W dzisiejszych czasach ciężko znaleźć normalną dziewczynę

W ciągu ostatniego miesiąca zawarłem internetowe znajomości z dziewczynami z przedziału wiekowego od 20-28 lat.I wiecie co Wam powiem? w sumie to ręce opadają..Nie ma już dzisiaj normalnych dziewczyn i koniec, no po prostu nie ma.Po pierwsze ortografia, jak można mieć wykształcenie średnie a czasem wyższe pisząc -mogem -spodkać -muszem -lubiem -kżyczeć -do bulu -muwiłam Miałem kontakt z około dwudziestoma dziewczynami i co druga waliła takie błędy ortograficzne.Po drugie, dziewczyny te były zainteresowane tylko i wyłącznie moją pracą i zarobkami.Nie wspominam już o tym że jak na swoje błędy ortograficzne i brak podstawowej zasady interpunkcji miały bardzo wysokie wymagania.Co druga z nich pracowała na kasie, wykładała towar lub jako kelnerka w klubie.Lubiły ostro imprezować i umawiać się z burakami z dyskoteki.Na spotkaniach pachniały nie przyjemnie, miały brudne paznokcie i nie potrafiło normalnie złożyć zdania burkając coś pod nosem.Nie wiem ale powiem Wam że mam już kompletnie dość, mam 27 lat, chciałbym się już w końcu ustatkować i poznać matkę swoich przyszłych dzieci.Nie wymagam wiele, chcę tylko żeby taka dziewczyna wiedziała co to znaczy słowo "pokora", była miła i pokojowo nastawiona do świata.Przede wszystkim chciałbym prawdziwej miłości i życia a nie patrzenia na mój portfel i pytania czy starcza mi do 10tego.Czy w dzisiejszych czasach takich kobiet już nie ma ? Gdzie ten naturalizm który jeszcze do nie dawna był, czy ta dzisiejsza tandeta i ten cholerny wyścig szczurów sprawił że nie ma już normalnych, zwykłych dziewczyn ?

A czego sie spodziewales nawiazujac znajomosci internetowe??

A niby jak miałbym nawiązać inaczej znajomość? Do klubów nie chodzę, na dyskoteki też nie.Na ulicy przecież nie podejdę do dziewczyny z propozycją wypicia wspólnej kawy bo już tak zrobiłem parę razy to usłyszałem że jestem zboczeńcem i pederastom.Internet daje możliwości więc dlaczego miałbym z tego nie korzystać ?

oj biedny ty , biedny

dreaaammmmmmm ma racje ! jestescie beznadziejne a oczekujecie gor i nie wiadomo czego.Rzygam polkami , glupie szmaty nic tylko sie potraficie puszczac z burakami w beemkach , wielkie kurwa panie salonowe buhahaha

To przykre, że wszystkie kobiety tak oceniasz...

koooezera ale nam teraz pojechales...ale dla sprostowania nie wszystkie kobiety sa takie

o Panach można napisać podobne rzeczy pomijając błędy ortograficzne bo to jest niejako standardem a reszta interesują ich blondi o niebieskich oczach biust rozmiar d albo większy a na dodatek to ile razy są w stanie uprawiać seks najchętniej już na pierwszym spotkaniu. litości

W sumie cos w tym jest. Wiekszosc dziewczyn poznanych na necie ma problemy emocjonalne, wygorowane wymagania, a same niewiele prezentuja. Liczy sie dla nich szmalec, przyjemnosci i slawa. Czasem lepiej przejsc sie do biblioteki i poznac tam jakas szara myszke. Bo czesto tak bywa, ze nie jest ona piekna, ale wartosciowa i wierna.

to o kant tylka potluc. Rowniez mam podobne dosw., co autor. Raz trafilem na obrzydliwa klamczuche i manipulantke, ktora jak sie okazalo miala na koncie meza Turka i licznych kochankow. Oczywiscue nie widziala w tym nic zlego. Skoro jest atrakcyjna moze wszystko. Nie wiem gdzie sie rodza takie pustaki.

Ja moge jako kobieta napisa ze w dzisiejszych czasach ciezko znalezc normalnego faceta. Co to jednak znaczy normalnosc?

Może napiszę Wam jak wyglądała rozmowa z jedną dziewczyną która studiowała psychologię ( znajomy chodzi z nią na wykłady).Dziewczyna idzie sobie z uczelni więc postanowiłem zagadać Ja: Cześć, przepraszam że Cię nachodzę i czuję się bardzo nie zręcznie w tej sytuacji, mam na imię Damian i chciałbym zapytać czy nie miałabyś ochoty wyskoczyć ze mną na herbatę.Bardzo chciałbym Cię poznać. Ona: yyyyyyyeeezeeyyyyeeehhhhhhhhh hahaa hihihi uuuuu eeeemmmm naprawdę ? no co Ty yyyyy eeeeee uuuuuuuuuuu aaaaaa hahaha daj spokój Ja:Tak naprawdę :)jeśli oczywiście jesteś wolna i nie masz nic przeciwko Ona: hhhhahaha yyyyyyyyyyeeeeeeeeeeeee eeheheh Kim Ty jesteś że zagadujesz mnie w biały dzień ? co Ty tak nie wychowany jesteś ? Ja: (zatkało mnie) bardzo Cię przepraszam jeśli sprawiłem Ci przykrość ale po prostu chciałem Cię poznać, zaprosić na herbatę Ona: Prosi się świnia, a Ty koleś daruj sobie i nie zawracaj mi głowy bo zadzwonię po Policję Ja: Bardzo Cię przepraszam za najście, miłego dnia Ci życzę, przepraszam, do widzenia Ona: bujaj się

ddrreaaammmmmmm no trzeba przyznac ze faktycznie ciekawy "okaz" ci sie trafil...dawno sie tak nie usmialam

haha :D bardziej mnie rozwalił mnie Twój dialog

no ubawilam sie do lez ha ha ha ha ha hahaha ha ha ah aha ha ahaa.... dajcie pampersa ha ha ha ha ha ha ha ha ha

