NIE MAM PRACY I FACETA! PRZEGRAŁAM ZYCIEEEE!!!

skończyłam studia- pedagogika resocjalizacyjna i nie mam pracy juz 2 lata.... miałam narzeczonego przez 3 lata, ale zostawił mnie bo "jednorazowa przygoda zaszła z nim w ciaze"... mam 28 lat i mieszkam z rodzicami, 2 pokoje, łazienka, kuchnia, nikt mnie nie odwiedza, nie mam przyjaciół moje zycie to komputer.... rodzice ciagle sie kłóca ze mną... Przegrałam zycie:-O

Pracę i faceta możesz znaleźć, choć nie będzie łatwo.

bez wątpienia

o wiele łatwiej

pracę i faceta można znaleźć :)

tak, tylko ja sie przez te 2 lata siedzenia w domu zapuściłam strasznie- przytyłam 14kg:( poza tym nie chce pracy nieadekwatnej do wykształcenia- to troche hmmm ponizajace by było:(

Bogatych facetów tu niema więc pracę musi sobie znaleźć :D

a nie jest dla ciebie ponizajace, ze siedzisz na garnuszku rodzicow?

nie po to studia konczyłam,żeby teraz w zawodzie nie pracowac....

"nie po to studia konczyłam,żeby teraz w zawodzie nie pracowac...." to siedź i nic nie rób...

no ale skoro pracy w zawodzie znalezc nie mozesz( a kierunek niestety malo przyszlosciowy) to sprobuj popracowac gdzies indziej, chocby po to zeby wyjsc do ludzi. poza tym zalozmy, ze masz szanse na prace w zawodzie i wyobraz sobie, ze pokazujesz swoje cv i tam masz tylko studia i cie pracodawca pyta - a co pani robila dotychczas? i co, powiesz, ze nic? poza tym siedzac w domu, tak jak teraz po prostu dziczejesz. mnie takie siedzenie w domu doprowadzilo do depresji. po roku balam sie/ wstydzilam wyjsc do glupiego sklepu, a nie daj boze zapytac o cos sprzedawce. z reszta do teraz z tym walcze. na prawde dobrze ci radze rusz sie, bo za jakis czas nie bedziesz miala wewnetrzenj sily.