Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama juleczki

moje dziecko znowu ma owiski!!!!!!!! POMOCY !!!!!

Polecane posty

Gość mama juleczki

Dziewczyny mała poszła od września do przedszkola i od tego czasu juz po raz 3 ma owsiki ! Zgłaszałam to do przedszkola,ale przedszkolanka powiedziała,że ona dzieciom w kupie grzebać nie będzie ! Co robić ? jak to cholerstwo wytępić ? bo pyrantelum też już nie pomaga !!! Proszę o skuteczne sposoby,najlepiej domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juleczki
pomocy,proszę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyrantelum jeszcze raz
a potem dbaj żeby w diecie były: cebula, czosnek, pestki dyni, żurawina, kiszona kapusta, grejpfruty- robale nie lubią tych rzeczy. Bez recepty możesz spróbować tego http://www.doz.pl/apteka/p22033-Para_Farm_plyn_doustny_30_ml Niestety nic nie poradzisz, owsiki w przedszkolu są i będą. Jedno co można zrobić to właśnie dbać o dietę żeby robale nie chciałay się zagnieżdżać u dziecka. Oczywiście dobrze by było żeby wszyscy domownicy sie przeleczyli. Z domowych sposobów, to rano na czczo dać dziecku pół szklanki soku z kiszonej kapusty, ale najlepiej takiej domowej, bo taka z woreczka to nic nie zdziała. Moja znajoma to wypróbowała i dziecko wydałiło owsiki z kupką, dziecku tym nie zaszkodzisz (najwyżej zrobi luźniejszą kupkę) Można spróbowac lewatywy z czosnku, ale nie wiem jak się to robi, poszukaj po necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juleczki
Dzięki bardzo na pewno kupię ten lek . no i poszukam o tej lewatywie. A sok z kapusty wiem,że jest skuteczny,tylko młoda tego do ust nie weźmie niestety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyrantelum jeszcze raz
no właśnie ja też mojej chciałam tym sokiem ale ona go nie chce :( A byłoby naturalnie, bezpiecznie i skutecznie. a tak to leki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juleczki
no właśnie to jest najgorsze,że ona nie chce . ona w ogóle dużo rzeczy nie zje.nie wypije,leki też niestety siła trzeba podawać . Kurcze tylko co ja mam zrobić bo co z tego,że ja ją będę leczyć lekami,lewatywami i ją mećzyć jak ja ją wyleczę i zaraz z przedszkola znowu przyniesie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_tak_tak
Musisz odkazić porządnie posiel i bielizne dziecka. Juz nie wspomne o pokoju corki oraz innych pomieszczeniach. Higiena w trakcie leczenia z owsikow musi byc zaostrzona . No i dieta taka jak w/w. To ze dziecko nie chce to malo istotne. Ty tu jestes madrzejsza i po prostu corcia musi pic ten sok itp. Musisz to jej wytlumaczyc a owsiki sa bardzo meczoce i ciezko jest je wytepic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak_tak_tak
męczące*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutek-srutek
owsiki eliminuje sie z organizmu na dwa razy- pierwsza porcja leku dziala na dorosle robaki, a druga podaje sie po 2 tyg w celu zabicia tyvh, ktore zdazyly sie wykluc z jaj zlozonych przez te juz zabite. Poza tym leczy sie wszystkich domownikow, dodatkowo zmienia sie bielizne poscielowa po podaniu lekow, wygotowuje sie ja lub prasuje bardzo goracym zelazkiem, zeby usunac i zabic jaja pasozyta, ponadto cala bielizna osobista musi byc tez poddana jak najwyzszej temperaturze prania i prasowania. Po drugiej porcji leku cale postepowanie sie powtarza. Niestety, przy nawracajacych owsikach to konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matkooo ! Napiszcie mi jak sie dzieci tym zarażają ? Moja jest w złobku jak na razie, ale od wrzesnia idzie do przedszkola i aż mnie zmroziło ... Co do lewatywy , to córcia miała 2 tyg. temu zatwardzenie ( mąż dał jej grochówke .. ) wyladowaliśmy na ostrym dyżurze jak mała płakała przy siedzeniu nawet i jak czopki nie pomagały i lekarka powiedziała żeby lewatywe stosowac napawde w ostateczności , bo dzieci często dostają blokady i jest to dla nich bardzo nieprzyjemne - na szczecie u nas poszło po środku przeczyszcajacym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juleczki
upp prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mija szwagierka tez w życiu
A czy ty jesteś pewna, ze dziecko robaki z przedszkola przynosi? Czy wszyscy domownicy brali leki na owsiki? No i skoro nie "odszczurzyłaś" konkretnie całego mieszkania po kuracji, to się nie dziw, że wszystko wraca. Zelazko i heja- pościel, prześcieradło, majtki koniecznie- i to nie tylko dziecka, ale i twoje oraz męża!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrobacz wszytkich u siebie w