Okaz? takie "okazy" trafiają mi się praktycznie zawsze dlatego coraz bardziej przekonuję się że normalnej dziewczyny chyba już nie poznam.

dreams napisz coś o sobie?

i wychodzisz w ich oczach na desperata.

sory, ale jak by mnie jakis koles tak zaczepil na ulicy to w dzien bym chyba popuscila w majty ze smiechu a wieczorem by dostal z banki i kopa w doope.... :D:D:D:D

To może napisz mi jak byś chciała żeby facet do Ciebie zagadał? Co do mnie, mam 27 lat jak już pisałem, jestem właścicielem restauracji,190cm,szatyn,niebieskie oczy,85 kg.

plaskaja Zobacz na swoja ortografie.

mam kontakt internetowy z pewnym mężczyzną który ma zdiagnozowaną dysortografię , robi podobne błędy i co z tego?

ddrreaaammmmmmm Gdybys tak do mnie zagadal to bardzo chetnie bym sie z Toba umowila:)

"Nie wymagam wiele, chcę tylko żeby taka dziewczyna wiedziała co to znaczy słowo "pokora" co to znaczy do cholery?

moze ja juz mam czas podrwania za soba, moze ja wiekowa i za moich czasow to bylo inaczej, mnie tam na tanie wiono podrywali :D:D:D...ale na powaznie, ja ci poweim tak... na pewno facet nie moze lazic po ulicy i zagadywac panienek... nie w taki spospob... bo ja mam wrazenie ze ty szukasz na sile. a z tego nic nie bedzie. jest jakas dziewczyna w tej twojej restauracji, wsrod znajomych ktora ci sie podoba? bo jak na razie mamm wrazenie ze ty szukasz bo czujesz mus.

marcin-zobaczylam, wszystko ok;)

Wiesz co takie samo doświadczenie mam z facetami , których poznawałam na różnych portalach społecznościowych. Poznałam ich wielu. Nie chodzi mi o błędy ortograficzne, na to akurat nie mogłam narzekać, większość w miarę się wysławiała :P Interesowało ich np. czy mam własne auto i czy ew.mogłabym do nich przyjeżdżać , a przede wszystkim sex.. Od razu chcieliby umówić się na sex :O Najgorsze, że nawet się z tym nie ukrywali , prosto z mostu dawali propozycję nie znając mnie prawie w ogóle. ! Nie wspomnę o facetach, którzy mieli wpisane, że są 'wolni', a tak naprawdę po czasie okazywało się, że niestety kogoś mają :O

ej juz nie przesadzajcie, dlaczego juz koles nie moze do dziewczyny podejsc? :O Przeciez jakos kurcze musi ja poznac:O moze pracuje w towarzystwie samych facetow i nie ma mozliwosci nawiazania znajomosci inaczej?? Ja powiem tak, ze zazwyczaj tez uciekam oid facetow, ktorzy zaczepiaja dziewczyny na ulicy, ale to dlatego, ze tacy to zazwyczaj typowi wyrywacze. Jak mi podjeżdża koles samochodem i wali tekst w stylu "Siema lala, moze skoczymy na jakiegos browaraaaa" to tez zaraz uciekam :O Ale jakbym podszedl do mnie koles, usmiechnal sie, i zagadal normalnie, po ludzku, to pewnie bym sie umówiła z nim:)

Oj niee nie szukam na siłę, nic z tych rzeczy.Po prostu chciałbym poznać wartościową dziewczynę a trafiam na same idiotki.Nie wrzucam wszystkich dziewczyn do jednego worka bo mocno wierzę że gdzieś tam jest ta dziewczyna która zawróci mi w głowie a charakterem zatrzyma przy sobie.Po prostu chciałbym mieć kobietę obok siebie.Miałem w życiu dwa związki dość poważne, trwały po 4 lata każdy ale niestety nic z tego nie wyszło i od dwóch lat jestem sam.Doskwiera ma samotność i brak po prostu tej drugiej połówki obok siebie, z którą można porozmawiać o wszystkim i dzielić łóżko.Przez ten cały czas może byłem parę razy zdesperowany już, tak przyznaję się byłem i efektem było to zagadywanie na ulicy ale to było może dwa, trzy razy i nic z tego nie wyszło.Niby jak mam poznać dziewczynę jak nie w necie ? uwierzcie że na żywo jest o wiele ciężej.

wiesz co jak by mi koles wyskoczyl z takim dialogiem jak autor zamiescil kilka postow wyzej to bym sie nawet na pewno nie umowila bo powatpiewywala bym ze ma rowno pod sufitem. lubie ekrstremum ale nie w wydaniu ciotki-niewydymki