Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no w pracy

Dotykanie w pracy

Polecane posty

Gość :Largo:
no to co my z tym zrobimy??? niezrecznie jest powiedzieć to prosto w oczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no w pracy
chciałabym, żeby była bardziej otwarty. od razu bez zdędnego dotykania, włożył mi maczugę w moją drobną szczelinkę :( pomózcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no w pracy
Zjeżdżaj podszywie. Dlatego zapytałam tu- jaki to ma podtekst. Żeby ocenił ktoś sytuację w miarę obiektywnie. Ja sama nie zauważyłam, dopiero znajoma, tutaj ludzie zgodzili się z nią... To jest dość niezręczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allleeee temat
co do dotyku w pracy to tu fakt że facet ją molestuje ale może ona tak lubi i podświadomie prowokuje a on to wyczuwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udrty
A ja mam kurka tak z lekarzem,a to poklepie,a to w rękę pocałuje,cmoknąć też mu się zdarzyło :O normalne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczony przez życie
'no w pracy' a co o szefie wiesz, o jego sytuacji osobistej, rodzinnej? Na pewno leci na ciebie, ale są faceci, którzy do niczego dalej się nie posuną, a są też tacy, co małymi kroczkami będą cię osaczać. Czy taki był od pierwszego dnia pracy, czy ten dotyk pojawi siępo pewnym czasie? Bo jak od pierwszej chwili, to on po prostu może być taki "bezpośredni".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak mam w pracy że
że wyglądam bardzo młodo i czasem szef czy kolega jakoś tak dla wsparcia obejmie przez ramie ale to nic dla niego nie znaczy [ tzn myślę że w/g niego to gest dla wsparcia dla dodania pewności siebie bo czasem widać w mych oczach strach ] Wiem że tak jest i na pewno nie jest to molestowanie jak w przypadku autorki wątku . Człowiek to wyczuwa czy cos jest nie tak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak mam w pracy że
i dodam że robi tak przy innych pracownikach a nie gdzieś po kryjomu :) a więc skoro widzą to inni około 10 osób to nie może to być molestowanie bo za dużo świadków .. czyli skoro inni widzą a on no obejmie przez ramie lub w pasie jedną ręką to znaczy że jest to nic nie znaczący gest i tyle ..... Inni na to nie reagują ... nic nie mówią A gdyby robił coś niezgdonego z prawem to robił by to bez świadków ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowa ciała /praca
Czy poklepanie szefa po plecach na pocieszenie jest dopuszczalne? W naszej kulturze dotykanie przełożonego przez pracownika jest praktycznie niedozwolone. Takie gesty swoistego spoufalenia są zarezerwowane dla szefa. Dotyk to wskaźnik relacji władzy, statusu i dominacji. Silny dotyka słabszego, odwrotnie zdarza się rzadziej. Powinniśmy też mieć na uwadze, aby nie przekroczyć czyjejś strefy intymnej, ponieważ nasz rozmówca może czuć się źle i niekomfortowo, zaś nasze zachowanie wyzwoli w nim niechęć do nas, bądź spowoduje reakcję ucieczkową. Pamiętać należy również o różnicach kulturowych, szczególnie kiedy w swojej pracy zawodowej spotykamy się z ludźmi z różnych krajów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowa ciała /praca
pamietajcie że czasem niektóe gesty są zarezerwoane tylko dla wyższych rangą itp.. szefów , przełożonych itp..... oni jako władza, dyrekcja ,kierownictwo, zarządzający mogą tzn mają niepisane prawo poklepać po plecach objąć ale tego gestu nie wolno odwzajemnić pracownikowi bo czasem szef może się "wściec "////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja lubię gdy czasem .....
lubię jakktoś kto mi sie podoba w pracy głaszcze mnie po plecach lub po ręce ,..... uwielbiam dotyk ...... a skoro nie ma kto to chętnei korzytam czasem w pracy.. coprawda nie zdarza się to często ale lubię bardzo i nie wiem o co tyle krzyku niektórzy robią że ktoś ich dotknął Tzn nie dotyka mnie nikt w miejsca intymne ale np po plecach , po ręce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????????????????????
a czy ktoś był molestowany w pracy ????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie był
odpowiedź nikt nie był molestowany w pracy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M2M
Dotykanie w pracy,hm... Moja szefowa czasami dotyka mnie i moich kolegów.Raczej bez podtekstów natury seksualnej.Ale wkurza mnie sposób,w jaki to robi.Szefowa jest osobą "chłodną",zdystansowaną,bardzo wymagającą w stosunku do nas(i siebie również).Lubi mieć wszystko pod kontrolą.To typ perfekcjonistki,"służbistki".Nasze relacje określiłbym jako:zawodowe. Ma jednak brzydki sposób udzielania nam reprymendy;),i zwracania nam uwagi.Gdy to robi...podchodzi od tyłu do siedzącego przy biurku "podpadniętego",staje w pewnej odległości za jego plecami ,trzyma wyprostowaną rękę na jego ramieniu.Poprostu stoi nad kimś,zaciska rozstawione palce dłoni-aż wbijają się w bark;). Jeśli delikwent w momencie opieprzania go -stoi;),dotyka go (wysuniętym palcem wskazującym)w klatkę piersiową. Albo kładzie na niej całą rękę,z wyprostowanymi i ściśniętymi palcami. Kiedyś,w trakcie ostrej wymiany zdań;),poprawiła mi,niby źle zawiązany krawat.Przy okazji-palcami przejeżdżając po szyji,i wzdłuż linii guzików koszuli. Ale to jednorazowy incydent. Gdy np odbiera od kogoś dokumenty,zdarza się,że swoją dłonią "przykrywa" czyjąś rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarakk
rzeczywiscie m2m,bez podtekstow.przeciez ten gest z tym krawatem mial wyjatkowo erotyczny podtekst.reszta to gesty podkreslajace pozycje twojej szefowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam na odwrót to ja ''dotykam'' mojego kierownika ale to też nic takiego zwykły przypadek ale zdziwiło mnie jedno raz siedziałam przy komputerze on stał przy mnie i coś tam mi tłumaczył fakt obok mojego stanowiska zrobił sie ****** nie było za dużo miejsca ale spokojnie mógł sie odsunąć bo przez pewien czas co chwile ocierałam ramieniem o jego udo , mimo ze spokojnie mógł sie cofnąć nie ruszył sie , kilka dni później sytuacja wyglądała podobnie też mógł sie odsunąć żebym sie o niego nie ocierała a jednak siedział w tym samym miejscu ale myślę że i On na to nawet nie zwrócił uwagi czasmi nie warto wszystkim sie przejmować bo to mogło być naprawdę niechcący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×