jak postapic w takiej sytuacji zalamana...

hej po 6 latach bycia z facetem rozstalismy sie, nie szanowal mnie spotykal sie z innymi no i sie skonczylo. mam dobrego kumpla ktoryu byl w podobnym zwiazku do mojego-laska go wykorzystywala, malo seksu wiczne fochy, zblizylismy sie bardzo do siebie i w pewnym momencie uswiadomilismy sobie ze bardzo mozliwe ze se w sobie zakochalismy. pare dni temu jego laska wezwala go pilnie i sie okazalo ze prawdopodobnie ejst z jim w ciazy bo pomyliula czy nie brala tabletek;/ zaczela sie glupio tlumaczyc... ;/ on jest zalamany bo chcial w tym samym dniu z nia zerwac a ja dopiero :( jakbysci postapili, trzeba to zakonzyc prawda? ona juz ma 1 dziecko z innym ;/;/;/

dziecko nie oznacza, ze musza byc razem. oczywiscie powinnien jej pomoc itp ale nie musza byc na sile razem

trzeba myśleć głową .....

to nei znaczy że dziecko jest jego poza tym spotykałaś sie z nim zanim z nią zerwał ? daremne, masz czego chciałaś proponuję znaleźć kogoś innego

a ja nie wiem czy ona go zdrazdala, zabezpieczali sie no niby brala tabletki czy plastry i podobno sie pomylila laska 29 lat eeehhh

fvfdsfcvzdcdzscds, "podobno sie pomylila laska 29 lat eeehhh" domyślam się, że ona "stara dupa jest" i w dodatku głupia. A Ty? "laska go wykorzystywala, malo seksu wiczne fochy" - biedny żuczek! Czy gdyby było więcej seksu a mniej "jej foch" toby znaczyło, że to on ją "wykorzystywał"? Czy nie dopuszczasz myśli, że on "wykorzystuje Twój brak foch"? "on jest zalamany bo chcial w tym samym dniu z nia zerwac" - a gdyby prawdą było to co ci zapewne "wykorzystywany do niecnych celów żuczek" opowiadał? Czyli to, że ona jest stara i głupia i w dodatku "juz ma 1 dziecko z innym". Czy tego wszystkiego dowiedział się właśnie w "tym samym dniu" kiedy dowiedział się, że ona jest z nim w ciąży? Tyle do autorki. I coś do "doradców" "dziecko nie oznacza, ze musza byc razem" - dziecko nic nie oznacza. Szczególnie dla "biednego, niecnie wykorzystanego żuczka". "nie musza byc na sile razem" - dokładnie jak "przed"!!!! "to nei znaczy że dziecko jest jego" - to znaczy tylko i wyłącznie, że osoba wypowiadająca te słowa szuka "idiotycznych usprawiedliwień" zamiast rozwiązań. Jeżeli kogoś bzykam, to muszę mieć ŚWIADOMOŚĆ, że mogę coś wybzykać. Dopuszczanie do siebie myśli, że mógł "w międzyczasie" wybzykać ktoś inny wystawia świadectwo bzykającemu. Szczególnie w kontekście kolejnej naiwnej! Litościwie pochylajacej się nad biednym żuczkiem!

masakra

czasem sie tak zdazra ze laska specjalnie wezmie faceta na dziecko i znam takie przypadki, a moze on jest uczciwy i nie bedzie jeje umial teraz zostawiac ;/trudno musisz odpuscic chyba ze nie beda razem.

up