Jestem brzydka i odrzucona.

na takiego prymitywa nawet babka Kiepska nie poleci. :)

Nie jestem prymitywny poniosło mnie trochę:( naprawdę kręcą mnie brzydkie kobiety, uwielbiam sprawiać by czuły się piękne chciane i kochane a one chętnie wzamian oddają siebie

ja jestem przebrzydka i odrzucona :( beznadzieja:(

witam. być może mi się udało. ale przeszłam przez piekło poniżenia, wysmiewania i popychania. nie było dni kiedy nie płakałabym w poduszkę... gdybym miala tyle jaj co teraz powiedziałabym rodzicom i prosiła o przeniesienie do innej szkoły... ale nie mialam wtedy jaj... Zadna kobieta nie jest brzydka, każda z nas ma w sobie to cos. albo ładne oczy, usta, uśmiech, fajne piersi:), cechy charakteru, pasję... wazne aby siębie akceptowac z wadami i zaletami, a to juz polowa sukcesu:) kazdy z nas cierpi ale przeszlosci czy zachowania innych ludzi nie da sie zmienic, mozemy nauczyc sie z tym zyc stajac sie coraz silniejsi...

ahaha to na pewno Pawlukiewicz sobie pisze tenm wątek. Wstydziłby się ksiądz tak kłamać.

Księża trollują i prowokują na forach, podają się za kobiety i włąmują do cudzych kont. Wszystko uchodzi im na sucho.

Proszę, jak się nagle zamknął :D

a ja jestem ładna i lubię sobie czasem porzucać chłopakami chyba że któryś jest bardzo milutki i wrażliwy, wtedy go oszczędzam.

ale żeśmy tak przyłapali Pawlukiewicza in flagranti, no hahahahahahahahahahaha!!!!!

uroda nic nie ma do rzeczy kiedyś byłam zagubiona nieśmiała i byłam samotna wyłam w poduszkę teraz jestem starsza życie dało mi w d**ę nauczyłam się walczyć o swoje jestem przebojowa faceci oglądają się za mną jestem dowcipna lubiana w towarzystwie kto mnie zna od lat widzi że bardzo zmieniłam ale dalej jestem samotna i też często wyje w poduszkę

wpadnij do mnie, będziesz wyła z rozkoszy

I jak ksiądz się czuje w roli brzydkiej i odrzuconej kobiety?

Ja myślę ze autorka za dużo rozkmnia to wszystko. Trochę wiecej luzu, dystansu do siebie. Ludzie bedą Cie postrzegac tak jak sama siebie widzisz. Wmówisz sobie ze jestes bezwartosciowa to ludzie to zauwazą. Kto chce sie kumplowac z zakompleksioną smutną niezadowoloną z siebie osobą i nie chodzi tu o wygląd. Trochę spontanicznosci, luzu i ludzie Cie pokochają. Poczucie humoru, umiejetnośc smiania sie równiez z siebie. Uśmiechaj sie do ludzi a oni bedą sie usmiechac do Ciebie. Ja sama miałam kumpele która była mocno przy tuszy i urodą nie grzeszyła ale ją uwielbiałam własnie za ten luz za dystans za wesołe usposobienie, można było sie z nia posmiac powygłupiac, porozmawiac. O to chodzi a nie o wygląd. O czym rozmawiac z osoba która nie lubi sama siebie???

doskonale się czuję w roli kobiety, widzisz chyba że daję radę, jestem w swoim zywiole i mógłbym zmienić płeć gdyby nie to że mam ciepłą posadkę w KK.

no tak, teraz rozumiem czemu ksiądz się tak wciela w kobiety na forach. Jakaś część księdza jest kobietą. To sie zdarza, nie ma się czego wstydzić.

A jeszcze powiem księdzu, że można nie być chudą, a mimo to byc ładną, lubianą i miec powodzenie u mężczyzn, ja tak mam. Wiem że ksiądz kipi z nienawiści, ale musi ksiądz to przyjąć do wiadomości.