kobiety policjantki -co sadzicie?

jakie sa?

JP 100 %% jebac policje

Puszczalskie - z tego co słyszalem (z policyjnego źródła) tam jest niezły burdel na kółkach.

tam!? to znaczy gdzie?

Jak to gdzie? W policji! Teraz skup się i zacznij mysleć. Idzie mloda laska w zawód zlożony na 80% z facetów - jakie wyciągniesz z tego wnioski?

ale nie kumam? czyli co?

z pewnością lubią "pały"...:P

Są takie same jak inne kobiety. Jakiś period temu wiele czasu spędziłem na rozmowach z osobą parającą się tym zawodem i nie stwierdziłem aby to co robi wpływało na to kim jest. To była wielce interesująca, powiedział bym wręcz wyjątkowa osoba ale żaden z elementów Jej "nadprzeciętności" na pewno nie wynikał z tego gdzie spędza dnie i kto płaci jej pensję :) Praca raczej nie wpływa dominująco na to kim jesteśmy, pozwala nam się rozwijać, doskonalić, lecz to kim w swym całokształcie wewnętrznym jesteśmy definiowane jest przez "od groma" mnóstwo czynników. Tak to widzę i takie mam wnioski z interakcji z osobami rożnych zawodów i pasji :) Pozdrawiam B

Mellygion - nie koniecznie, bardzo stresująca praca na przykład ta o której mowa w temacie potrzfi nieźle ukształtować psychikę... Nie mówiąc już, że każdy zawód daje pewne...hmm możliwości nieodzowne w danej profesji.

Oczywiście że praca może "zryć korę" ale w znakomitej większości przypadków jednak potrafimy zachować zdrowe rozgraniczenie pomiędzy zawodem a pozostałym czasem (minus czas na sen ;) )

Oczywiście, że nie zmieniamy sie w robocopa, ale jednak każdy zawód wykonywany wiele lat zostawia swój ślad w łepetynie, tym bardziej im bardziej jest intensywny.

Oczywiście dlatego użyłem w swej wypowiedzi sformułowania "nie wpływa dominująco" :) W każdym razie jeśli kogoś poznałem wczoraj to nie sadzę abym go już "nie poznał" za, powiedzmy piętnaście lat :)

Pewnie poznasz, ale zmiany mogą być dość znaczne.

Cóż, życie zweryfikuje moje osądy wobec tego "tematu", lecz na dzień dzisiejszy zachowam optymizm wobec poruszonej kwestii :)

Ja niekoniecznie, gdyż i słyszalem i widziałem co oni tam wyrabiają. Nawet niektóre poznałem osobiście i także były miłymi oryginalnymi osóbkami, dopóki nie zdradziły mężów - dość szybko z resztą...

To, że ktoś zdradza zaraz znaczy, że nie jest fajny?! Puknij się w łeb. Każda kobieta czasem potrzebuje odmiany i czas to zaakceptować.

Jakaś kurewka przyszła swoją dupe wybielać...

ale tu piszą To ty zaakceptuj to, że facet te ż potrzebuje odmiany. Od takich jak Ty każdy by potrzebował :)

ciekawe hm

szokujace hm

mellygion hm ta policjanta musiala na tobie zrobic wrazenie, zapewne jest rewelacyjna

Owszem, prawdziwy człowiek, prawdziwa kobieta.

policjantki są sexowne w swoich mundurach ale to zimne suki!!! Taka jest dobra na jedną noc. Normalna kobieta jest zbyt wrażliwa żeby wykonywać tego typu zawód więc wiadomo jakich kobiet można się tam spodziewać.

mellygion czyzbys byl zakochany w policjantce?

milicja obywatelska nigdy się nie zmienia i nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością , dlatego otwierają się im oczy dopiero po czasie, jaki tam jest burdel i jakie rządzą układy...większość nie wytrzymuje albo się poddaje idiotycznemu systemu w tym bajzlu...:P

idiotycznemu systemowi* miało być - przepraszam dodam , ze ta praca w szczególny sposób jak w innych instytucjach przekłada się na psychikę i ja kształtuje....

Po prostu lubię tę osobę :)

Policjantki to ostre lachony :D nie każde bo większość to paszczaki które poszły szukać męża do Policji, ale te sexowniejsze i piękniejsze to ostre picze które można by zaprosić na kolację ze śniadaniem :). Najlepsze dupki pracują w dochodzeniówkach, do prewencji idą babochłopy czyli takie dziewczęta mające około 180+ wzrostu i cierpią na zanik piersi oraz nadmierne owłosienie. W oddziałach kryminalnych też czasem jest na czym oko zawiesić ale tam są Dominy :) jak ktoś lubi dostać w jape podczas sexu to niech się bierze za taką. Pozdrawiam Panią sierżant Magdalene z KRP WILCZA :).

nellygion i pewnie ta urocza policjantka cie tez bardzo lubi

sory mialo byc mellygion