Większość pokolenia dzisiejszych dwudziesto-trzydziestolatków

Wschodzie gdzie przyjęto podobny model społeczno gospodarczy,nigdy nie dorobi się chociażby części tego co ich rodzice.Z prostego powodu,wtedy dopiero gospodarka państw była przywalana ciężarem socjalu i długu publicznegoi rozwijała się jeszcze w miarę sprawnie.Natomiast obecnie jest przywalona,i wkrótce zacznie się zwijać.

"Donald Duck" :D

więc w tych okolicznościach bardzo naleźy się zastanowić nad spłodzeniem i urodzeniem dziecka,chyba,że jest się sadystą.

pokolenia dzisiejszego??? a wczesniejsze??? moja matka z ojcem mieszkali u dziadkow do 30tki gdzie potem DOSTALI dopiero mieszkanie. wiekszosc rodzin z mojego dziecinstwa mieszkala dluuugo z rodzicami czy tesciami a mieszkania dostawalo sie z miasta ale oczywiscie ni na wlasnosc!

a moi rodzice wzięli sobie kredyt dla młodych małżeństw na budowę domu,który pod koniec lat osiemdziesiątych spłacili z jedno miesięcznej pensji ojca ze stocznia,stracił on wartość z powodu inflacji,natomiast dom nie,warty jest obecnie jakieś pół miliona

rodzicow wyciagasz wnioski na temat CALEGO pokolenia, tak? niezbyt to miarodajne ale koro lepiej ci zyc z taka wiedza, niech tak bedzie.

to nie chodzi o to,odpowiedziałem,tobie,co indywidualnej sytuacji,co tu dużo mówić,w naszej części świata,były to czasy ekspansji gospodarczej,nawet naszej ułomnej w wersji PRL, nie mówiąc już o państwach zachodnich,natomiast obecnie są czasy zastoju,a kto wie,czy nie potężnego kryzysu wkrótce.

zgadzam się z autorem. czeka nas finansowa zagłada aaaaaaa, ale w sumie mam to gdzieś dopóki mam za co jeść, gdzie mieszkać (o ile frank nie pierdyknie do kosmicznej wysokości :p ) i nawet jeżdżę na wakacje. No a dorobek? Hmmm...dorobek życiowy to będzie chyba tylko doświadczenie życiowe :o

w Europie Zachodniej,rodzice dzisiejszych dwudziesto trzydziestolatków byli kierownikami średniego szczebla,a oni zapierdalają na stażach za tamtejsze minimum .Ci,którzy już żyją to jakieś miejsce sobie znajdą,prędzej czy pozniej,ale jaki sens ma płodzić kolejne pokolenia,bardzo się należy zastanowić,przed spłodzniem kogoś,chociaż nie mówię,że w ogóle nie należy tego robić.

jednyn słowem dla nas przyszłośc to porażka

przyczyną takiego zjawiska były ogromne skoki inflacyjne w pewnych latach w różnych krajach po takiej hiperinflacji pieniądz drastycznie tracił swoją siłę nabywczą, było to powodowane przez różnorakie kryzysy jak i złą politykę fiskalną państw, za dużą podaż pieniądza itp itd. Tak to pokolenie jest na gorszej pozycji podstawowe rzeczy typu mieszkania są o wiele droższe i ciężko je kupić, a to też dlatego, że ci co mają pieniądze często kupują mieszkania i inne dobra trwałe, aby pieniądze nie traciły wartości wolą inwestować np. w nieruchomości co widać na przykładzie złota i mieszkań w polsce niektórzy mają po parę mieszkań jako lokatę kapitału, ponieważ pieniądz traci na wartość a mieszkania nie, proste :P

szczęście mają ci , którzy odziedziczyli majątki (nie wnikajmy już w jaki sposób zarobione) , bo reszta żeby się trochę "dorobić" (bo chyba zdajecie sobie sprawę , ze naprawdę bogaci nie są wam znani) musi posiadać odpowiednie cechy i być odpowiednio przystosowana oraz wykształcona , by ich można było potem kupić do swojego grona...te wybitnie zdolne jednostki są zawsze kupowane na potrzeby korporacji oraz największych firm i nigdy poza to grono już nie wyjdą... reszta będzie tylko jechała na kredytach, niewolniczych pracach oraz płaciła za wszystko by niczego się nie dorobić lub zadłużyć i w ten sposób zniszczy sie klasę średnią, która jest jednym z celów ludzi najbardziej wpływowych...

Istotą sprawy nie jest żaden spisek korporacji,jak widzą to widzą to lewacy,ale to,że gospodarki obrosły tłuszczem wydatków budżetowych i długów publicznych.Ledwo pod nim zipią.

Istotą sprawy nie jest żaden spisek korporacji,jak widzą to widzą to lewacy,ale to,że gospodarki obrosły tłuszczem wydatków budżetowych i długów publicznych.Ledwo pod nim zipią banksterzy - lewactwo , kapitalizm oraz korporacjonizm i in.tym sie zajmuje - bo to jest jedno i to samo , dlatego wpychają państwa w zadłużenie , a pionki polityczne pożyczają więcej na tyle , żeby nie mogli tego spłacić...