni, żeby wpaść w rytm spania, niewiele to pomogło, córa się trochę "uregulowała" po 1 urodzinach ale do tej pory nie przesypia całych nocy bez przerwy(ma już 3lata) a w dzień przestała drzemać jak miała ok rok i 2 mieś, ja już się przyzwyczaiłam, że ona po prostu nie lubi spać i tyle, jest zdrowym, wesołym i bardzo energicznym dzieckiem, popołudniami celowo ją trochę "męczę" długimi spacerami czy szaleństwami na podwórku , żeby lepiej spała