SPOTKANIA Z BYLYM CHLOPAKIEM

bylam z chloakiem 4 lata. w ciagu tych 4 lat raz sie rozstalismy i wrocilismy do siebie. zarowno wtedy jak i teraz ciagle jakos sie zblizalismy do siebie. teraz znow nie jestesmy razem i myslac ze to tylko przyzwyczajenie czy cos wiecej pogubilam sie. mimo ze nei jestesmy razem spotykamy sie. rozmawiamy bardzo duzo, ostatnio pare problemow ma i tez potrafimy o tym porozmawiac. tak mni eciagni edo niego ale on wtedy ze mna skonczyl mowiac ze za duzo bylo wszytskiego. a chodzi tu mianowicie o zazdrosc i glupie dogadywanie. nigdy wczesniej tego nie robilam , nigdy tez mi nie dawal powodow. towarzystwo niektorych osob i ich dogadywane sprawilo ze zaczelam spostrzegac wszystko tak jak oni mowia i zaczelam zazdrosna byc i mu dogryzac. wczoraj znow sie spotklaismy. w sumie przypadkiem bo poszlam z kolezanka po papierosy do pau a on tam prawie byl sam na piwku. nie wypil duzo ale zakrecilo nim niezle. odprowadzilam go kawalek do domu. i niby ni ema mnie w d.upie, ni ejestem mu obojetna to go cos blokuje, mysle z ejakby chcial to bylibysmy razem, a tak?...no ni ewiem...

i nawet chcac dac sobie ktorys juz z kolei raz z nim spokoj to ni epotrafe :( nie wiem co robic, bo jak grochem o sciane. on wie ze jeszcze mi zalezy ale chyba nie dopuszcza tego do siebie.