Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dgsdgas

spowiedz, a brak zalu za grzechy

Polecane posty

Gość dgsdgas

Za kilka tygodni mam bierzmowanie, wiec zaczelam zastanawiac sie nad pojsciem do spowiedzi. (Dodam, ze ostatni raz bylam ok 2 lata temu) Nie wiem jednak czy ma to jakis sens, bo jest wiele grzechow ktorych nie zaluje i jestem pewna, ze bede je wielokrotnie powtarzac. Mam na mysli min. alkohol, papierosy, marihuane. Przez cale zycie postepuje zgodnie ze swoim sumieniem i zawsze sadzilam, ze powinnam spowiadac sie z rzeczy, ktore uwazam za zle. Wymienionych powyzej nie uwazam. Nie upijam sie do nieprzytomnosci, nie pale w takim stopniu, aby moglo miec to o wiele gorszy wplyw niz bierne palenie. Nikomu nie szkodze tym co robie, a sama czuje sie dzieki temu lepiej - wiec co w tym zlego? Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpla lumpa
taka spowiedz bedzie niewazna, a wiec i komunia bedzie swietokradztwem, co jest grzechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie ciemnogród
sredniowieczny,nie wymyślaj sama sobie bzdurnych "grzechów",tylko ciemnota łazi do spowiedzi,trzeba być zbokiem,żeby zwierzać sie ze swoich intymnych spraw,pazernemu na kasę,zakłamanemu facetowi w kiecce,jest XXI wiek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrawdziwaaaowwwieczczkabozzza
Wiesz - spowiedz jak spowiedz bo ksieży nie interesują twoje grzechy tylko stan konta. Naprawdę. Ale uznaj je wg nauki Kościoła i naprawdę masz wielkiego plusa. To jest właśnie najgorsze - jak nie uznasz, że coś jest grzechem. NIE ZABIJAJ. To chyba najbardziej skomplikowane przykazanie. Nie musisz być mordercą i samobójcą, żeby nim... być. I tyle. I to może ciągnąć sie latami i tyle. No czy jesteś objęta tym BŁĘDEM myślenia to nie wiem ale NIE ZABIJAJ masz napisane i koniec. I weź sobie rachunek sumienia i popatrz na to co się dzieje w Twoim zyciu. I wiesz wyznasz grzechy śpiącemu czy słuchającemu ale uznaj je i jest OK. No reszta nie zalezy od Ciebie. I żaluj i tyle. A sumienie no to wiadomo - KSZTAŁTUJ. Bo tak jest sumienie nie oplewione też zarasta zielskiem i tyle. To jest ogródek, który nie pielęgnowany zamienia się w chwast. Póżniej masz tylko uszy i oczy jak ci co żyli w czasach Ewangelii. Gdzie tam pada słowo SUMIENIE? Czy oni mieli sumienie jakieś? A dziś? Kto je w sumie ma? Mało ludzie. Trzeba w życiu myśleć, zastanawiać się co dalej - od głowy ono zalezy. Ale jeszcze bardziej od serca. No na Żydów Bóg zawsze wyzywał - kamole tam mają. A inni? Też najróżniej. PSY ci na nich. No też prawda i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrawdziwaaaowwwieczczkabozzza
Ale Ty nie musisz mu wyznawać nie wiem czego - on i tak cię oceni wg kasy. Nie powinien ale tacy są. Bogaty dostanie rozgrzeszenie, biedny nie i tyle. Masz grzechy TY uznać przed Bogiem i za nie żałować. I tyle. I koniec. Co wiecej? No to by Cię znać musiał , a co - zwierzać mu sie z życia nie będziesz i tyle. I koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieeeekaweeeee
więc po co w ogole przystępować do spowiedzi, jeśli nie ma żalu za grzechy. Postępujesz zgodnie "ze swoim sumieniem" - ale niezgodnie z katechizmem, wiec .... sama sobie dośpiewaj resztę. Nie wiem, po co to zakłamanie. Dla papierka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy sa szczesliwi
to po co sprzątasz w pokoju i tak będzie brudny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agggagha
wyraznie nie jestes gotowa na bierzmowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×