domu? Uprasuj wszytkie cichy , posciel wygotuj i wymagluj. U dizecka wyrob nawyk czestego mycia rak i nie brania rak do buzi. Do przedszkola daj dzieckubuteleczke z plynem odkazajacym i kaz uzywac kilka razy dziennie. Powiedz wychowawczyniom, eby zwracalyt uwage, na to czy dziecko myje rece przed posilkami itp. NIstety to cholerstwo lubi wracac. Ja meczylam sie z tym cale dziecinstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary sposób, podobno skuteczny,. choć sama nie sprawdzałam: Gotujesz w garnku mleko z dużą ilością pogniecionego czosnku, wylewasz na nocnik, czekasz aż trochę ostygnie (ale takie bardziej ciepłe być powinno) i sadzasz dziecko. I niech siedzi póki zawartość nocnika nie ostygnie. To chyba zamiast tej lewatywy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym jeśli odkazisz mieszkanie itp a ona znowu przyniesie owsiki to leć z tym do SANEPIDU. To ich działka. Przedszkolanki powinny na zebraniu z rodzicami delikatnie poruszyć ten temat i poradzić rodzicom totalne odrobaczanie w domach. No i przedszkole trzeba odkazić całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluecafe
mój syn tez złapał w przedszkolu,ale córka, dwa lata starsza, się nie zaraziła. Leczyłam całą rodzinę pyrantelum, i jeszcze czymś, kilkakrotnie.Na początku też byłam przerażona, bo ja nigdy w dzieciństwie owsików nie miałam.Ze dwa lata to trwało w sumie,Najpierw wszystko prasowałam, dawałam pestki dyni, sok z czarnych jagód- pomaga, a potem już po prostu miałam dość.Ja w tym czasie mocno schudłam, więc tez chyba złapałam I chyba samo wreszcie przeszło, bo teraz nie narzeka, a tak ,to sam w toalecie mówił mi,że akurat coś się pojawiło. Dziecko z czasem nabiera odporności, a pasożyty pojawiają się wtedy, jak ta odporność jest słaba i nie wszyscy łapią- córka w tym samym dumu się nie zaraziła. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, co jakiś czas podawać leki na wytrucie pasożytów.W sumie, są gorsze rzeczy niż owsiki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juleczki
dziewczyny,ale ja naprawdę dbam o higienę !!! Jestem pewna,że ona to przynosi z przedszkola,bo my z mężem tego cholerstwa nie mieliśmy,ale tez braliśmy pyrantelum .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juleczki
Kurcze dziewczyny tylko martwi mnie to,że mała jest strasznie niespokojna w nocy,budzi się z płaczem,mówi,że ją boli brzuszek,wierci się drapie . Widać,że te cholerstwa dają jej się we znaki :( . Ugotowałam jej te mleko z tym czosnkiem,ale ona nie chciała zbyt długo siedzieć,bo płakała . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juleczki
a dziewczyny mam jeszcze pytanie : Czy jeżeli dziecko ma owsiki to prawda,że nie może jeść słodyczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juleczki
upp proszę o pomoc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietal
ze jako dziecko mialam i babcia wyleczyla mnie pestkami z dyni.Jadlam je kazdego dnia ogromne ilosci.Nigdy juz nie powrocily.Wiem ze napewno nie mozna jesc slodyczy i higiena bardzo wazna a mycie rak to juz obowiazkowo kilkanascie razy dziennie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy mała obgryza paznokcie??
bo to tez jest siedlisko zarazkow i musi czesto myc raczki!! jak jest z tymi paznokciami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juleczki
nie nie obgryza,ale jest strasznie nerwowa i drapie się po pupie w nocy no i budzi się z płaczem . A czy owsikach może ją boleć brzuszek ? Bo się skarży..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy mała obgryza paznokcie??
tak to jest drugi objaw po robakach w kupie jak boli brzuszek idz do lekarza i powiedz co sie dzieje niech da jej antybiotyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juleczki
A pyrantelum to nie ejst antybiotyk ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy mała obgryza paznokcie??
popros o taka zawiesine podaje ci sie ja przez 3 dni plus oslona na zalodek i powinno pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juleczki
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juleczki
błagam,pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odradzam sok
z kapusty kiszonej naczczo. Ktoś kto to radzi, chyba nie ma pojęcia o jego działaniu. Wypiłam kiedyś taki sok rano i to po śniadaniu, po czym dostałam takiej biegunki, ze przez pół dnia nie wychodziłam z ubikacji. O koszmarnym bólu brzucha nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×